SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 18, 2013 18:26 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Tam są trzy zakładki w pliku - na drugiej masz napisane jak byk wszystko :P
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie sie 18, 2013 18:52 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Boże, jestem ślepa.

Dzięki :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sie 19, 2013 11:27 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

gpolomska pisze:No nie do końca - teraz wiesz jak robić lepsze mieszanki, na co zwracać uwagę i taki tam... no i wiesz, ile więcej mięsa dajesz niż nawet w najlepszych karmach i ilu niepotrzebnych rzeczy nie dajesz ;)

Nieeee, aż tak hardkorowa nie jestem, lecimy na Felini Complete ^^' Nie mam na tyle wiary w swoje możliwości, żeby odliczać po pół grama suplementów (w FC też za bardzo nie mam wiary, ale trudno, mus to mus).
A ceny tych suplementów są takie, że proszę siadać! Zastanawiam się jednak, czy by mu nie dokupić takiej podstawki: tauryna + olej z łososia + drożdże. Problem w tym, że każde musiałabym zamawiać w innym sklepie, przy każdym koszty przesyłki i jakoś się przestaje kalkulować... No i i tak musiałabym odmierzać gramy :evil:
Ech, wybory...

xlchtloi

 
Posty: 137
Od: Nie sty 13, 2013 20:35

Post » Pon sie 19, 2013 11:51 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

xlchtloi pisze:
Lifter pisze:Bo z suchych rozpatruje Orijen 6 Fish Cat, Wildcat Karoo (ew. Etosha, ale tam zdaje sie kurczaka duzo), Power of Nature Natural Cat Grainfree Meadowland mix (znowu duzo kurczaka).

Z mokrych mysle o Miamor Ragout (?) Roayle z indykiem, Bozita Tetrocostam z wolowina i Power of Nature z wolowina.

Niestety przy masie mego kocura (7-8 kg) cena dobrej mokrej karmy jest nieco przerazajaca - jakies 15 zl dziennie, ehem - wiec sucha i mokra to raczej koniecznosc (dojrzewam do Barfa, ale poki co zobacze czy firmowe karmy mu cos dadza).

Z mokrych polecam GranataPet, CatzFinefood lub Grau - dla takiego bydlaka ( :wink: ) mogłabyś kupować puszki 400g, a takie zawsze wychodzą trochę taniej. Co prawda żadne nie ma wariantu z czystą wołowiną, ale wybór jest tak duży, że prędzej czy później coś znajdziecie. Cenowo pomiędzy PoNem a słabszymi karmami.
Z suchymi jest gorzej, bo jak na złość, wszystkie dobre robią na kurczaku :evil: Mogę tylko powiedzieć, że mój PoNa wcinał z apetytem a bez problemów, no ale mój nie jest alergikiem.



Dzieki za rade, dzisiaj na probe kupilem ZiwiPeak jagniecina i nie powiem, kocurro wmlocil pol miarki (na poczatek tyle dalem, zeby nie bylo rewolucji zoladkowej) z marszu i wyraznie czekal na repete. Dodalem mu starej karmy to reakcja typu "pfffffffff... tez cos" i sobie poszedl, acz potem podskubywal troche. Tyle, ze to drogie jak nieszczescie, bo w sprzedazy sa tylko paczki 400 g i miesiecznie by mi wyszlo jakies 200 zl na sama sucha. No ale jesli mu pomoze, to jakos przezyje.

