Jako, że dzisiaj moje stadko powiększyło się o nową adoptusię - maleńką Gosieńkę
(córkę kotki zamieszkującej w zakładzie karnym w Zabrzu, porzuconą przez matkę jak tylko otworzyła ślepka - chłopaki odkarmili ją strzykawkami z krowim mlekiem
postanowiłam, że najwyższa pora zaopatrzyć się w transporter, bo czeka mnie kilka wizyt u wetów. do tej pory miałam taki wiklinowy, ale wiadomo, jak wygląda utrzymanie takiego w czystości - po kilku nerwowych wizytach u lekarzy, nie da się go doprowadzić do porządku...
I w związku z tym mam pytanie, na co szczególnie zwrócić uwagę przy zakupie?
jakie drzwiczki lepsze: plastikowe czy metalowe?
czy kolor jest istotny? (nie wiem jak z postrzeganiem kolorów przez koty, czerwony byłby ładny, ale jeśli ma dodatkowo stresować zwierzaka podczas podróży, to może niebieski?
Jaka jest waga takich przeciętnych transporterów (moja Kotka i Fredziu są raczej duuuuuuuuużymi zwierzakami
I co jest jeszcze istotne?
Jeśli możecie to napiszcie co i jak, bo nie chciałabym wydać pieniążków na jakiegoś bubla






