Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 20, 2010 17:17 Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Jak w temacie. Małych jest piątka, jedno jest wyraźnie słabsze - urodziło się ostatnie, jest mniej żywotne, drobniejsze. Opiekunka zastanawia się czy go nie podokarmiać mixolem - bo kotka nie wydaje się być najbardziej oddaną matką na świecie i się martwimy czy o niego za mało nie dba.

Poradzicie towarzyszki? :wink: Bo ja mam zerowe doświadczenie z kocimi noworodkami.

Czy można takiego malca przekarmić? Czy jeśli kotka mimo wszystko zajmuje się nim dobrze, czego my być może nie potrafimy właściwie ocenić, i będziemy go dopajać, to możemy mu bardziej zaszkodzić niż pomóc?


P.S. Tak, kotka zostanie wysterylizowana.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Nie cze 20, 2010 18:29 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

To niestety selekcja naturalna :? Kotka z reguły nie zajmuje się właśnie tym najsłabszym. Natomiast chroni silniejsze dzieci.Prawdopodobnie małe ma małe szanse na przeżycie. Jeżeli chcecie spróbować uratować małe, chociaż wątpliwe czy się da, to trzeba przejąć właściwie całkiem obowiązki kociej mamy czyli karmić, grzać i masować brzuszek bo kotka będzie go ignorować
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie cze 20, 2010 19:27 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Można spróbować go dokarmiać ale przede wszystkim pilnować przy cycku by silniejsze go nie odpychaly. Po ssaniu spróbować dać mu mixolu ze strzykawki lub smoczkiem (bezpieczniej). Strzykawką trzeba bardzo ostrożnie by nie zalać malca.
Ważyć co najmniej 2 x na dobę dokładną wagą. Jeżeli waga idzie w górę, jest nadzieja. Jeżeli stoi lub spada... szanse na przeżycie są małe.

Podstawiać matce do wysadzania, jeżeli nie robi tego - samemu wysadzać.

MartaK pisze:Czy można takiego malca przekarmić?

Nie bardzo. Jeżeli będzie miał dosyć, będzie odkręcał głowę, kręcił się, przestanie łykać, mleko będzie spływać z pyszczka.
MartaK pisze:Czy jeśli kotka mimo wszystko zajmuje się nim dobrze, czego my być może nie potrafimy właściwie ocenić, i będziemy go dopajać, to możemy mu bardziej zaszkodzić niż pomóc?

Wszystko zależy od tego czy wysysa wystarczająco dużo mleka na swoje potrzeby.
Na pewno nie zaszkodzi dokarmianie najsłabszego. Ważne by nadal dostawał mleko matki - teraz zawiera siarę, istotny składnik dla ukladu odpornościowego kociaka.
Przystawiać do mlecznego cycka i pilnowanie by ssał i by go nie odpychano.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39461
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie cze 20, 2010 19:57 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Dziękuję wam bardzo za rady. Najgorsze jest to, że ja chodzę do tych maluchów tylko 2 razy dziennie - właścicielka kotki jest w szpitalu i pełnię tylko czasowe zastępstwo. Czy w takiej sytuacji jest sens dokarmić go mixolem np. te 2 razy dziennie, a z resztą zdać się na kotkę?

Mam też średnie szanse kontrolować go podczas ssania matki, bo akurat jak do nich przychodzę, to kotka zostawia małe i przychodzi się miziać, co jest dla niej priorytetem :roll: Więc na karmienie nie trafiam :( Musiałabym tam spędzić cały dzień, co jest niestety nierealne...

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Nie cze 20, 2010 20:03 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Jeśli kocia pozwala, to dokarmiaj. Mi niestety taki najmniejszy z miotu umarł. Kocica była dzika-dzika i nie pozwalała podbierać malucha. Zaresztą bałam się ją stresować, bo jeszcze w ogóle przestała karmić.

