Kochacie koty..dlatego ze swoim pytaniem wylądowałam na miau. Jestem mamą czarnego jak diabeł, przekochanego 9miesięcznego kocura Zdzisia vel Franka. Za tydzień razem z TŻ jedziemy na 4 dni do mojej rodziny na Święta-niestety bez młodego, kocur zostaje w naszym mieszkaniu dlatego, że moi rodzice mają histerycznego i bardzo wrednie nastawionego psiaka do innych czworonożnych...

I teraz pojawia się pytanie - czy mogę spokojnie (taa jasne, i tak będę się zadręczać) zostawić Zdzisia w naszym mieszkanku? Oczywiście codziennie ktoś przyjdzie nakarmić bestie, poprzytulać i posprzątać kuwetę. Czy lepiej zmienić mu chwilowo terytorium i dać pod opiekę do znajomych w ich domu?
Wiem, że moje pytanie jest mało istotne wśród tylu kocich nieszczęść...ale proszę doradźcie jeśli będziecie miały wolną chwilkę...
A tak poza tym Zdziś i ja witamy się serdecznie z całym Miau
