Problem z wychowaniem kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 22, 2010 22:06 Re: Problem z wychowaniem kota

Przepraszam, ale jak się chce mieć zwierzaka, który będzie "czul respekt", to trzeba sobie kupić psa. I sporo facetów tak robi; choćby dlatego, że psu można coś kazać albo zakazać (i dobrze się przy tym poczuć), a przynajmniej nie odpyskuje (bo wiadomo, że nawet najukochańsza żona też może) :mrgreen:

I po co mieć w domu kota, którego nie ma? To nie lepiej zdjęcie sobie zawiesić na ścianie? I klaków nie w pościeli nie będzie!

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 22:16 Re: Problem z wychowaniem kota

8
Ostatnio edytowano Wto lis 23, 2010 1:22 przez natash, łącznie edytowano 1 raz

natash

 
Posty: 50
Od: Śro kwi 07, 2010 15:10

Post » Pon lis 22, 2010 22:23 Re: Problem z wychowaniem kota

natash pisze:Ja prosiłem o rady jak komuś z was udało się wyeliminować pewne zachowania u kota


Otrzymałeś więc rady - takie, które pozwalają normalnie współżyć z kotem i nie niszczą zaufania do Ciebie. Wypisałam Ci w punktach. O co Ci chodzi?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lis 23, 2010 0:35 Re: Problem z wychowaniem kota

Ano o to, że Pan otrzymal rady jak wspólżyć z kotem, a tak naprawdę chcial wiedzieć jak go wytresować.

Ale w tym wypadku chyba odpowiedniejszym adresem będzie cyrk.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 23, 2010 1:09 Re: Problem z wychowaniem kota

Oj, ciśnienie mi się podniosło! Człowieku, po Ci kot, który sprawia same problemy? Bo znajomi mają rasowce i w Twoim środowisku jest to dobrze widziane? To trzeba było przynajmniej zapoznać się z ogólnymi cechami ras, kot rosyjski, jako stara, dzika rasa, jest kotem bardziej niezależnym, żyje obok człowieka, koty tajskie muszą cały czas być przy swoich Dużych , są gadatliwe, trzeba z nimi rozmawiać, dopieszczać. Poza tym kicia jest jeszcze bardzo młoda, to zaledwie nastolatka. Ciekawe, czy dziecku też poświęcałbyś godz dziennie i wymagał, żeby było dobrze wychowane? Ja to już stara baba jestem, koty mam od zawsze, oczywiście koty do kochania , a nie na pokaz. Kot to jest kot, to zwierzę niezależne, ktoś tu już napisał, że pies ma pana, a kot ma personel,. Dobrze wytresowany pies pozwoli się pogłaskać największemu wrogowi, jeśli Pan mu każe , kot nie zrobi tego NIGDY. Nie oznacza to, że kotu należy pozwolić na wszystko, ale z pewnych zachowań po prostu sam wyrośnie, to tak jak z dzieckiem. A podejścia do sypialni, to po prostu nie rozumiem. To przecież największa przyjemność, jak rozmruczany kociak przytula się do szyi. A co do TŻ, to bynajmniej nie śpi na wycieraczce, tylko jak kładzie się spać, a ja jeszcze siedzę na miau, sprawdza, czy Misia jest w domu / bo nasza kotka - o zgrozo - jest wychodząca/ , twierdząc, że jak wszystkich nie ma w domu, to nie można spać.Misia jest kotką bardzo puszystą, z domieszką kota brytyjskiego i wiosną to naprawdę jest ekstremum, mimo czesania czasem trzy razy dziennie. Zaznaczam, że oboje pracujemy i to w bardzo różnych, czasem dziwnych godzinach, nie możemy czasu w pracy poświęcać na siedzenie przy kompie . Śmierć naszego ukochanego Kocura w ubiegłym roku /nowotwór/ odchorowaliśmy oboje. Więc może to o to chodzi - jeśli się kogoś kocha, obojętnie czy człowieka czy zwierzaka to bezwarunkowo! Może te koty, to nie Twoja bajka. Na koniec mała złośliwostka - jeśli przeszkadza Ci sierść, to kup sobie egipskiego Mau, wiesz, jaki to szpan?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 23, 2010 15:08 Re: Problem z wychowaniem kota

izka53 pisze: kup sobie egipskiego Mau, wiesz, jaki to szpan?


Oj tam, oj tam...
Linieje jak diabli. A poza tym mau to nie koty, to diabły wcielone i psocuchy :evil: Wiem coś o tym, mam małpę Toźkę :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 16:21 Re: Problem z wychowaniem kota

Och, sorry, pomyliłam z Devon rexem, chodziło mi o kota nieliniejącego. Ale Natash się wycofał, chyba prawda zabolała...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 24, 2010 15:26 Re: Problem z wychowaniem kota

izka53 pisze:Och, sorry, pomyliłam z Devon rexem, chodziło mi o kota nieliniejącego. Ale Natash się wycofał, chyba prawda zabolała...


Chyba nie chce mi się z tutaj z niektórymi rozmawiać :)

natash

 
Posty: 50
Od: Śro kwi 07, 2010 15:10

Post » Śro lis 24, 2010 18:16 Re: Problem z wychowaniem kota

natash pisze:
izka53 pisze:Och, sorry, pomyliłam z Devon rexem, chodziło mi o kota nieliniejącego. Ale Natash się wycofał, chyba prawda zabolała...


Chyba nie chce mi się z tutaj z niektórymi rozmawiać :)


Delikatnie mówiąc - zachowujesz się raczej mało elegancko. Mógłbyś chociażby podziękować za dobre rady. Lepszych nie udzieliłby Ci żaden behawiorysta. Poważnie piszę.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości