Uchylanie okien raz jeszcze :-/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2003 10:19 Uchylanie okien raz jeszcze :-/

Wczoraj wracalismy sobie z TZ z poczty i sklepu spacerkiem, bo lato chyba sie odnalazlo ;) Nagle uslyszelismy glosne miauczenie. Po chwili udalo nam sie je "namierzyc" - miauczalo cos na balkonie pobliskiego bloku. Idziemy dalej a ja sie przygladam. Na pierwszym pietrze cos czmychnelo z wystawionego na balkonie krzesla do domu. Mowie do TZ: "O tam jest, patrz, do domu polecial". Idziemy dalej, ale miauczenie nie ustaje. Przygladam sie, w oknie cos wisi, ale mysle sobie "zabawke jakas wlozyla, zeby kot glowy nie wepchnal, ciekawe czy dziala".Na balkon wychodzi szybkim krokiem wychodzi starsza pani z jakas sciera, podchodzi do tego okna i wyjmuje te moja "zabawke". Zanosi ja do pokoju. w tym samym momencie na balkon wybiega jakies zwierze i za chwile wbiega z powrotem. Pani z "zabawka" znika w mieszkaniu. I wtedy dopiero do mnie dotarlo: na balkonie byl nie kot lecz pies a w oknie nie zabawka, tylko...zawieszony na szyi kot, ktory darl sie wnieboglosy :!: :evil: Cale szczescie, ze ktos byl w domu, boje sie myslec, co by bylo gdyby ten kot byl sam. Najprawdopodobniej babka zamknela zwierzaka na balkonie, zostawiajac tylko uchylone okno i zajela sie swoimi sprawami w mieszkaniu. Kot chcial wlezc do srodka i zawisl. Pierwszy raz w zyciu widzialam cos takiego na wlasne oczy i jak zrozumialam sens tej calej sytuacji to az mi sie goraco zrobilo. Teraz juz na pewno nigdy nie zostawie nigdzie uchylonych okien (w moim mieszkaniu sie nie da, ale wlasnie wybieram sie na urlop do rodzicow a wiem, ze oni lubia sobie tak otwierac i bede tego pilnowala) i choc czytajac wasze posty na twn temat wiedzialam, ze jest to niebezpieczne to dopiero teraz pojelam JAK BARDZO jest to niebezpieczne. Oby jak najmniej takich wypadkow, choc tym ktorzy zostawiaja uchylone okna i kota sam na sam, przydaloby sie doswiadczyc takiej sceny. Jestem w szoku, ot co.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lip 16, 2003 10:29

O rany, niedobrze mi się zrobiło. Choć słyszałam nie raz o takiej okropnej smierci kota przez powieszenie... Jadna pani mi opowiadała, jak wymieniała po raz drugi właśnie wymienione okno, bo kot powiesił się podczas jej pobytu w pracy, ale ponieważ próbował się podciągnąć i uwolnić głowę, zrobił pazurami tylnych łap ślady na ramie okiennej. Ona ilekroć patrzyła na te ślady, wyobrażała sobie, jak on walczył... aż w końcu wymieniła okno.
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 16, 2003 10:32

No ten zwierzak na szczescie przezyl...Mam nadzieje, ze ta sytuacja zdarzyla sie pierwszy raz i ze ta pani bedzie miala nauczke...
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lip 16, 2003 10:33

Biedactwo :( Szkoda gadać, niektórym ludziom możesz mówić i mówić a i tak Cie nie posłuchają, inni znowu mówią, że przesadzasz...
Ja juz sie przekonałam co znaczy uchylone okno - zostawiłam kiedys uchylone jak wychodziłam do pracy, natomiast jak wróciłam to zobaczyłam dopiero podrapana tapetę i w ogóle.... Kotek sobie nic nie zrobił, nawet tam nie dosięgnął, bo mu kwiatki przeszkadzały... ufffff...
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Śro lip 16, 2003 11:37

Nie popieram uchylnych okien ,sama mam raczej stare drewniane, a że wietrzyć mieszkanie trzeba to mój sposób polega na otwieraniu okna na trzy cm ,blokowania dolnej ramy takim dużym klipsem do spinania papierów w kształcie serca/idealnie pasuje wcięcie serca w róg ramy/spadek po szkolnych szaleństwach dzieci ,a dwie klamki ze sąsiadujących okiennic spinam grubą okręgła gumą -taką z namiotu .Okno nie do ruszenia a tym sposobem Sniki i Lilek mogą zapachy z podwórka poniuchać i są bezpieczne.
Lilka :)

lilka

 
Posty: 277
Od: Śro lip 02, 2003 7:53
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 16, 2003 11:44

Biedny kot :(
Mam nadzieję, że ta pani nie pozwoli, aby coś takiego stało się jeszcze raz :?

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Śro lip 16, 2003 15:38

Pisalem juz o tym w innym watku... u mnie w domu siostra zostawila uchylone okna... mimo ze bylo otwarte wczesniej normalnie a ja jej wyraznie mowilem zeby tylko troche przymknela.
Jak to zobaczylem po powrocie z pracy to cholernie mocny ochrzan przez smsa dostala :? . Bo po co kupywalem moskitiere, by mi siostra koty przez uchylanie okien mordowala?
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 16, 2003 19:37

Ja musialam wymienic drewniane okna, bo byly okropnie wypaczone. W plastikowych mam mikroodszczelniane w kazdym (na 3-4 mm), poza tym dwa okna maja zalozone siatki.
Kiedys uchylilam okno bez siatki, aby szybciej przetwierzyc pokoj. Stalam obok, cos czytajac, aby miec na oku koty. W ciaguu doslownie kilku minut Brucek zaklinowal sobie lapke i bylby ja zlamal tak sie szamotal. Dobrze ze bylam, doslownie tuz obok, bo ledwo udalo mi sie go oswobodzic, choc okropnie syczal na mnie z bolu. Na szczescie nic sobie nie zrobil, ale od tej chwili nie ufam juz nawet samej sobie i okien nie uchylam, chocbym lezala na parapecie jak kloda :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lip 16, 2003 20:57

Ja wietrze na osciez. Szybciej wychodzi, a koty wtedy w drugim pomieszczeniu zamkniete. A tak jak przyjde, to otwieram balkon na osciez i se laza po balkonie. Dzis fajnie stukaly do siebie, Olka na zewnetrznym parapecie okna, a Pinky na wewnetrznym. Widzialy sie przez szybe i stukaly :) fajnie to wygladalo.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 16, 2003 21:36

Mam balkon metr na metr i osiatkowanie go nie ma sensu :wink: . A w zimniejsze dni w mieszkaniu szczytowym na 6 pietrze strach rozwalac okna na osciez, bo czuje jak mi urywa glowe :roll: .
Zazdroszcze porzadnych balkonow, na ktorych moga sie wylegiwac Wasze koty 8) .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lip 16, 2003 21:43

Wracalam od rodzicow, no i ja tez widzialm taki obrazeczek: parter, na wyciagniecie dloni, okno dzielone na pol, jedna polowa uchylnie otwarta... na parapecie kotek, a na zewnatrz tluczaca sie o szybe cma ... coz wiecej trzeba zeby maksymalnie zainteresowac kota i zeby chcial wyjsc na zewnatrz... zlapac ofiare i zaznac troche wolnosci... w domu trudno powiedziec czy ktos byl... brak slow normalnie na te ludzka glupote ... ten kot jedyynie mialby szanse, ze to parter i kreca sie ludzie pod oknami, wiec moze ktos by mu pomogl... ale co z tymi innymi biedakami :(

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Nie lip 27, 2003 20:07

:evil: straszne po prostu :roll: Na sszczescie osobiscie nigdy czegos takiego nie widzialam... moze i dobrze ze u nas w domu nie mozna zamontowac okien uchylnych ;)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 27, 2003 20:12

Problem nie w uchylnych oknach. Ja mam uchylne. Ale to przeciez nie jest jedyny sposob w jaki sie otwieraja... i do plastikow sa specjalne ograniczniki...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 59 gości

cron