Nagła agresja- proszę o rady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 07, 2012 21:13 Nagła agresja- proszę o rady

Witam,
Mam w domu mały zwierzyniec- między innymi dwie kotki (8 lat i rok) i psa kaukaza 3 lata.
Problem dotyczy mojej starszej kotki. Do tej pory zawsze była uległa- raczej samotniczka- najczęściej dzień spędza za kanapą albo na kaloryferze. Nie jest typem pieszczocha- na ręce mogę brać ją ja i czasem moja mama. Psa omijała szerokim łukiem poza czasem, gdy ma ruję, przed młodą kotką uciekała. Typ raczej uciekający.
Dziś rano zaatakowała psa (pies leżał sobie grzecznie w pokoju nie zwracając zupełnie uwagi na kota)- do tego stopnia, że musieliśmy bronić psa przed kotem. Po chwili rzuciła się na małą trzykrotnie- raz jak zganiałam małą z kanapy, raz jak zganiałam ją z biurka. Obie sytuacje miały miejsce w moim pokoju. Gdzie indziej zachowuje się normalnie. Wobec ludzi zachowuje się normalnie.
Kotka nie jest sterylizowana i nie dostaje żadnych środków hormonalnych. Nigdy nie było z nią problemów związanych z agresją. O dzieciństwie kotki nie mogę nic powiedzieć bo znalazłam ja w lesie jak miała około pół roku.
W tej chwili jest sytuacja, że wszystkie zwierzaki są rozdzielone po pokojach bo kotka jak tylko usłyszy małą to leci atakować a na psa też się sadzi.
Co może być przyczyną? Czy można jakoś temu zaradzić? Jakakolwiek wizyta u weta jest możliwa dopiero po świętach a boję się o resztę zwierząt...
Może miał ktoś taki przypadek?

birdy-n

 
Posty: 10
Od: Wto kwi 14, 2009 22:16
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 07, 2012 22:05 Re: Nagła agresja- proszę o rady

Ponieważ kotka nie jest kastrowana, może mieć chorą macicę - może mieć na przykład ropomacicze i agresja jest objawem bólu.

Kastrować, jak najszybciej kastrować.
W ogóle niekastrowane kotki mogą być agresywne. Albo lać, gdzie się da (czego sama doświadczyłam :roll: )
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 07, 2012 22:29 Re: Nagła agresja- proszę o rady

Przy ropomaciczu to byłyby chyba też inne objawy... Bolesność, złe samopoczucie czy cokolwiek innego- obmacałam ją porządnie- żadnych niepokojących objawów, je normalnie, pije normalnie, biega, bawi się...
Zauważyłam też, że kotka wyjątkowo się do mnie "klei" siedzi przy mnie i chodzi za mną krok w krok, ale poza moim pokojem nie atakuje co chyba jednak wskazywało by moim zdaniem na problemy na tle hormonalnym- może to już ten wiek, że hormony zaczynają pracować nie tak jak trzeba?
Po świętach wezmę ją do weterynarza na badania i umówimy się na sterylizację obu kotek.
W ogóle moje koty jakieś wyjątkowo emocjonalne- druga jak tylko się nie zwróci na nią uwagi albo zostawi samą w pokoju to od razu leje na łóżko albo zrzuca wszystko z regału a najchętniej to nie schodziłaby z rąk.

birdy-n

 
Posty: 10
Od: Wto kwi 14, 2009 22:16
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 08, 2012 0:09 Re: Nagła agresja- proszę o rady

Przebadaj też siebie. Jak byłam bardzo chora a o tym nie wiedziałam to Kicuś [*] bronił mnie przed całym światem i kleił się do mnie jak nigdy. O mojej chorobie dowiedziałam się przypadkiem i jak leczenie zaczęło skutkować zachowanie Kicusia wróciło do normy.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie kwi 08, 2012 5:45 Re: Nagła agresja- proszę o rady

Moja jamniczka przy ropomaciczu prawie do ostatniej chwili dobrze sie czuła.Nie miała typowych objawów więc jak zaczęła dziwnie sie zachowywać to nikt tego nie brał pod uwagę.Ledwo ja odratowaliśmy.Kotka jednej z karmicielek (przeciwniczka kastracji) do ostatniej chwili przychodziła na karmienie i zachowywała sie normalnie.Jednego dnia znalazła ja leżacą. Nic nie dała wizyta u weta. Kot odszedł.Sekcja wykazała ropomacicze.
Nie zdawaj się na własne macanki.Nie jesteś wetem. Idź i sprawdź. Nie wszystko jest takie jak sie nam wydaje. Niektóre koty są przytulasne jak źle się czują inne wręcz odwrotnie.
A o jakis rasowiec przeznaczony do rozrodu ,ze nie kastrujesz jej?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie kwi 08, 2012 8:03 Re: Nagła agresja- proszę o rady

8 letni kot to kot w kwiecie wieku, to jakim cudem horomy maja pracowac inaczej, bo to 'ten wiek' :o
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101 i 160 gości