Kot nagle przestał kogoś lubić

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 09, 2012 10:24 Kot nagle przestał kogoś lubić

Witam wszystkich :)

W połowie stycznia ja i mój partner zaadoptowaliśmy ok 2 letnią kotkę. Wszystko było fajnie, do pewnego momentu - kotka nagle "przestała go lubić". Jak wcześniej dawała się głaskać, przychodziła itp tak nagle zaczęła uciekać gdy tylko wyciąga do niej rękę. Nie mamy pojęcia co mogło spowodować takie zachowanie, kotka nie była nigdy za nic przez niego karcona, (w ogóle nie była karcona... to bardzo dobrze wychowany kot :wink: ) nie męczył jej, w zasadzie to jedyna uwaga jaką ona może w swoim kocim rozumku do niego mieć jest taka, że na legowisko upatrzyła sobie jego fotel :wink: na co on się zgodzić nie mógł, więc przekładał ją na drugi fotel lub łóżko. Generalnie to koteczka jest bardzo do mnie przywiązana, chodzi za mną jak piesek, domaga się pieszczot, zawsze się kręci tam gdzie ja, uważa za konieczne wylizywanie mi rąk i lekkie podszczypywanie zębami - nie jest więc to spowodowane niechęcią do ludzi czy pieszczot. Jemu też dawała się głaskać, przychodziła do niego, też lizała go po rękach a nagle przestała. Może ktoś wie jakie mogą być przyczyny takiego zachowania z kociej strony?

Problem poboczny jaki się pojawił, to załatwianie się nie tam gdzie trzeba (2 razy łóżko, raz ciuchy zdjęte z suszenia) ale dopóki nie wykluczę przyczyn zdrowotnych nie chcę uznawać tego za problem behawioralny.

No i pytanie - jak przekonać na nowo kotkę do mojego faceta? To nie jest "miłe" zachowanie z jej strony... Może to on powinien dawać jej jeść, albo zachęcać do przebywania w swoim towarzystwie jakimiś smakołykami?

Bardzo proszę o radę w tej sprawie.

Lady_Bird

 
Posty: 2
Od: Śro maja 09, 2012 9:57

Post » Śro maja 09, 2012 10:59 Re: Kot nagle przestał kogoś lubić

Przyczyn może być wiele, kicia mogła np. usłyszeć jak Twój partner krzyczy - niekoniecznie na nią (gol w tv :wink: ) , może zmienił dezodorant albo perfumy, może poza domem miał kontakt z jakimś innym zwierzęciem i kotce się zapach nie spodobał, może coś spadło i kotka była w pobliżu, może wiercił wiertarką (koty mają bardzo wrażliwy słuch), przyczyną może być coś co wcale nie dotyczy zachowania wobec kotki. Ale jeśli do tego posikuje, to warto zrobić badania, może to być reakcja na ból.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 09, 2012 12:00 Re: Kot nagle przestał kogoś lubić

Czy jesteś pewna, że Twój facet nie znęca się nad kotką pod Twoją nieobecność? Niestety, bardzo to przypomina sytuację opisywaną kiedyś na Forum - dwa koty zaczęły nagle panicznie bać się chłopaka forumowiczki, aż sikały pod siebie ze strachu. Przy niej facet bardzo się "starał", karmił, miział, a pod jej nieobecność się nad nimi znęcał - bił i straszył. Wyszło to dopiero po zostawieniu w domu włączonego dyktafonu.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 09, 2012 13:00 Re: Kot nagle przestał kogoś lubić

To jest facet, który biegał za gołębiem żeby mu sznurek z nogi odwiązać, żeby mu się krzywda od tego nie stała... Jestem pewna, że nie męczy zwierząt, prędzej by połamał ręce komuś kto kota męczy niż by sam go skrzywdził w jakikolwiek sposób. Taki typ człowieka - agresywny, ale tylko wobec wobec osób znęcających się nad mniejszymi od siebie, również jeśli chodzi o zwierzęta. Poza tym, jak daje jej nadprogramowe smakołyki to raczej się z tym przedemną chowa niż chwali :wink: Także świadczę za niego rękoma i nogami :)

No dobra, ale jeśli zrobił coś przy niej, co ją przestraszyło, to musi być sposób, żeby ją przekonać do tego, żeby przestała pałać do niego antypatią... Bo przecież nie da się żyć tak, żeby nigdy nic nie upadło, nie narobić nigdy hałasu, a tym bardziej nikt go nie powstrzyma przed krzyczeniem "gol" w pewnych sytuacjach :lol: Zresztą, ona nigdy nie wydała mi się strachliwa - jeśli ktoś hałasuje w momencie gdy ona na niego patrzy, to nie reaguje nawet jakimś większym zainteresowaniem... Co innego jak coś np spadnie za nią, wtedy staje "na baczność" i rozgląda się co to - ale też nie ucieka.

Lady_Bird

 
Posty: 2
Od: Śro maja 09, 2012 9:57




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Claude-meave, jackthecat i 183 gości