W warunkach narturalnych kotka musi coś jeść, a więc polować. Nie może cały czas siedzieć z małymi. Tak więc nie przejmuj się tym, że na chwilę zostawia małe.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie cze 20, 2010 20:07 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Jak tylko będziesz u kotki to postaraj się ją głaskać jedną ręką, a drugą przystawiaj malucha do cyca. U mnie po 2 takich przystawieniach kociak załapał, teraz to dorosła piękna panna.
Trzymam :ok: żeby kociaczek załapał
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie cze 20, 2010 20:13 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Jeżeli dokarmiasz strzykawką to najlepsza jest insulinówka bez igły- nie wymaga uzycia większej siły do popchnięcia tłoczka, łatwiej kapać po troszku i znacznie mniejsze jest ryzyko zakrztuszenia się malucha...
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 20, 2010 20:23 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Jeszcze nie dokarmiam, ale jutro zacznę. Niech mi ktoś jeszcze powie plisss:

- jak mam rozrobić mixol?
- czy jest coś innego ewentualnie co mogę podawać zamiast mixolu z równie dobrym skutkiem?
- czy w mixolu jest butelka w komplecie czy kupuje się osobno, a jeśli tak to jaką - z jaką dziurką w smoczku?

Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Nie cze 20, 2010 21:07 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Kurczę, teraz się zaczęłam denerwować, że może on nocy już nie przeżyje :? Urodził się wczoraj rano. Czy jeśli kotka źle się nim zajmuje, to przeżyje do jutra, czy w przypadku takich maleńtasów to idzie błyskawicznie i mogę jutro rano już nie zdążyć z pomocą? :(

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Nie cze 20, 2010 21:58 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

viewtopic.php?f=10&t=96588&start=450 przeczytaj wątek od str 31

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 21, 2010 12:42 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

MartaK pisze:Kurczę, teraz się zaczęłam denerwować, że może on nocy już nie przeżyje :? Urodził się wczoraj rano. Czy jeśli kotka źle się nim zajmuje, to przeżyje do jutra, czy w przypadku takich maleńtasów to idzie błyskawicznie i mogę jutro rano już nie zdążyć z pomocą? :(


No to sobie wykrakałam... Nie zdążyłam :(

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon cze 21, 2010 12:44 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

Przykre to zawsze :( ... ale jak już ktoś napisał, selekcja naturalna, przeżywają zdrowe ....

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon cze 21, 2010 12:46 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

MartaK pisze:
MartaK pisze:Kurczę, teraz się zaczęłam denerwować, że może on nocy już nie przeżyje :? Urodził się wczoraj rano. Czy jeśli kotka źle się nim zajmuje, to przeżyje do jutra, czy w przypadku takich maleńtasów to idzie błyskawicznie i mogę jutro rano już nie zdążyć z pomocą? :(


No to sobie wykrakałam... Nie zdążyłam :(

Marta, czasami tak bywa. Kociak mógł nie mieć szans na przezycie nawet przy opiece 24/dobę: zalanie, wady wrodzone. Jeżeli kotka nie chce się zajmowac jakimś kociakiem to szanse na to że wyżyje sa nikłe. Matka zwierzeca często wie lepiej...
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39461
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon cze 21, 2010 12:52 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

MariaD pisze:Marta, czasami tak bywa. Kociak mógł nie mieć szans na przezycie nawet przy opiece 24/dobę: zalanie, wady wrodzone. Jeżeli kotka nie chce się zajmowac jakimś kociakiem to szanse na to że wyżyje sa nikłe. Matka zwierzeca często wie lepiej...


Wiem, wiem. Ale przykro i tak. Taki mały dymek. Leżał sobie w kącie budki, pewnie usnął w nocy :(

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon cze 21, 2010 12:54 Re: Jednodniowe kocie - dokarmiać czy zdać się na kotkę???

MartaK pisze:Ale przykro i tak.

Wiem. To zawsze boli...
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39461
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, nfd i 81 gości