kotka po przejściach

[nuka29]

To jest Gumisia z małą Nusią

[alata]

Cieszę się, że Śnieżynka czuje się coraz pewniej Oby tak dalej To dobrze, że jest ciekawa i nie chowa się, chociaż rezydentki na nią fukają.
Rzeczywiście, miałaś dużo emocji w ciągu ostatnich dni i wcześniej, kiedy znalazłaś kociątka. Trzymam kciuki, żebyście obie ze Śnieżynką - i oczywiście z pozostałymi kotami - miały trochę spokoju i dużo powodów do radości.

[alata]

To jest Gumisia z małą Nusią

Zachwycające

[nuka29]

Alata, dziękuję za słowa otuchy. Czytam banerki z postów , patrzę na te slodkie i biedne istotki i plakac sie chce Nie wiem jeszcze jak sie robi takie banerki ,ale nauczę sie Lulu, Kretka, tragedie oddawanych kociaków do schronisk, okaleczonych przez ,,ludzi", wyrzucanych na mróz. Tylko jeszcze to cieszy,że te kociaki są gdzieś zauważone, że stara im sie pomóć, że forumowicze zbierają siły i walczą o każde życie. Wiem ze swojego doswiadczenia, że nie zawsze mozna pomóc. Teraz ma już swoich 7 i 2 na DT. Jutro przyjadą z Torunia zobaczyc Sniezynkę. Mają juz jednego kotka. Wiem, że te kotka wymaga konsultacji wet i pewnie leczenia. Ja nie jestem w stanie takiej opieki wet jej zapewnić. Nie wiem , czy kicia z nimi pojedzie. A jak pojedzie to znowu stres Widzę, że nie przepada za innymi kotami. Tyle juz przeszła.

[alata]

Banerków też nie umiem robić (kopiuję tylko zamieszczone na wątkach, przeznaczone do pobrania i rozpowszechniania), ale parę osób to potrafi. Jeśli będziesz potrzebować banerek dla któregoś ze swoich tymczasków, to możesz zrobić sama albo poprosić kogoś z forum. A jeśli się nauczysz, to wiele osób z wdzięcznością przyjmie pomoc w postaci banerka. Ja też na wiele wątków trafiłam właśnie klikając banerek.
Mnie też chce się płakać (i nie zawsze tylko na chceniu się kończy...) kiedy czytam niektóre historie. Z drugiej strony od dawna wiedziałam, że takie złe rzeczy się zdarzają, a dopiero tu na forum widzę, że na tym świecie jest jednak sporo dobrych ludzi.
Cały czas trzymam kciuki za Śnieżynkę. Trudno powiedzieć, czy naprawdę nie lubi innych kotów. Na razie może być ciągle bardzo wystraszona. A taki silny stres, jaki przeżywała, też nie mija w mgnieniu oka.
Autorzy książki, w kórej przeczytałam o nerwowym wylizywaniu futerka do gołej skóry, piszą, że podstawowym lekiem na tę dolegliwość jest jak najwięcej zabawy z kotem Z tego co piszesz, Śnieżynka zrobiła duże postępy - może jeszcze się nie bawi, ale już chyba nie reaguje przerażeniem i nie zastyga przy próbie głaskania... Swoją drogą, nie wyobrażam sobie co mogło doprowadzić ją do takiego stanu...
W każdym razie - musi być coraz lepiej!

[Amika6]

Śliczna ta Śnieżynka, a zdjęcie Gumisi i Nusi wzruszające.

Na Koci-Łapci jest taki wątek, w którym zgłasza się zapotrzebowanie na banerki viewtopic.php?f=8&t=119918

[nuka29]

Dziękuję za te wszystkie podpowiedzi i cenne rady . Wczoraj sterylizowaliśmy kolejną kotke z osiedla. Była troche spokojniejsza,ale nie jest to miły widok Co do ŚNIEŻYNKI to była pani ją zobaczyć. Nie wiem czy ją zabierze. Podejrzewm ,że jednak nie zdecyduje się. Kicia wychodzi do jedzenia,ale wiekszośc czasu spędza za tapczanem. Bardzo agresywnie reaguje na rezydentki, nawet na te najmłodsze, które próbują do niej podchodzic. Dzisiaj Nusia chciała sie zaprzyjaźnic, ale Śniezynka głośno na nia wrczała. Jest w miare spokojna kiedy jest sama i nie widzi innych kotów. Daje sie glaskać i włacza mruczawkę. Nie lubi, kiedy ja biorę na ręce. Widzę, że będzie trudno znaleźć jej dom. Nie jest przytulanką. Raczej indywidualistka, samotnik. Nie wiem co robić. Może jednak poproszę o banerek dla niej. Pewnie to troche potrwa zanim sie nauczę

[Carmen201]

Musisz zrobić jej dużo ogłoszeń.
Dużo, duuużo.
CatAngel i RudyiSrebrny Kot robią.

I popracuj nad nią, pogadaj z nią, pokicaj, pobaw się na jej oczach z innymi Kotami.
Tu jest kilka wątków na temat oswajania zestresowanych Kotów. Bo cyba niejest dzika a zdenerwowana po prostu.

I MĄDRZE wybieraj dom, sprawdzaj, podpisz umowę. Żeby historia się nie powtórzyła.

Trzymam bardzo, bardzo mocno!

[alata]

Pan, który pozbył się Śnieżynki, mówił chyba, że jego kocurek ciągle maleńką atakował. Może przez to Śnieżynka źle reaguje na inne koty? Sądząc po stanie futerka (zakładam, że poza tym kicia jest zdrowa), jej sytuacja musiała być naprawdę nieprzyjemna i musiało to dość długo trwać. (Już doczytałam, 1.5 miesiąca... To bardzo długo, zwłaszcza dla takiej młodej koteczki.)
Wierzę, że Śnieżynka dojdzie do siebie i nabierze zaufania do innych kotów, ale pewnie musi to trochę potrwać. Na razie jest u Ciebie dopiero dwa tygodnie. Jak piszesz, malutka już dwa razy zmieniała dom. Nic dziwnego, że czuje się tak niepewnie...
Z Królewnę Śnieżynkę i jej opiekunkę

[nuka29]

Jesteście kochane Moja biała kicia, kiedy ją głaskam włącza mruczawkę, obchodzi mnie, ociera się o różne przedmioty m.in kuwetkę . Może zrobię zdjęcie tych wylizanych części ciała, bo na tych, które przesłałam tego nie widac. Najważniejsze, że kupki są ładne, wodę też pije, ale tylko z miski w wannie. Dzisiaj dostałam wiadomośc, że kicia zostanie zabrana. Jestem spokojna, bo wiem ,że to dobry dom. Ma pojechać do osoby, która jest koleżanką mojej koleżanki.Trochę zabawnie to napisałam, ale tak to wygląda Wiem, że już została kupiona specjalna karma, zawierająca coś na odstresowanie. Będziemy w stałym kontakcie. Gdyby jednak nie udało sie, kicia wróci do mnie. Co do wieku Śniezynki, to podobno może miec juz 2,5 roku. Żal tej kociny Pewnie sie nie dowiemy, co tak naprawdę ja spotkało Nie wiem też jak będzie reagowała na rezydentkę. Kiedy patrzę jak Nusia bawi sie z moim czarnym ,,tymczaskiem''( już za tydzień będzie zabrany- tez znalazł fajny domek, dwa bloki ode mnie), to jeszcze bardziej żal mi tej Śnieżyny

[alata]

Niestety, Śnieżynka nie znalazła domu Nowy wątek koteczki jest tutaj:
viewtopic.php?f=13&t=123871&p=7091909#wrapheader