Dorku- domyślam się, że jesteś z Łodzi. Persa z Sowy miałam okazję poznać osobiście

Chodzisz do tej lecznicy

I to tam usypiali Rubika bez sedacji
Słusznie przypuszczałam, że Twój kot miał Fipa- to najpodlejsze padkudztwo, jakie może dopaść kota. Ze wszystkim innym można walczyć, z Fipem zawsze się przegrywa

Bardzo Ci współczuję, wiem co to znaczy stracić kota z powodu Fipa, wiem jak się na to świństo umiera...
Prosiłeś mnie na pw o poradę- nie mam doświadczenia z białaczkowcami, ale z chęcią polecę lecznicę i konkretnego w niej lekarza, z którym powinieneś skonsultować swojego Felv plusa. Jak coś- info na pw.
Ja poradziłabym Ci po pierwsze- zmienić dietę, sheby i whiskasy to kiepściutka karma, kot woła więcej i więcej, bo je i je, a mięsa nie czuje

Pełnowartościowa karma- tego potrzebuje Twój chorutek.
Po drugie- drugi kot do towarzystwa czasem działa cuda. Koty Felv plus też szukają domu, spróbuj
Uszy do góry- białaczka to nie wyrok. Dobrze prowadzony kot może przeżyć długie, dobre życie. Fajnie, że pytasz, a nie błądzisz.
Pozdrawiam
