od kilku tygodni jeden z moich kotów ma dziwnie wyglądający pazurek u tylnej nogi. Na początku myślałam, że to może jakiś uraz po jego szalonych skokach z drapaka i odrośnie w normalnym kolorze, ale niestety nie odrósł.
Mój kot jest czarny, więc pazury mają ciemne zabarwienie, ale ten jest mlecznobiały i jakby trochę grubszy niż pozostałe.
Nie widać żadnej ranki, pozostałości łuski starego pazura w skórze. Nie boli kota, gdy dotykam skórę wokół pazura, może tylko skóra wokół jest troszkę bardziej różowa i ukrwiona niż w pozostałych - więc co to może być??? Grzybica jakaś?
Za 2 tygodnie będę w PL u weterynarza to wtedy lekarz go obejrzy. Ale może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i napisze mi czy powinnam się martwić i iść tutaj do lekarza (Holandia) czy mogę poczekać na wizytę w Polsce.
Załączam zdjęcia, bo one pokazują najlepiej jak wygląda "chory" pazurek:

i chory wraz ze zdrowym (ciemnym, po prawej):


