Czy ktoś mógłby pomóc na miejscu? z klatką na przykład?
Ta pani chce adoptowac jedną z naszych fundacyjnych kotek, ale nie ma mowy o adopcji dopóki ta pierwsza kicia nie będzie bezpieczna

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kaja, kasiek1510 i 179 gości