Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 24, 2010 10:12 Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

Od czterech lat mam kotkę, którą odratowałam kiedy została odrzucona z miotu. Kota od początku była strasznie chorowita, ale zawsze udawało się ją wyciągnąć nawet z najcięższego stanu. Przez jakieś dwa lata prócz tych powtarzających się chorób była zwierzątkiem niekłopotliwym i czystym. Niestety (było to w dość stresującym czasie dla właścicieli) w pewnej chwili zaczęła obsikiwać ściany. Początkowo problem był marginalny, sikanie było sporadyczne. Z czasem jednak się nasiliło. Nie pomogły próby odstraszenia jej odstraszaczem, przestawianie kuwety w miejsce, gdzie sikała. Kicia trafiła do weta, który najpierw podejrzewał chorobę nerek (która była, ale nie ona okazała się przyczyną), ale po wyleczeniu kot nadal sikał.

Minęły dwa lata. Kot nadal sika w domu, czasem po kilka razy. Nie pomogły środki uspokajające (Calmaid), Feliway, Krople Bacha, zmiana karmy. Nic nie pomogło. Wet podejrzewa, że to behawioralne i że kota w ten sposób wyraża niezadowolenie. Problem w tym, że potrafi nasikać nawet wtedy kiedy jest zadowolona. Ostatnio przeprowadziliśmy się do nowego, większego mieszkania. W poprzednim trzeba (dosłownie) skuwać ścianę, bo kot tak ją obsikiwał, że nie nadążaliśmy z wycieraniem. W nowym, w którym kota dobrze się zaklimatyzowała, zaczyna się to samo.

Co ciekawe kot ma jedno miejsce, gdzie sika. Są to drzwi wejściowe. Konsekwentnie, we wszystkich mieszkaniach sika pod drzwiami. Kiedy obklejamy np. folią jedno miejsce, ona idzie w drugie. I tak do znudzenia. Kicia jest niewychodząca, ze względu na słaby organizm (łapie wszystkie infekcje). Może ona po prostu chciałaby wychodzić? Dla ścisłości - kotka jest sterylizowana. Sika na stojąco, podnosząc ogon, poziomym strumieniem.

Przyznam, że skończyły mi się opcje i pomysły. Nie wiem co zrobić. Może wy macie jakieś doświadczenia z takimi kotami? Albo coś przychodzi wam do głowy. Będę bardzo wdzięczna.
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 24, 2010 10:25 Re: Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

Czy kotka ma zrobione aktualne badanie moczu?
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie paź 24, 2010 10:29 Re: Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

tak. wszystko jest ok. jest za to inny problem: miała robione badanie usg i okazało się, że ma nieczynną jedną nerkę. w przyszłym tygodniu idziemy powtórzyć badanie, bo tamto było robione już kilka miesięcy temu.
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 24, 2010 11:29 Re: Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

czy na twój korytarz/klatkę schodową wychodzą inne koty, np. sąsiadów, tak dla małego spaceru?
piszę pw
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 14:44 Re: Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

To zdecydowanie wygląda na znaczenie...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie paź 24, 2010 16:15 Re: Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie paź 24, 2010 18:12 Re: Pomocy - kotka obsikuje mieszkanie

dziękuję wam wszystkim za odpowiedzi. podlinkowany wątek przeczytam w całości.

co do kotów, które mogła czuć to owszem. w poprzednim mieszkaniu było pod tym względem źle. mieszkaliśmy na parterze i do mieszkania mieliśmy wejście bezpośrednio z podwórka. jedno na dwa mieszkania. sąsiad dokarmiał wszystkie dzikie koty z okolicy i pozwalał im wchodzić do swojego mieszkania. przez to one przechodziły bezpośrednio pod moimi drzwiami. raz na jakiś czas moja niewychodząca kotka łapała w ten sposób pchły. plus pewnie czuła inne koty i się bardzo denerwowała.

w nowym mieszkaniu jest inaczej. tu jest duża klatka schodowa a sąsiedzi nie mają kotów. sikanie trwa.

z wetem też już rozmawialiśmy, że to może być znaczenie. ale ile można tak znaczyć? codziennie po kilka razy?

boję się też, że jeśli ją np. odstraszę od sikania pod drzwiami to znajdzie sobie inne miejsce. drugiego kota z kolei boję się wziąć, bo moja jest dość wredna i źle reaguje na obcych :( sytuacja wydaje mi się patowa.
Obrazek

zyraffa

 
Posty: 137
Od: Sob lip 15, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa-Wola




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sylwiakociamama i 139 gości