Niełapalna kotka - co robić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 24, 2011 22:54 Niełapalna kotka - co robić?

Udało mi się sukcesywnie wykastrować prawie wszystkie koty w moim najbliższym otoczeniu. Prawie... Bo została jedna czarna cholera, która za nic nie chce wejść do klatki. Próbuję ją łapać od lutego. Po drodze złapały się wszystkie okoliczne kocurki, a niektóre nawet dwa razy. :roll: Tylko nie ona. Ostatnio przegłodziłam ją przez dwa dni. Też nie pomogło. Co robić? :crying:

Coś mi się o uszy kołacze słowo "podbierak". Ale jak na to łapać, co potem, jak przełożyć do transporterka, to ni dudu nie wiem. Ewentualnie jakieś inne pomysły może - wszystko mile widziane. Jakieś środki usypiające w jedzeniu? No nie wiem normalnie. Już chwytam się najdzikszych pomysłów, bo tylko patrzeć jak mi znów zaraz z brzuchem przylezie. :crying:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw lis 24, 2011 23:27 Re: Niełapalna kotka - co robić?

aniaposz pisze:Udało mi się sukcesywnie wykastrować prawie wszystkie koty w moim najbliższym otoczeniu. Prawie... Bo została jedna czarna cholera, która za nic nie chce wejść do klatki. Próbuję ją łapać od lutego. Po drodze złapały się wszystkie okoliczne kocurki, a niektóre nawet dwa razy. :roll: Tylko nie ona. Ostatnio przegłodziłam ją przez dwa dni. Też nie pomogło. Co robić? :crying:

Coś mi się o uszy kołacze słowo "podbierak". Ale jak na to łapać, co potem, jak przełożyć do transporterka, to ni dudu nie wiem. Ewentualnie jakieś inne pomysły może - wszystko mile widziane. Jakieś środki usypiające w jedzeniu? No nie wiem normalnie. Już chwytam się najdzikszych pomysłów, bo tylko patrzeć jak mi znów zaraz z brzuchem przylezie. :crying:

Podbierak w komplecie z klatką łapką zdaje egzamin. Klatka plus jedzenie, z podbierakiem czaisz się dalej (podbierak na długim kiju), jak wejdzie zjeść, domykasz podbierakiem, żeby się klatka zamknęła. Złapana kotka i już (łatwo powiedzieć). Środki usypiające raczej nie, bo jak się nie złapie, ale będzie otępiała, to dla niej okropne zagrożenie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lis 24, 2011 23:48 Re: Niełapalna kotka - co robić?

Ja nie muszę domykać klatki podbierakiem, bo mam klatkę-łapkę, która zamyka się sama po nastąpieniu kota na zapadkę. Problem w tym, że ona tam nie chce wejść.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt lis 25, 2011 0:18 Re: Niełapalna kotka - co robić?

Przeanalizuj różne czynniki:
- czy przynęta jest dla niej atrakcyjna? koty mają różne upodobania.
- czy kotka RZECZYWIŚCIE jest głodna?
- czy klatka jest ustawiona tak, by zachęcać do wchodzenia (zaciszne miejsce, osłonięcie...)?
- czy klatka jest nastawiona na wystarczająco długi czas?
- czy klatka nie jest zbyt długa/za niska?

Za mało danych podajesz - zastanów się, co sprawia, że ona nie wchodzi. Inaczej zachowuje się kot, który "nie jest zainteresowany przynętą", inaczej taki, który boi się wejść do środka.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 25, 2011 10:20 Re: Niełapalna kotka - co robić?

ryśka pisze:Przeanalizuj różne czynniki:
- czy przynęta jest dla niej atrakcyjna? koty mają różne upodobania.
- czy kotka RZECZYWIŚCIE jest głodna?
- czy klatka jest ustawiona tak, by zachęcać do wchodzenia (zaciszne miejsce, osłonięcie...)?
- czy klatka jest nastawiona na wystarczająco długi czas?
- czy klatka nie jest zbyt długa/za niska?

Za mało danych podajesz - zastanów się, co sprawia, że ona nie wchodzi. Inaczej zachowuje się kot, który "nie jest zainteresowany przynętą", inaczej taki, który boi się wejść do środka.

