
Dziś mój 7-letni Rudi miał usuwane 2 zęby, ponieważ były w fatalnym stanie. Przedwczoraj miał robione badania pod kątem nerek i wątroby. Dostał głupiego jasia, bo były problemy z pobraniem krwi. Weterynarz wiedząc jak cieżko reaguje na tego rodzaju znieczulenia dał mu dziś coś lżejszego, nie pełną narkozę, ale nie wiem co, bo z tego stresu zapomniałam zapytać. Zabieg miał przed 16. Dostałam go wybudzonego. Po powrocie do domu trochę posiedział, a teraz tylko leży, wzrok utkwiony w 1 miejsce, zrobił 1 siku do kuwety, wczesniej pod siebie. Kilka razy zrobił rzadką kupę pod siebie

