załamana pisze:Jesli chodzi o samotnosc mojej kotki to wiem ze pewnie zagryzie obcego kociaka- stad pomysl zeby zostawic jej wlasne.
Żebyś się niemiło nie zdziwiła.
Nawet najłagodniejsze kotki zaczynają odganiać od siebie kocięta, które mają 4-5 miesiecy, chcą w ten sposób zakończyć karmienie, jest to naturalne, instynktowne zachowania, chroniące kotkę przed wycieńczeniem.
U mnie jest to moment, kiedy opiekę nad maluchami przejmuja kotki-ciotki, matki zazwyczaj utrzymują dystans i przeganiają dzieci, które próbują ją ssać.
U kotki, która ma problemy behawioralne i skłonności do agresji ta reakcja może byc bardzo gwałtowna.
Często kotce łatwiej zaakceptować obcego kota niż własne dziecko, które instynkt każe jej 'odstawić od piersi.
Kastracja powinna pomóc w opanowaniu agresji.
Moja kotka devon rex drapała i gryzła, i chociaż jest piękną, rodowodową kotką, wykastrowałam ją, żeby nie powielać jej genów, bo charakter jednak się dziedziczy.
Po kastracji jej charrrakterek uległ zdecydowanemu uspokojeniu, a kotka przestała być wrzodem na tyłku stadka i mogła zostać z nami.
Jeśli Twoja kotka nie ma rodowodu, to nie jest rasowa, więc to kolejny argument za kastracją.