Kupilem tez hypoalergiczne TGouveta z krolikiem i mokre PoN z wolowina, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Na razie sie martwie, bo od dwoch dni kot wymiotuje wszystkim co zje (ale dopiero w dobrych kilka godzin od posilku - juz bardzo mocno przetrawione, w formie mazi). Mam nadzieje, ze to tylko efekt takiej dziwnej karmy RC (urynaryjna, hypoalergiczna [tylko na rybach morskich] + jakies ponoc atraktany zapachowe). Kupilem na probe no i kocisko rzyga (choc poza tym wesolutki i w ogole) [szczegoly w tym watku: viewtopic.php?f=1&t=155550 , dzis wiec odstawilem i wracam do starej karmy + ten ZP. Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez "atrakcji".
Ostatnio edytowano Pon sie 19, 2013 13:10 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4879
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 19, 2013 12:41 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

xlchtloi pisze:Nieeee, aż tak hardkorowa nie jestem, lecimy na Felini Complete ^^' Nie mam na tyle wiary w swoje możliwości, żeby odliczać po pół grama suplementów (w FC też za bardzo nie mam wiary, ale trudno, mus to mus).
A ceny tych suplementów są takie, że proszę siadać! Zastanawiam się jednak, czy by mu nie dokupić takiej podstawki: tauryna + olej z łososia + drożdże. Problem w tym, że każde musiałabym zamawiać w innym sklepie, przy każdym koszty przesyłki i jakoś się przestaje kalkulować... No i i tak musiałabym odmierzać gramy :evil:
Ech, wybory...

Ja robię mieszanki na tydzień - wykombinowałam to tak:
- suplementy (wszystkie, które uznałam za stosowne) poza tauryną zamówiłam w ekozwierzak.pl,
- na forum BŚ zakupiłam kalkulator,
- w zooplusie przy okazji kupowanie czegoś innego zamówiłam taurynę, bo ma miarkę 1ml (w kalkulatorze jest przelicznik g na ml), ale taką samą miarkę ma EASY Barf w wersji 50g i więcej (tylko 25g jej nie ma), a z tego, co pisała ab., są one do nabycia np. w IKEA.

Lista tych, które mam:
- drożdże Lunderland,
- sól himalajska (jodowaną mam w kuchni),
- mączka z alg,
- olej z łososia,
- mączka kostna grau 35/15, mączka ze skorupek Lunderland, cytrynian wapnia Lilly's Bar, wapno z alg Lunderland,
- Fortan Fortain,
- Vitaminum E Hasco 100mg,
- spirulina prasowana w drażetki (bez dodatków, ale tylko taka w kawałkach przejdzie),
- Easy Barf,
- multivitamin cream Miamora,
- tauryna Felini (z powodu miarki kupiona).

Taki wybór wapnia sobie zrobiłam, bo:
1) cytrynian wapnia alkalizuje mniej niż inne źródła (każdy wapń alkalizuje - zakwasza fosfor),
2) mączka kostna jest jak najbardziej zbliżona do naturalnego źródła,
3) skorupkami i wapnem z alg łatwo się bilansuje.

Co do źródeł witamin - Magnolia nie lubi łososia, ale uwielbia żółtka, więc zawsze muszę dawać część EASY, a część Multivitamin Cream, żeby nie odlecieć mocno z wit. A i D w którąś stronę; wątroba z dorsza już w ogóle odpada, ale zaczyna tolerować olej z łososia, więc jak polubi łososia, to takie wynalazki pójdą w zapomnienie i będą już tylko naturalne suplementy (o ile suplementem można nazywać drożdże czy algi, bo jak dla mnie to składniki pokarmowe).

Sól himalajską i zwykłą kuchenną mam, żeby móc balansować jodem, sodem i potasem (Magnolii w jonogramie wyszedł i potas, i sód w normie, ale potas mały, a sód wysoki; fosfor i wapń miała po środku).

Mieszanki w kalkulatorze zawsze robię tak, żeby wychodziły całe miarki 1ml albo co najwyżej połówki.

Jeśli chcesz, to mogę Ci przesłać po trochę każdego rodzaju suplementów w woreczkach i będziesz miała na jakiś czas (mi ta ilość wystarczy na 2 lata albo lepiej - prędzej mi to zwietrzeje niż zużyję - szczególnie mączkę kostną, którą udało mi się dorwać tylko w opakowaniu 400g), ale kalkulator na forum musisz sobie kupić, bo te gotowe przepisy rozjeżdżają się raz w jedną, raz w drugą stronę i przy odrobinie pecha trafisz na same takie, które akurat mają czegoś nadmiar lub niedobór /aczkolwiek przy felini chyba jest jeszcze większy rozrzut/; tylko na PW musisz adres posłać i napisać, czy cokolwiek z tego masz - wolę się podzielić niż wyrzucić; miarkę mogę posłać Ci 5ml z zaznaczeniem połowy /tę z ekozwierzaka - tam można kupić wszystkie suplementy w jednym miejscu, choć ostatnio coś mączki kostnej brak/, bo mam dwie (ja używam tej 1ml, bo mieszankę robię na 1 kota i tylko na tydzień, bo jej się szybko nudzi); zresztą w kalkulatorze możesz sobie policzyć mieszanki też z felini - ale najtrudniej je zbilansować. A jak Ci się spodoba samodzielne mieszanie, to sobie sukcesywnie dokupisz ;) a na początek miałabyś pakiecik (ale to jeśli chcesz - na siłę uszczęśliwiać nie będę).


Lifter pisze:Na razie sie martwie, bo od dwoch dni kot wymiotuje wszystkim co zje (ale dopiero w dobrych kilka godzin od posilku - juz bardzo mocno przetrawione, w formie mazi). Mam nadzieje, ze to tylko efekt takiej dziwnej karmy RC (urynaryjna, hypoalergiczna [tylko na rybach morskich] + jakies ponoc atraktany zapachowe). Kupilem na probe no i kocisko rzyga (choc poza tym wesolutki i w ogole) [szczegoly w tym watku: viewtopic.php?f=1&t=155550 , dzis wiec odstawilem i wracam do starej karmy + ten ZP. Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez "atrakcji".

Może mieć podrażniony żołądek - Magnolia tak miała po leczeniu kokcydiów (baycox wersja ptasia), że musiałam przez kilka dni karmić co 3-4h, bo inaczej wymioty jak u Twojego kota. Sterydy mocno dają po nerkach - mam nadzieję, że o tym wiesz. A na piasek w moczu nie znaleziono niczego lepszego jak dobre nawadnianie. Zresztą poczytaj ten wątek dla równowagi dla "super karm weterynaryjnych" - może coś Ci się przyda.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon sie 19, 2013 13:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Lifter pisze:Na razie sie martwie, bo od dwoch dni kot wymiotuje wszystkim co zje (ale dopiero w dobrych kilka godzin od posilku - juz bardzo mocno przetrawione, w formie mazi). Mam nadzieje, ze to tylko efekt takiej dziwnej karmy RC (urynaryjna, hypoalergiczna [tylko na rybach morskich] + jakies ponoc atraktany zapachowe). Kupilem na probe no i kocisko rzyga (choc poza tym wesolutki i w ogole) [szczegoly w tym watku: viewtopic.php?f=1&t=155550 , dzis wiec odstawilem i wracam do starej karmy + ten ZP. Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez "atrakcji".



Może mieć podrażniony żołądek - Magnolia tak miała po leczeniu kokcydiów (baycox wersja ptasia), że musiałam przez kilka dni karmić co 3-4h, bo inaczej wymioty jak u Twojego kota. Sterydy mocno dają po nerkach - mam nadzieję, że o tym wiesz. A na piasek w moczu nie znaleziono niczego lepszego jak dobre nawadnianie. Zresztą poczytaj ten wątek dla równowagi dla "super karm weterynaryjnych" - może coś Ci się przyda.


No czytam, czytam, dojrzewam do BARFA, choc im wiecej czytam tym zdaje mi sie to bardziej skomplikowane :/

Co do podraznionego zoladka, to nie wiem czym - bo zadnych problemow wczesniej nie bylo, nie mial nic ostatnio podawanych lekow itd. A do tego wymioty sa tak po kilku(nastu) godzinach od ostatniego posilku, ewidentna cofka z jelit choc naturalnie specjalista nie jestem. Mam tylko nadzieje, ze to jakies uczulenie na nowa karme, a nie nic powazniejszego.

