» Śro sty 21, 2004 23:45
Iza, musze do Ciebie napisac do PW. Mamy dosc podobne kotki, pod wzgledem chorob. HrupTak zawsze byla chorowita, ma niewydolne nerki, uszkodzona watrabe i b. niska odpornosc. Jest wysteryzliowana, bo rujki jeszcze bardziej obciazaly juz i tak wyniszczony organizm. Jednak do zabiegu byla przygotowana. Najpierw wetka obnizala jej wyniki mocznika i kreatyniny (byla znacznie wyzsze niz u Ciebie), potem kiedy stan HrupTaka nieco sie unormowal, dostala serie zastrzykow na wzmocnienie odpornosci. Po podaniu ostatniego kiedy jeszcze dzialal, kotka poszla na sterylke. Wetka tez sie o nia martwila, dlatego podawala jej narkoze wziewna, ktora dawkuje sie we wlasciwych i koniecznych proporcjach. Nie bylismy tez pewni jak i czy wogole zagoi sie szew, tymczasem mala w ciagu 9 dni wrocila do normy a ciecie zroslo sie koncertowo.
Moim zdaniem Twoja wetka boi sie robic jej sterylizacje, ale nie znaczy to ze nie mozna jej zrobic. Mozna tylko pod okiem dobrego, doswiadczonego weta.
Kolejne rujki beda pogarszac wyniki Twojej kotki i bardzo ja oslabiaja, a podawanie hormonow jest niewskazane ze wzgledu na jej zdrowie.
Przemysl to prosze.
HrupTak jest na diecie nerkowcow do konca zycia i pod opieka p. Uli. Zyje i czuje sie dobrze, jak na kota z takim rozpoznaniem. Mam nadzieje, ze i u Was sie ulozy.
Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)