Kotka niedostosowana

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 23, 2010 13:04 Re: Kotka niedostosowana

A co chcecie osiągnąć?
Oczywiście oprócz tego, żeby kotka przestała sikać - tutaj wiadomo najpierw badania.
Czy chcecie żeby stała się bardziej przytulasta? Może darować jej to przymusowe głaskanie, jeśli ją to stresuje? Przychodzi rano do łóżka - wtedy chce być głaskana - to może tak mogłoby zostać?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 23, 2010 13:07 Re: Kotka niedostosowana

To robisz te badania w takim laboratorium dla ludzi nie u weta?
Obrazek

nuwa_dragon

 
Posty: 44
Od: Śro lis 11, 2009 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 13:23 Re: Kotka niedostosowana

No właśnie też mnie zaciekawiło, gdzie Anja robi badania ?
Ostatnio, płacilam 75 zl i to było po "starej cenie" teraz ponoć jest drożej (na razie nie robiłam po tej droższej).
Za te 75 zł była morfologia, biochemia, profil wątrobowy i nerkowy.

A co do sikania, Agaaa chwali takie coś, może i Twojej by pasowało?


viewtopic.php?f=10&t=112416&p=6115412#p6115412
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14105
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 13:45 Re: Kotka niedostosowana

hydra_pl pisze:To ja przepraszam za posądzenie. Może jakaś przewrażliwiona jestem ostatnio :oops:

A może spróbuj oddać choćby już pobraną krew tam gdzie oddaje ją Anja. Bo ja nie wiem z czego to wynika.
Spróbuj może zadzwonić do laboratorium Synevo (to jest grupa Medicover) i spytać o ceny w Warszawie. Ja mogę się dowiedzieć o ceny w Łodzi, no powinny być zbliżone chociaż.

Badanie moczu ogólne kosztowało mnie ostatnio coś koło 10 złotych. Nie pamiętam dokładnie. Dopłaca się osobno za posiew i osobno za białko, ale nie wiem dokładnie, bo zawsze robię ogólne.


Hydra, nic sie nie stalo. Rozmawiając przez forum czesto mozna odniesc mylne wrazenie, nie adekwatne do tego co ktos chcial swoja wypowiedzia przekazac.

Chyba teraz rozumiem skad te roznice w cenach. Robicie badania w ludzkich labach? Ja zawsze ide do weta i grzecznie oddaje wszystkie plynu ustrojowe kota w rece weta. ;) Skoro Kazia pisze, ze u jej weta jakis czas temu badanie krwi kosztowalo 75 zł, to wszystko sie zgadza - zwlaszcza, ze Kazia tez jest z Warszawy.

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 23, 2010 15:30 Re: Kotka niedostosowana

tillibulek pisze:Chyba teraz rozumiem skad te roznice w cenach. Robicie badania w ludzkich labach? Ja zawsze ide do weta i grzecznie oddaje wszystkie plynu ustrojowe kota w rece weta. ;) Skoro Kazia pisze, ze u jej weta jakis czas temu badanie krwi kosztowalo 75 zł, to wszystko sie zgadza - zwlaszcza, ze Kazia tez jest z Warszawy.


Różnie. Zazwyczaj badania krwi robię u weta. Może po prostu mój wet tani jest. Czasem było tak, że kot u weta miał pobieraną krew i kupowałam żarcie, leki i za to płaciłam tylko (za pobranie krwi już nie) i krew wiozłam do normalnego ludzkiego labu. Bo w gabinetach weterynaryjnych są ograniczone możliwości diagnostyczne: morfologia, podstawowe biochemie, niektóre z elektrolitów. I jak potrzebowałam jakiś takich badań, których weci nie robią to wiozłam krew do laboratorium ludzkiego. I jak wet pobiera krew na badania to przecież nie wszystko robi u siebie, to czego zbadać nie może zawozi do ludzkiego labu. A ja mam lab pod nosem. Wiozę i to co się oznacza szybko mam prawie od ręki. I wyniki mam zawsze wcześniej niż wet, który musi zawieźć i odebrać wyniki.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro cze 23, 2010 15:32 Re: Kotka niedostosowana

fili pisze:A co chcecie osiągnąć?
Oczywiście oprócz tego, żeby kotka przestała sikać - tutaj wiadomo najpierw badania.
Czy chcecie żeby stała się bardziej przytulasta? Może darować jej to przymusowe głaskanie, jeśli ją to stresuje? Przychodzi rano do łóżka - wtedy chce być głaskana - to może tak mogłoby zostać?

Hmmm oczekiwałabym że nie będzie uciekała z przerażeniem kiedy się obok przechodzi. Co do pomysłu z łapaniem moczu na chochelkę to w jej przypadku nie ma nawet opcji ucieka jak się człowiek próbuje zbliżyć. Czasem kiedy się podchodzi da się pogłaskać, ale mruży oczy i uszy opuszcza jakby czekała aż ta męka się skończy.
Obrazek

nuwa_dragon

 
Posty: 44
Od: Śro lis 11, 2009 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 17:05 Re: Kotka niedostosowana

nuwa_dragon pisze:
fili pisze:A co chcecie osiągnąć?
Oczywiście oprócz tego, żeby kotka przestała sikać - tutaj wiadomo najpierw badania.
Czy chcecie żeby stała się bardziej przytulasta? Może darować jej to przymusowe głaskanie, jeśli ją to stresuje? Przychodzi rano do łóżka - wtedy chce być głaskana - to może tak mogłoby zostać?

Hmmm oczekiwałabym że nie będzie uciekała z przerażeniem kiedy się obok przechodzi. Co do pomysłu z łapaniem moczu na chochelkę to w jej przypadku nie ma nawet opcji ucieka jak się człowiek próbuje zbliżyć. Czasem kiedy się podchodzi da się pogłaskać, ale mruży oczy i uszy opuszcza jakby czekała aż ta męka się skończy.


Moja kotka tak robi jak jej bardzo dobrze przy miziankach, uszka opuszczone, oczka przymknięte i cała szczęśliwa. No ale każdy kot jest inny.
Czyli zostaje wam kuweta i żwirek do łapania moczu, albo pobranie moczu przez weta.
Spróbujcie pierwszej metody parę razy. Tak tillibulek napisała: wyparzona, sucha kuweta do niej żwirek do badania kuwetę z kotem zamknąć w łazience i czekać.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro cze 23, 2010 20:34 Re: Kotka niedostosowana

Anja robi badania w Lab-wecie. Tzn. lecznice do której chodzimy, tam odsyłają krew. Ostatnio podczas wizyty domowej mój mąż sam zawoził próbki do tego labu. Robię Trio badania full-wypas, zawsze w opcji mocno poszerzonej, a szczególnie Bruckowi ze względu na jego nietypową chorobę. Hrupka jest nerkowcem, a Rysiek jest SUK-owy.
W maju badania całej trójki (z czego Brucek miał m.in. morfologię, krwinki białe czerwone, biochemię z profilem wątrobowo-nerkowym, dokładnie cały jonogram, LDH, trigliceridy globuliny, amylzę, lipazę, fruktozaminę itd.; Hrupka mniej więcej to samo bez jonogramu, a Rysiek to samo co Hrupka + dodatkowe oznaczenia zw. z podejrzeniem urazu kręgosłupa, zwykle nie oznaczane, np. kinazę kreatynową) zapłaciłam ok. 400 zł, czyli ok. 137 zł na kota. Przy czym zaznaczam, że robię różne dodatkowe oznaczenia i sam Brucek kosztuje mnie prawie 200 zł, więc pozostałe dwa koty mieszczą się w okolicach 200 zł.
Cały myk polega na tym, że jak się wybierze odpowiednie moduły (gdzie są skupione w zestawie różne oznaczenia), to wtedy w sumie wychodzą mniejsze koszty, niż przy wybieraniu pojedynczych. Tak nam sprytnie doradzają weci siedząc z nosem w cenniku.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro cze 23, 2010 20:57 Re: Kotka niedostosowana

hydra_pl pisze:
nuwa_dragon pisze:
fili pisze:A co chcecie osiągnąć?
Oczywiście oprócz tego, żeby kotka przestała sikać - tutaj wiadomo najpierw badania.
Czy chcecie żeby stała się bardziej przytulasta? Może darować jej to przymusowe głaskanie, jeśli ją to stresuje? Przychodzi rano do łóżka - wtedy chce być głaskana - to może tak mogłoby zostać?

Hmmm oczekiwałabym że nie będzie uciekała z przerażeniem kiedy się obok przechodzi. Co do pomysłu z łapaniem moczu na chochelkę to w jej przypadku nie ma nawet opcji ucieka jak się człowiek próbuje zbliżyć. Czasem kiedy się podchodzi da się pogłaskać, ale mruży oczy i uszy opuszcza jakby czekała aż ta męka się skończy.


Moja kotka tak robi jak jej bardzo dobrze przy miziankach, uszka opuszczone, oczka przymknięte i cała szczęśliwa. No ale każdy kot jest inny.
Czyli zostaje wam kuweta i żwirek do łapania moczu, albo pobranie moczu przez weta.
Spróbujcie pierwszej metody parę razy. Tak tillibulek napisała: wyparzona, sucha kuweta do niej żwirek do badania kuwetę z kotem zamknąć w łazience i czekać.

Tak zamierzam zrobić :-)
Obrazek

nuwa_dragon

 
Posty: 44
Od: Śro lis 11, 2009 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 21:22 Re: Kotka niedostosowana

nuwa_dragon pisze:Tak zamierzam zrobić :-)


Mocne kciuki coby się szybko złapało :ok: :ok:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Czw cze 24, 2010 6:53 Re: Kotka niedostosowana

no wlasnie, jak sie czlowiek nie zna, to nie wie co dokladnie jest potrzebne, a tutaj weci maja pelne pole do popisu...

za zlapanie siuu :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 22:44 Re: Kotka niedostosowana

Nasza kotka nie przestaje nas zadziwiać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od kilku dni śpi w łóżku nie sika poza kuwetą ( tfuu nie zapeszać!!!) daje się głaskać furminatorzyć nawet! Jestem wciąż w szoku.. Jest spokojna i wyciszona nie wiem skąd u niej ta nagła zmiana... Koty potrafią zadziwiać! :kotek: :ryk:
Ostatnio edytowano Śro lip 21, 2010 19:45 przez nuwa_dragon, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

nuwa_dragon

 
Posty: 44
Od: Śro lis 11, 2009 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 7:12 Re: Kotka niedostosowana

nuwa, zdjecia moga byc maxymalnej szerokosci 500 pxl po dluzszej krawedzi - kicie cudniaste :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 30, 2010 18:22 Re: Kotka niedostosowana

nuwa_dragon pisze:Nasza kotka nie przestaje nas zadziwiać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od kilku dni śpi w łóżku nie sika poza kuwetą ( tfuu nie zapeszać!!!) daje się głaskać furminatorzyć nawet! Jestem wciąż w szoku.. Jest spokojna i wyciszona nie wiem skąd u niej ta nagła zmiana... Koty potrafią zadziwiać! :kotek: :ryk:


masz zdecydowanie za wysoki podpis, zmien prosze:
viewtopic.php?f=5&t=41767

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 77 gości