Z nawadnianiem kota jest wlasnie problem - ciagle jak dla mnie pije za malo, wiec bede go probowal przestawic na mokra karme - tylko, ze dobra karma to spory finansowy wysilek, a BARFA na razie nie ogarniam, choc pewnie bede musial.

PS BARFNY swiat naturalnie czytam... no i lapie podlamki w stylu "w zyciu tego nie ogarne, tych miligramow suplementacji. balansowania itd." choc przeciez jesli tyle osob to robi, to nie moze byc trudne...

PS. Z zupelnie innej beczki - widzialem na fotce strone czy dwie temu jak kociak pogryzal surowe udko kurczaka. Nie ma ryzyka, ze te kostki w nich, ktore lubia sie lamac na takie ostre drzazgi uszkodza mu pyszczek albo i jelita?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4879
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 19, 2013 13:21 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Może to być z jelit - karmy (w szczególności suche) potrafią podrażniać jelita; alergie pokarmowe też lubią się objawiać biegunką lub wymiotami. A nie jest kotek przypadkiem zakłaczony? Ma dostęp do trawy albo choć dajesz mu jakąś pastę i wyczesujesz?

Magnolia za nic nie chce pić (fontanny, miski rożnej wielkości i rodzaju w różnych miejscach, różne rodzaje wody i milion innych rzeczy - wszystko na nic), więc tylko mokre/BARF wchodzi w grę i to mi weci powiedzieli. Mokre, które ona lubi (Catz FF, ale tylko w saszetkach) to istna ruina - 2 saszetki dzienni raz minimum 4,35 (taniej nie znalazłam) to daje 8,70 na dzień, czyli 270zł miesięcznie; BARF (nawet z kaczką i królikiem) wychodzi znacznie taniej (na poziomie 2-3zł dziennie licząc już z suplementami); kurczaka ona nie tknie - podobnie jak ja, chyba że prosto ze wsi od znajomych. Jak kot chce jeść z puszki (tam jest zawsze mniej sosu), to nie jest źle - puszka 200g kosztuje tylko minimalnie więcej niż saszetka 85g, a przy większych puszkach już w ogóle lepiej. Poza tym dobre chrupki też wcale tanie nie są (nie ma cudów - jak coś ma mięso, to musi kosztować inaczej niż kukurydzianki lub pseud-mięso).

Co do suplementacji, bilansowania - naprawdę polecam ichniejszy kalkulator - cena 5zł na fundację pomagającą kotom to nie ogromny koszt, a tam są wpisane suplementy (w tym felini i inne) oraz mięsa, podroby itp. - dodaje się po kolei różne rzeczy, a kalkulator wiele sam podpowiada.

Co do kociaka gryzącego skrzydło - nie wszystkie kości są niebezpieczne, a niektóre tylko po ugotowaniu (zmienia się ich konsystencja, łamliwość itp.) - na BŚ jest o tym temat; zresztą niektórzy tu na miau piszący też dają takie kociakom i mają się futrzaste dobrze.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon sie 19, 2013 13:27 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

gpolomska pisze:Może to być z jelit - karmy (w szczególności suche) potrafią podrażniać jelita; alergie pokarmowe też lubią się objawiać biegunką lub wymiotami. A nie jest kotek przypadkiem zakłaczony? Ma dostęp do trawy albo choć dajesz mu jakąś pastę i wyczesujesz?


Dostaje malt-soft codziennie i codziennie jest czesany zgrzeblem (co zreszta uwielbia). W wymiotach nie bylo sladu siersci, wiec to raczej nie to - chyba, ze w jelitach ma jakis klab klakow, bo zdarza mu sie intensywnie liniec, niestety, ostatnimi czasy.


