Historia pewnego kociaka

[ryśka]

Blue - a może ... ja wezmę dwójeczkę, a ktoś inny z forum też weźmie dwójeczkę i kociaki stamtąd zabierzemy? Rudaska mogę wziąć "ot tak" - rudasy ZAWSZE znajdują domy. Ale to nie fair - brać rudaska i zostawić resztę. Więc może wezmę rudaska i czarnuszka a ktoś inny resztę?
Czy brat mógłby je dowieźć?

Że się tak powtórzę....

[Blue]

Rysiu - sorry, niestety nie mam komputera w pracy - pisze tylko po powrocie z niej, dlatego nie odpowiadam od razu - ale juz jestem

Spytam sie dzisiaj mojego brata jak wroci z pracy co z kwestia dowiezienia kociakow - super by bylo gdyby to wypalilo...
Moj brat nie moze ich wziac do domu bo ma male mieszkanie i wielkiego, troszke narwanego psa.
Jak tylko sie dowiem jak sprawy stoja - od razu dam znac

[Blue]

Rysiu - rozmawialam z bratem - jakby co - nie bedzie problemu z podrzuceniem kociakow - ale najprawdopodobniej nie bedzie potrzeby - bo jest juz kilku chetnych na miejscu
Po niedzieli dam znac ile kociakow ma juz domy i jak sprawa wyglada
Ale wielkie dzieki za propozycie pomocy!

[Dorcia]

Blue, ale było by fajnie. Trzymam kciuki za kociaki.

[Iwona]

to dobrze

[ryśka]

[ani]

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&