Olciu, spokojnie.
Ja też będę Cię namawiać na wykonanie sterylki aborcyjnej. A bo i kocich nieszczęść jest tak wiele, że nie ma co dokładać więcej. I skrzyżowanie spokrewnionych rodziców może nieść ryzyko dla miotu. I wiek kotki może stwarzać duże ryzyko przy porodzie.
Musisz tylko znaleźć dobrego weterynarza, najlepiej takiego, który stosuje narkozę wziewną. Dobrze byłoby też przed wysterylizowaniem kotki zrobić jej pełne badania (morfologia z biochemią), badanie moczu.
Tutaj masz wetów polecanych z Wrocławia:
viewtopic.php?f=22&t=126834&start=0I dobrze, gdybyś w tytule wątku dodała coś w stylu: "Wrocław. Poszukiwany dobry wet".
Dla uspokojenia powiem Ci, że w zeszłym roku sterylizowałam kotkę aborcyjnie. Wprawdzie młodsza, ale b. wychudzona. Zero problemów.
Ostatnio - wprawdzie tutaj już nie aborcyjnie - sterylizowałam starszą kotkę (min. 6 lat; dokładny wiek nieznany). Też wszystko poszło OK.
Za podjęcie dobrej decyzji i zdrówko koteczki.
