Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 04, 2010 21:22 Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Mam ogromny problem - mamy tu w okolicach naszego bloku kilka kotów (3 kocice i 4 kocury), koty są czyste i zadbane, dokarmiamy je, ostatnio wszystkie kocice zostały wysterylizowane - ogólnie wszystko super.
Niestety kilka dni temu zauważyliśmy że 3 koty kuleją w identyczny sposób i na tę samą łapkę. W międzyczasie sąsiedzi z wyższych pięter zaczęli skarżyć się na hałas o wysokiej częstotliwości nie do wytrzymania. Okazało się, że sąsiad z posesji przylegającej jest zagorzałym przeciwnikiem kotów (tzn nagle się stał, nie chcę tu pisać o szczegółach, ale generalnie obraził się na nas i myślę, że za to mści się na kotach). Ten hałas to był jakiś odstraszacz na koty - kotom akurat to on najmniej przeszkadzał :twisted: no ale poprosiliśmy sąsiadów na rozmowę - generalnie powiedzieli, że koty im brudzą i oni tego odstraszacza nie zlikwidują, bo mają prawo etc - pani dodatkowo podkreślała, że jest to "ekologiczne i humanitarne" odstraszanie kotów. Mąż pani (sorki-burak straszny) w trakcie dyskusji uniósł się gniewem i powiedział, że on jak złapie jakiegoś kota to go udusi. Na uwagę mojego męża, że wtedy czeka go prokurator - złagodził ton i powiedział, że to byłą taka przenośnia.
Tyle tytułem wstępu - a teraz dzisiejsza sytuacja.
Dzwoni do mnie sąsiadka, że na jej ogródku jedna z naszych kocic przeraźliwie wyje i leci jej krew z nogi. Złapaliśmy ją i migiem do weta - nogę miała zmasakrowaną potwornie, lekarz mówi, że tak jakby coś ją chwyciło i próbowało szarpać, aż zdarło skórę, a jednocześnie było jakby cięcie czymś ostrym. Byliśmy pewni, czyja to sprawka, więc przeszliśmy się dookoła ich posesji i znaleźliśmy taką pułapkę-potrzask!!! Kicia się w nią złapała i po prostu próbowała się uwolnić stąd te obrażenia.
W tej chwili mąż poszedł do sąsiada w asyście policji - nie wiem jakie efekty - ale błagam, jeśli ktoś z Was miał taką sytuację - podpowiedzcie, kogo jeszcze powiadomić, jak to rozegrać, żeby ci oprawcy więcej nie pomyśleli nawet o podobnych akcjach?? Mamy świadków i tej pierwszej awantury i faktu znalezienia pułapki, mamy tę pułapkę, jako dowód rzeczowy, mamy zdjęcia kici i opis obrażeń od lekarza - poradźcie co jeszcze zrobić???
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Wto maja 04, 2010 21:29 Re: Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

A czy potrzaski nie sa prawnie zakazane? coś mi się kojarzy to z kłusownictwem, że nie wolno.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14105
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 04, 2010 21:49 Re: Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Zastawianie pułapek, które zabijają lub ranią zwierzę jest zabronione, po pierwsze z tytułu Ustawy o Ochronie Zwierząt:

Art. 6. 1. Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.

2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:

1)umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, nie stanowiące dozwolonego prawem zabiegu lub doświadczenia na zwierzęciu,

(ew) 7)używanie uprzęży, pęt, stelaży, więzów lub innych urządzeń zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujących zbędny ból, uszkodzenia ciała albo śmierć,

- po drugie z tytułu prawa łowieckiego:
„Kto wchodzi w posiadanie zwierzyny za pomocą broni i amunicji innej niż myśliwska, środków i materiałów wybuchowych, trucizn, karmy o właściwościach odurzających, sztucznego światła, lepów, wnyków, żelaz, dołów, samostrzałów lub rozkopywania nor i innych niedozwolonych środków, podlega karze pozbawienia wolności do lat pięciu”– mówi artykuł 53. )

Gdyby się tłumaczył, ze chciał złapać kotka i np wywieźć to:

Ustawa o Ochronie Zwierząt:

Art. 11. 3. Wyłapywanie bezdomnych zwierząt oraz rozstrzyganie o dalszym postępowaniu z nimi może odbywać się wyłącznie na mocy uchwały właściwej rady gminy, podjętej po uzgodnieniu z państwowym lekarzem weterynarii działającym na podstawie odrębnych przepisów oraz po zasięgnięciu opinii upoważnionego przedstawiciela Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce lub innej organizacji społecznej o podobnym statutowym celu działania.



Art. 35. 1. (8) Kto zabija zwierzę z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

2. (9) Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa ze szczególnych okrucieństwem,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

(...)

5. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 lub 2, sąd może orzec nawiązkę w wysokości od 25 zł do 2.500 zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce albo na inny cel związany z ochroną zwierząt, wskazany przez sąd.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 04, 2010 21:53 Re: Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Kazia pisze:A czy potrzaski nie sa prawnie zakazane? coś mi się kojarzy to z kłusownictwem, że nie wolno.


Kaziu
właśnie facet się tłumaczył, że to na nornice (ponoć legalne).
Jesteśmy już po interwencji policji - generalnie nie mogą nic zrobić :evil: Mówiliśmy, że po posesji biega dziecko, a te pułapki leżą niezabezpieczone. Policjant powiedział, że dopóki nic się nie stało - nie mogą nic zrobić. No masakra!!!
Policja twierdzi, że ma związane ręce - może jakiś TOZ, Straż dla Zwierząt??? A może opieka społeczna - tak a propos tego dziecka?
Czy to możliwe, żeby kolesiowi takie barbarzyństwo mogło ujść płazem???
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Wto maja 04, 2010 23:14 Re: Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Poświęciłabym własną nogę i włożyłabym w te sidła aby facet poszedł siedzieć!

Kurcze jak policja mogła powiedzieć że nic się nie stało, bierzcie te ustawy i na policję, jak prawa nie znają to niech się doszkolą imbecyle!
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Wto maja 04, 2010 23:23 Re: Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Policja to robi albo z niewiedzy, albo z niechęci do robienia sobie kolejnej sprawy do prowadzenia.
Z powołaniem sie na akty prawne MUSZĄ przyjąć zawiadomienie.
Zranienie kota już jest usiłowaniem popelnienia przestępstwa
Jak już wpiszą w system, coś porobią, chociaz wielce prawdopodobne, że sprawa zostanie umorzona, ale powinni przynajmniej pomolestowac faceta-gada przepytaniem
Poza tym powiedzcie, że pójdziecie do lokalnej prasy. To tez dobra metoda (prasę mam na mysli) - i na bezczynność policji i na faceta.
Zagrożenie dla dzieci powinno poruszyć czytelników - bo zwierząt, niestety, nie zawsze :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro maja 05, 2010 8:51 Re: Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Dzięki dziewczyny - jutro jesteśmy jeszcze umówieni z dzielnicowym, pokażemy mu te ustawy i zobaczymy co będzie.
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro maja 05, 2010 11:45 Re: Pułapki na koty - BARDZO WAŻNE PROSZĘ O POMOC!!!

Takie pułapki na nornice, które mogą zrobić - a w tym przypadku zrobiły krzywdę kotu lub psu - na pewno nie są legalne. To tego faceta obciąża dowód że pułapka była legalna i zastawiona zgodnie z instrukcją, z tego co wiem nie ma legalnych pułapek stawianych na dworze. Jeśli okazały się groźne a przedtem o tym nie wiedział ma obowiązek je zdemontować gdy tylko powziął wiadomość o ich niebezpieczeństwie.
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 27 gości