Czy każdy katar to "koci katar"?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 07, 2024 22:12 Czy każdy katar to "koci katar"?

Od dłuższego czasu jeden z moich kotów ma mokry, trochą chlipiący nos, w sensie, że coś tam "pociąga" a dokładniej jakby przedmuchuje, kichnie może z raz na dobę a czasem nie. To czym ma zmoczony ten nos to płyn jak woda, ale czasem jak mu sprowokuję kichanie to wykichuje taki zwykły "ludzki" gęsty katar, kremowo zabarwiony. Nie widać żadnych innych objawów chorobowych, nie gorączkuje, w paszczy nic nie ma. O ile dobrze kojarzę pojawiło się to w czasie gdy uruchamiałem w domu klimatyzację, potem objawy ustąpiły a potem znów i tak jest do teraz, znika na parę dni, tydzień, i znów się pojawia, nie wiem może kwestia suchego powietrza w mieszkaniu w okresie ogrzewania... ale pierwsze objawy zbiegły się z sanacją paszczy (tylko scaling), miał zakładaną rurkę intubacyjną do narkozy a po powrocie do domu po kilku zauważyłem, że jakoś inaczej "mruczy". Moje podejrzenie padło na podrażnienie krtani intubacją więc nie drążyłem tematu, a potem pojawił się katar.
Od prawie (łącznie) 3 miesięcy podaję mu suplementy, najpierw lizynę, potem beta-glukan, w przerwach było z 10 dni rutinoscorbin... a nadal to samo czyli ani zdecydowanie lepiej, ani gorzej.
Co z tym zrobić?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Nie gru 08, 2024 1:08 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

Trzeba zwrócić uwagę czy wypływ jest z obu dziurek czy z jednej, szczególnie tego gęstego glutka.
Na pewno warto też sprawdzić wilgotność w mieszkaniu i jeśli jest zbyt niska to nawilżać trochę choć - wyjdzie na zdrowie wszystkim.
Ten kot ma zęby zdrowe? Jeśli problem pojawił się po manipulacji przy nich, czy tam przy korzeniach nic się nie dzieje? Było robione zdjęcie RTG?
Nie używasz w domu żadnych odświeżaczy powietrza etc?
Ten kot kiedyś chorował na silny katar koci, z zajęciem górnych dróg oddechowych?

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 08, 2024 14:22 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

Ten gęsty glutek zawsze z jednej.
Kot ma po tej samej stronie obumarłego/obumierającego kła, ale po to był na zabiegu u stomatologa (jakieś 7- miesięcy temu) aby wykluczyć stan zapalny względnie zmiany w korzeniach, które wskazywałyby na konieczność usunięcia tego kła - wszystko było ok na rtg i na oględzinach, żadnych stanów zapalnych przyzębia czy dziąseł nie miał i nadal nie ma.
Nigdy nie chorował...
A przy okazji, obecnie żaden z pozostałych kotów nie kicha (w sensie, że wilgotność taka jaka jest, a nie jest moim zdaniem za sucho, nie wpływa źle na pozostałe koty).

Dzięki Blue za sugestie, bo też mi zaświtało, że być może coś jednak z tym kłem nie halo, bo jak kiedyś w dyskusji pytałem, czy ten przebarwiony kieł należy usunąć to zdaje się napisałaś coś o potencjalnym ropiejącym wysięku, gdyby coś źle się działo w korzeniach... no ale nie ma żadnych typowych symptomów stanu zapalnego, tak jak to bywa przy infekcjach dziąseł - dziąsła są ładne, różowe, nic brzydko nie pachnie, apetyt jest, itp...

p/s brak odświeżaczy, czasem olejek przyjazny kotom i świeczka sojowa w podgrzewaczu (ostatnio nie)
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Nie gru 08, 2024 15:26 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

color1, ale każdy martwy ząb to rezerwuar bakterii, różnych-różnistych. I one sieją się do krwi. Kieł ma glębokie korzenie i stan zapalny samej końcówki nie musi powodować objawów zewnetrznych, typu zmiany przyzębia. Jeśli to górny kieł, mogla wytworzyć się mini przetoka, która sączy do zatok. Ja bym to wywaliła jak najszybciej

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16646
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 08, 2024 18:48 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

No może tak a może nie, to nie była moja decyzja (choć w tym celu pojechałem do stoma, w sumie chciałem robić kanałówkę) a lekarza, który stwierdził że nic się tam nie dzieje (a scaling zrobił przy okazji - swoją drogą bez mojej zgody czy pytania o zgodę, skoro kot był w narkozie do rtg - istotnych złogów kot nie miał, ale ok, stwierdziłem że się przyda profilaktycznie).

To dopytam jeszcze, czy ten nos (dziurkę) można/należy teraz jakoś zakrapiać np. solą fizjologiczna czy np. lekkim roztworem braunolu (w jaki sposób? tak jak się karmi kocięta?) aby tą wydzielinę rozluźniać co by kot łatwiej się jej pozbywał w trakcie kichnięcia? Dodam, że kot samoistnie nie kicha (tylko jakby podmuchuje na wydechu), sam muszę prowokować...

p/s wet nie stwierdził że ząb jest obumarły tylko że może obumierać (o czym świadczy przebarwienie)... no ale fakt, to było w marcu, pierwszy katarek jakoś w czerwcu
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Nie gru 08, 2024 21:05 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

Zawsze wyciek z jednej tylko dziurki jest bardziej niepokojący niż z obu - tak w pierwszym odbiorze.
Ponieważ z tej strony jest podejrzany ząb (zakładam że w górnej szczęce i że nie rozmawiamy o kle w dolnej, bo nie pamiętam :)) to niestety czeka Was zapewne ponowna konsultacja stomatologiczna, bo jeśli przyczyną jest ten ząb to nie są to przelewki i lepiej raczej nie będzie.
Kły mają bardzo długi korzeń (to co wystaje z dziąsła to tylko mniej więcej połowa zęba) i bywa tak że na zewnątrz nic nie widać a stan zapalny, odczyn przebija się właśnie w okolice przewodów nosowych i powoduje ich drażnienie, obrzęk lub bezpośredni wyciek wydzieliny ropnej jeśli powstanie przetoka.
Oczywiście może też dziać się coś innego, ale skoro ewidentnie jest ten ząb dziwny, kieł w dodatku - to jest to do wyjaśnienia na pewno. Gdyby ząb jednak okazał się nie winny a problem się nasilał, pojawiło coś więcej trzeba będzie pomyśleć nad dalszą diagnostyką.

Dziurkę możesz zakraplać solą fizjologiczną.

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 08, 2024 23:29 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

tak, to górny kieł
z tym że pytanie, czy to ropa? bo nie wygląda jak ropa przy zajętych nosach z mocnym kocim katarem, z jakimi miałem kiedyś do czynienia (takie żółto-zielone prawie)
to zwykły katarowy glut - człowiek też budzi się rano z katarem, a nie jest to ropny wysięk... tak wiem, nadmiar śluzu też z jakiegoś powodu jest wydzielany jako reakcja obronna przed np. kurzem czy wysuszeniem śluzówki...

czy da się jakoś ustalić np. przez wymaz, czy to ropna wydzielina, robiąc posiew? (lub jak?)

co do zakrapiania, w jakiej pozycji powinna być głowa kota, aby nie doszło do jakiegoś zachłyśnięcia (nie robiłem tego nigdy) i czy czysta sól fizjologiczna - czy podbarwiona betadyną? ile kropel tam wpuścić na raz?
i żeby nie wyolbrzymiać, ten katar i inicjowane przeze mnie "wykichnięcie" to najwyżej 2x dziennie ma miejsce, nie leje się z kota w każdym razie...
oczywiście przyparty do muru pójdę do stoma na kontrolę ;)
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon gru 09, 2024 0:13 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

jedna kropelka, o ile w ogóle Ci się uda. Może być też maropitant, wprawdzie to przeciwwymiotne, ale ponoć w nosie też działa cuda. Nie przekonałam się osobiście, Gucio dostawał histerii.
Z doswiadczenia - wymaz z gluta może nic nie wykazać, albo wykazać zupelnie coś innego, niż to co zalega w zatokach. Tylko rhinoskopia pokaże, co jest glęboko.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16646
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 09, 2024 0:23 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

Co do zakraplania noska - moja wetka pokazała mi taki sposób. Wyciskamy małą kropelkę i zostawiamy ją na czubku zakraplacza buteleczki (trzeba uważać, żeby się nie schoała ani nie spłynęła). Ten czubek podsuwamy bliziutko pod nosek kota i... kot sam, biorąc oddech, wciąga kropelkę. Wetce udawało się to wspaniale, mnie gorzej, ale mozna próbować. Stres kota - zerowy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2024 14:20 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

Dokładnie, to ma być kropla, góra dwie, absolutnie nie więcej, a na pewno nie tyle by było ryzyko zachłyśnięcia.
Tak z ciekawości - jak prowokujesz kichanie?

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 09, 2024 16:48 Re: Czy każdy katar to "koci katar"?

Dzięki...
Są takie jednorazowe chusteczki higieniczne dwuwarstwowe, zwijam koniuszek/narożnik w rurkę/szpic i wkładam mu do nosa ;p
- płytko oczywiście, wcześniej używałem zgubionego wąsa ;) a chusteczką od razu gluta ściągam, zanim go zliże...
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości