Maine Coon do adopcji - koteczka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 04, 2003 22:22

Ja myślę, że nie wiem, co byśmy zrobili gdybyśmy byli hodowcami, bo ... nie jesteśmy.
Pamietam taki fragment wiersza, który uważam za bardzo mądry

"Na tyle znamy siebie na ile nas sprawdzono
mówię to z głebi swego nieznanego serca".

Mądry i prawdziwy. Bo mówi się " gdybym to i to, to zrobiłbym (lub nie zrobiłbym) tego a tego". A dopiero w danej sytacji widzimy jak postąpilismy (są różne powody i pobudki, emocje złe lub dobre, tchórzliwe lub bohaterskie czyny) których istnienia do czasu nie podejrzewamy nawet u siebie.

Odchodzę jakby od sprawy konkretnego przykładu hodowli, tak ogólnie się wymądrzam :wink: :D . Bo uważam, że tak jest.

Z zasady nigdy nie mówię nigdy.
Może mi się coś nie podobać, ale uwierzcie słowa "ja bym tego nigdy nie zrobiła" są owszem, prawdziwe i szczere w co nie watpię jeśli ktoś tak mówi, ale aktualne naprawdę tylko w "dniu dzisiejszym" i w obecnej danej sytuacji.
No chyba, że jest się świętym :wink: ale i wśród nich były sprawy, o które nie podejrzewaliby się nawet kiedyś :D

Koteczka piękna jest!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 04, 2003 22:36

Acha, no i jeszcze dodam, że Pirani bym nigdy nie oddała (ale to tak, na zupełnym marginesie :wink: ).

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 04, 2003 23:25

LimLim - to nie jest ta kotka o ktorej myslisz - tamta to Zabka.
Dokladnie - zostala odebrana ludziom ktorzy ja zaniedbywali - i tylko wielka praca udalo sie osiagnac tyle ze kociczka znowu zaufala ludziom. Ale prawde mowiac - nie wiem czy znalazla dom... Choc chyba tak - bo jak przed kilkoma dniami rozmawialam z hodowczynia - to mowila tylko o Sheri. Trzecia z kotek dom na pewno znalazla :)

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 05, 2003 8:16

Tia, czułam,,że mi się te pięknoty pomylą :oops: :lol: - to pewnie przez ten warunek, że w domu nie mogą być małe dzieci :roll:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob lip 05, 2003 10:22

Kasia bardzo niechetnie oddaje dorosle koty do domow w ktorych sa juz takie kilkuletnie, ale jeszcze male dzieci. W sumie to w pewien sposob ja rozumiem - poniewaz jesli te koty nie wychowuja sie od malego z dzieckiem lub gdy ten nie pojawia sie malutki i ich stosunki ukladaja sie powoli - to MC sa kotami ktore nie potrafia sie za bardzo bronic przed nachalnoscia dzieci - Malutka tez jest taka - ja jej czasem zadaje dosyc silny bol lub nieprzyjemne odczucia podczas roznych zabiegow - a ta stoi i nawet jej za bardzo przez mysl nie przejdzie jakas gwaltowniejsza proba obrony.
Nie wiem czy istnieje okolicznosc w ktorej posunelaby sie do prawdziwego ataku w obronie. Wiec takie male dziecko mogloby ja zameczac do woli.
Co innego gdyby kotka miala czas na wspolne ulozenie pewnych zasad w przypadku dziecka malutkiego - ze starszym by sobie nie poradzila.
Oczywiscie - dzieci sa rozne.
Ale taki jest wymog przy adopcji doroslych kotow z tej hodowli - przynajmniej odnosnie tych najspokojniejszych i uleglych kotow.

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 05, 2003 10:30

I bardzo dobrze, że wamagania są dokładnie określone, bo hodowca ma prawo ustalić warunki zwłaszcza jak oddaje do adopcji kotulka, choć i przy sprzedaży wielu bardzo dokładnie dobiera przyszłych opiekunów.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob lip 05, 2003 11:15

:cry: będę bardzo nieprofesjonalnym hodowcą.
moje kituszki będą w hodowli, póki wiek pozwoli, a potem będą moimi już tylko całuśnymi emerytkami.

najwyżej moja hodowla będzie "aktywna raz na czas :roll:
mam nadzieję, że nie zostanę jak to napisała Blue z setką kociaków :lol:

ale co by moje dziecko pomyślało o mnie, jakbym jej rodzinę oddała :?

jakkolwiek zgdazam się, że staranne szukanie dobrych rąk, a na dodatek za darmo dobrze świadczy o hodowczyni.
i takiego domu życzę koteczce :ok:
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 05, 2003 11:35

Olivio, znam hodowlę, o jakiej mogłabyś marzyć :!:
Jest najlepsza w Polsce, a nie wydała jeszcze Kota w "dobre ręce".....
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob lip 05, 2003 12:23

Ella pisze:Olivio, znam hodowlę, o jakiej mogłabyś marzyć :!:
Jest najlepsza w Polsce, a nie wydała jeszcze Kota w "dobre ręce".....

jeżeli chciałaś mnie pocieszyć, to udało się :!:
dzięki :D
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 05, 2003 12:35

Olivio, napisz do mnie na priv...
Mogę mówić o kotach Lidki bez końca... :)
Pozdrawiam serdecznie Ella.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob lip 05, 2003 20:44

Ella pisze:Olivio, napisz do mnie na priv...
Mogę mówić o kotach Lidki bez końca... :)
Pozdrawiam serdecznie Ella.


Popieram :D :D Ja też tak mogłabym! A hodowla jest rzeczywiscie doskonała, wystarczy popatrzeć na Drakulka, Frytke, Hackera i Jankesa...

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 10, 2003 16:10

Czy ktoś wie czy ta kocizna jeszcze jest do zaadoptowania?
Mam półroczną main coonkę i myślałam o dokoceniu.

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości