Czy ktoś mógłby pomóc na miejscu? z klatką na przykład?
Ta pani chce adoptowac jedną z naszych fundacyjnych kotek, ale nie ma mowy o adopcji dopóki ta pierwsza kicia nie będzie bezpieczna
Moderator: Estraven
Użytkownicy przeglądający ten dział: EwaMag, Meteorolog1, nfd i 82 gości