Przynęt próbowałam różnych - świeże mięso, puszkowe, tuńczyk. Problem i specyfika sytuacji z tą kotką są takie, że ona być może nie jada tylko w jednym miejscu - tego po prostu nie da się stwierdzić. Niby rezyduje w naszej piwnicy, ale jest okienko z klapką przez które może sobie swobodnie wychodzić. Wpadłyśmy więc z karmicielką na pomysł zamknięcia jej w piwnicy (zablokowania klapki) na jakiś czas. Tyle, że w tej piwnicy nie tylko ona przesiaduje. Są jeszcze trzy inne koty. :roll: Coś trzeba było wymyślić. Nakarmiłyśmy więc te trzy koty w jednym miejscu, patrząc, żeby czarna nie jadła. Ale znów - karmicielka stawia jedzenie na górze, nad boksami i one dopiero po jakimś czasie przychodzą i jedzą, nie ma czegoś takiego, że przychodzi karmicielka, daje im jeść, one się przy niej zbierają i jedzą. Trudno więc to tak całkowicie kontrolować. Klatkę zainstalowałam na dwie doby w piwnicy (przypięłam łańcuchem). Po pierwszej dobie złapał się już wykastrowany kocurek. Wypuściłam. Po drugiej klatkę zastałam pustą. To było 48 godzin, kiedy czarna teoretycznie nic nie jadła. Trzeba było zrezygnować, bo zaczynało się robić niebezpiecznie.

Pamiętam, że czarna do klatki weszła raz, w lecie, jak klatka była ustawiona na trawniku przed piwnicznym okienkiem. Weszła do połowy, wyżarła przynętę, potem się cofnęła i wyszła. :roll: Klatka jest z Zametu, nigdy nie miałam większych problemów z łapaniem w nią kotów.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt lis 25, 2011 10:59 Re: Niełapalna kotka - co robić?

O łapaniu w podbierak: http://koteria.org.pl/lapanie-w-podbierak/

Generalnie to nie jest bardzo trudne, ale nie każdego kota i nie w kazdym terenie da się tak złapać. Jeśli kotka podchodzi bardzo blisko karmiciela, można próbować złapać "na pudełko".

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 25, 2011 11:10 Re: Niełapalna kotka - co robić?

Podbierak nadaje się tylko do sytuacji, gdy można do kota podejść na przynajmniej 2 metry. Lub do łapania w okienku piwnicznym - trzeba kota nagonić z piwnicy, by wyskoczył przez okienko. Wydaje mi się, że klapka w okienku powinna sprawę ułatwić.

Można też spróbować innej klatki-łapki, zwanej "mercedesem" Ona jest większa niż standardowe klatki-łapki i czasem koty, które nie wchodzą do zwykłej, łapią się do "mercedesa".

Jeśli kot wchodzi chociaż do połowy klatki-łapki, to można spróbować zwalniania zapadki poprzez sznurek.

Podbierak długi (na ryby, składany) ma większy zasięg, ale małą skuteczność; kot może też umknąć przez elastyczny, gumowy fragment obręczy. Najlepszy jest podbierak krótki, ze sztywną obręczą, ale on oczywiście nadaje się do sytuacji, gdy kot jest praktycznie w zasięgu ręki - ale nadaje się też do łapania w okienku piwnicznym.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pt lis 25, 2011 21:34 Re: Niełapalna kotka - co robić?

Jana pisze: Jeśli kotka podchodzi bardzo blisko karmiciela, można próbować złapać "na pudełko".

No właśnie, nie podchodzi... Ja ją kilka razy widziałam na trawniku przed piwnicą i udało mi się do niej znienacka podejść, ale nie wiem czy na bliżej niż 2 metry. :(

Co do naganiania z piwnicy, to też bardzo cienko to widzę. Ona łazi na górze, po rurach i piwnicznych boksach. Kilka razy próbowałyśmy z karmicielką ją wyśledzić. Ona się po prostu chowa w jakiś ciemny kąt i tam siedzi. Nie mam pojęcia jak można by było w przestrzeni pełnej gratów, rur i desek skutecznie wygonić ją z piwnicy przez ten jeden maleńki otwór. Ciężka sprawa z tą kotką, naprawdę.

O większej klatce myślałam, chyba w Koterii mają do wypożyczenia, muszę zadzwonić. Póki co, przyjdzie pewnie dawać jej Proverę, bo boję się, że za chwilę może być za późno.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie lis 27, 2011 3:05 Re: Niełapalna kotka - co robić?

Wczoraj właśnie wolontariuszka z Koterii złapała - niełapliwego ponoć - kota do "mercedesa".
Gdyby były problemy z umówieniem się w Koterii na wypożyczenie tej dużej klatki, to możesz spróbować napisać w tej sprawie PW do Efcia1 (to ona skutecznie łapała wczoraj "mercedesem"!).
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Manuelowa, puszatek i 132 gości