OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 07, 2011 13:05 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

paulina777 pisze:Bosz, to on kilka numerów ma? To jakiś psychol :/ Dajcie koniecznie znać czy udało się do niego dodzwonić? Ja jestem chętna na wyprawę, ale nie w sobotę w ciągu dnia bo jestem na paluchu.
Jak coś to mogę do niego zadzwonić, może mi się uda, ale nie mam już jego numeru.



ja też mam kilka numerów :( jestem psycholem?

mam takie pytanie, skąd macie pewność, że ma węża? bo może coś pominęłam...
mam wrażenie że z jednego czyjegoś "słyszałam kiedyś, że" człowiek dostał etykietkę mordercy niewinnych kociąt. strasznie dużo paranoi na tym forum ostatnio :)

może koniecznie chciał małą kicię, by zawiązać jej kokardkę na brzuchu i dać dziewczynie w prezencie (tak, tak, wiem, umowa z właścicielem itd.), jako coś co w jakiś sposób scali ich związek? a przecież małe, nieporadne kluski są najsłodsze, a zależy mu na czasie, bo "randka" ma być na dniach :D

Ja na swoje kot też mówię sierściuchy, zdarzało mi się szukając pisać smsa w nocy, bo to tylko sms, odpisujesz kiedy chcesz. Strasznien łatwo oceniać człowieka nie znając go.

ale poważnie, skąd wiadomośc, że wężysta serwujący kocięta?
kocia mama Jokera, Nunu i Pankraca :D

asantir

 
Posty: 57
Od: Wto wrz 14, 2010 19:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 13:33 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

za pozwoleniem,
popaprańcom, którzy usiłują "ratować/scalać związek" za pomocą Kociątka z kokardą na brzuszku nie tyle nie dałabym za nic na świecie żadnego Kota, a wręcz owiązała tą kokardą delikwenta i kazała iść się skonsultować z psychiatrą od relacji międzyludzkich - takich spraw nie załatwia się za pomocą żywych stworzeń, to nie maskotki - co za durny pomysł: a pomyślałaś o tym, że w takiej "romantycznej" sytuacji, jaką opisujesz, możliwy jest scenariusz "panna zachwyca się Kociakiem, romans zakwita na nowo, a za dwa dni kłóci się na śmierć i życie z amantem i Kociątko ląduje na ulicy"?....
problemy emocjonalne załatwia się albo terapią, albo w lżejszych przypadkach bombonierką i bukietem róż, a nie używając żywego, czującego stworzenia... :evil:
KotkaWodna
 

Post » Pon mar 07, 2011 13:55 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

asantir pisze:... zdarzało mi się szukając pisać smsa w nocy, bo to tylko sms, odpisujesz kiedy chcesz...

A ja w międzyczasie w nocy zostałam obudzona Twoim smsem? :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon mar 07, 2011 13:58 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

Agneska pisze:
asantir pisze:... zdarzało mi się szukając pisać smsa w nocy, bo to tylko sms, odpisujesz kiedy chcesz...

A ja w międzyczasie w nocy zostałam obudzona Twoim smsem? :mrgreen:

nooo,faktycznie tylko sms :mrgreen: Zawsze mnie budzi i niestety złości :mrgreen: A jak jeszcze nie podpisany z pytaniem w stylu "czy ten kot aktualny?" to juz amen.Ogłaszając ileś tam kotów mam zgadywac który?
Poza tym nocny sms kojarzy mi sie z jakims nieszczęsciem. Jeśli nie ma TZ i córki w domu to wpadam w panikę. Zawsze sie budze. Bo tylko oni wg mnie mogą go puścic prosząc o pomoc. Albo inna bliska osoba co jej potrzebuje. Wiem panikara.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 07, 2011 14:15 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

mnie też budzą sms-y i też prawie dostaję zawału, szczególnie właśnie jeśli córki albo TŻ-ta nie ma w domu.Tylko Asiu,że ludzie poprostu nie myślą o innych a o sobie-teraz mam wenę to piszę-i jeszcze dziwią się,że nie odpisuje się "od ręki" :evil:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pon mar 07, 2011 14:22 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

są maile, można pisać o każdej porze. Poza tym nie kazdy ma opcję sms-ów. Ja nie mam.Mnie minuty są potrzebne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 07, 2011 15:14 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

Nie dziwię się Wam dziewczyny, ja wolę stracić dom z ostrożności, niż oddać kota a potem nie móc spać. Miałam ostatnio chętnych na kotkę, wizyta przed nawet była. Moja kol uważała, że dom ok i nie ma racjonalnych przesłanek, żeby im nie oddać A mnie wystarczył tekst w stylu - "poprzedni kot wychodził przed klatkę ale ukradli go, tego już nie wypuścimy" Tia.. Kotki nie oddałam, znalazła lepszy dom.
A już do czerwoności rozgrzewają mnie natarczywe telefony i sms'y w stylu - "czy aktualne".
Koleżanka miała sms'a jak do pizzerii - "zamawiam tego rudego, można z dostawą?" :roll:
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pon mar 07, 2011 17:28 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

może koniecznie chciał małą kicię, by zawiązać jej kokardkę na brzuchu i dać dziewczynie w prezencie (tak, tak, wiem, umowa z właścicielem itd.), jako coś co w jakiś sposób scali ich związek? a przecież małe, nieporadne kluski są najsłodsze, a zależy mu na czasie, bo "randka" ma być na dniach :D

to jakoś nie jest śmieszne :evil:
bo te kluski potem umierają w schroniskach, masz ochotę popatrzeć, zapraszam, mam akurat kilka na stanie
AnielkaG
 

Post » Pon mar 07, 2011 18:38 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

asantir pisze:a przecież małe, nieporadne kluski są najsłodsze, a zależy mu na czasie, bo "randka" ma być na dniach :D

Kluski to są na talerzu. Czego nie da rady zjeść, można wyrzucić. Kot to żywa istota. Jak się ją wyrzuci, to zginie. I kotu nie zakłada się kokardki, jak na pudełko z prezentem :evil: Kiedy w końcu ludzie to zrozumieją? :twisted: :twisted:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 20:26 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

Oj bez złości dziewczyny, ja mojego ostatniego łobuza dostałam właśnie tak, o. Chodził za TŻ w pracy, to go wziął do samochodu, przywiózł mi, a na moje pytanie co to, stwierdził tylko: Twój kot. :D To było słodkie :)

To ja już nie piszę więcej smsów w nocy (ooops!). Ja sama wyłączam głos na noc :)
kocia mama Jokera, Nunu i Pankraca :D

asantir

 
Posty: 57
Od: Wto wrz 14, 2010 19:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto mar 08, 2011 8:13 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

Widać ty możesz sobie wyłaczac głos na noc. Ja mam często bliskich poza domem w nocy i na taki luksus nie mogę sobie pozwolic.

Dostałąs kotka w ten słodki sposób i kot miał szczęście. Nasze koty jakie mamy w DT nie miały tyle. I takich jest więcej :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto mar 08, 2011 9:30 Re: OTWOCK-temu panu nie dajemy kota!!!

tak właściwie to moje główne pytanie zostało pominięte, skąd wiadomo, że pan karmi kotami węża?
kocia mama Jokera, Nunu i Pankraca :D

asantir

 
Posty: 57
Od: Wto wrz 14, 2010 19:53
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości