Leki po kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 01, 2011 21:53 Re: Leki po kastracji

jenny157 pisze:Tak zrobię-odstawię. Dziwne dla mnie jest tylko to że ludzie którzy mi kota przekazywali nie podali precyzyjnych informacji. Cel przyjmowania przez kiciusia leku był zatajony jakby. Dziękuję Agn za pomoc:)

Bo pewnie się bali powiedzieć prawdę, o tym, że kot znaczył. Być może uważali, że jak się o tym dowiesz, to nie zdecydujesz się kota przygarnąć :roll:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13760
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie paź 02, 2011 0:08 Re: Leki po kastracji

Andorka,to samo pomyślałam...Jednak to trochę nie fair. Kot wiele przeszedł,długi czas mieszkał na podwórku wyrzucony przez właściciela z domu. Dzikie koty nie dopuszczały go do jedzenia,na pewno żył w ogromnym stresie bo przecież był przyzwyczajony do pełnej miseczki i ciepłego domku. Przerażenie i niepewność mogły przyczynić się do nerwowej reakcji siusiania poza kuwetą,można to zrozumieć. A jeśli sytuacja była do opanowania i leki wystarczyły do "naprawienia" jego zachowania,to wystarczyło powiedzieć prawdę...

jenny157

 
Posty: 24
Od: Pt wrz 09, 2011 11:40

Post » Nie paź 02, 2011 6:26 Re: Leki po kastracji

Felkowi memu wetka zapisała ten lek przy idiopatycznym zapaleniu pęcherza, bo podejrzewała podłoże psychiczne. I tak zresztą było, ale wyszliśmy dzięki kroplom Bacha.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 180 gości