Magnolia za nic nie chce pić (fontanny, miski rożnej wielkości i rodzaju w różnych miejscach, różne rodzaje wody i milion innych rzeczy - wszystko na nic), więc tylko mokre/BARF wchodzi w grę i to mi weci powiedzieli. Mokre, które ona lubi (Catz FF, ale tylko w saszetkach) to istna ruina - 2 saszetki dzienni raz minimum 4,35 (taniej nie znalazłam) to daje 8,70 na dzień, czyli 270zł miesięcznie; BARF (nawet z kaczką i królikiem) wychodzi znacznie taniej (na poziomie 2-3zł dziennie licząc już z suplementami); kurczaka ona nie tknie - podobnie jak ja, chyba że prosto ze wsi od znajomych. Jak kot chce jeść z puszki (tam jest zawsze mniej sosu), to nie jest źle - puszka 200g kosztuje tylko minimalnie więcej niż saszetka 85g, a przy większych puszkach już w ogóle lepiej. Poza tym dobre chrupki też wcale tanie nie są (nie ma cudów - jak coś ma mięso, to musi kosztować inaczej niż kukurydzianki lub pseud-mięso). [/quote]

No chyba bede musial BARFowac w takim razie - na razie czekam czy znow bedzie - ehm- barfowal (bo to zdaje sie po angielsku znaczy "rzygac..."?) po posilk, bo wtedy mam problem...


Co do kociaka gryzącego skrzydło - nie wszystkie kości są niebezpieczne, a niektóre tylko po ugotowaniu (zmienia się ich konsystencja, łamliwość itp.) - na BŚ jest o tym temat; zresztą niektórzy tu na miau piszący też dają takie kociakom i mają się futrzaste dobrze.


Jakos zawsze sie balem takowe dawac kotom. Z drugiej strony przeciez poluja na ptaki... Ale z dziecinstwa pamietam jak kawalek takiej kosci (acz chyba ze smazonego skrzydelka, ktora zwedzil z talerza) uktwil mojemu kotu pomiedzy zebami (tzn. zrobilo mu sie takie "wedzidlo" w gornej zuchwie - kosc zaklinowala mu sie pomiedzy lewymi i prawymi siekaczami i kocisko sie miotalo, nie mogac sobie pomoc (tylko mizial sie lapka po otwartym pyszczku). A ja majac wtedy 12-13 lat za pomoca nozyczek do paznokci przecialem te drzaze na pol, blokujac kota pomiedzy kolanami. Jak mi sie to udalo, nie kaleczac jego i siebie to do dzisiaj nie wiem. :strach: Ale od tej pory jednak wolalem nie ryzykowac
Ostatnio edytowano Pon sie 19, 2013 13:38 przez Lifter, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4879
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 19, 2013 13:27 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Czy kot może jeść kurze łapki?

weronika92

 
Posty: 48
Od: Czw maja 23, 2013 11:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 19, 2013 13:35 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

weronika92 pisze:Czy kot może jeść kurze łapki?


Nie wiem jak kot, ale moj pies je uwielbial. Wiec pewnie kot tez moze, choc nie wiem czy da rade je zgryzc, co najwyzej sobie poogryza.
Pies je chrupal jak chipsy (duzy byl).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4879
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 19, 2013 13:36 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Lifter pisze:Dostaje malt-soft codziennie i codziennie jest czesany zgrzeblem (co zreszta uwielbia). W wymiotach nie bylo sladu siersci, wiec to raczej nie to - chyba, ze w jelitach ma jakis klab klakow?

Zawsze jest taka opcja; Magnolcia niby nic, niby OK, a tu kilka dni temu jak mi zwróciła wałeczek filcowy zbierany zapewne od samego początku mieszkania tutaj, to mi mało oczy nie wylazły; niestety z pastami czasami jest tak, że mogą popchać wałeczek do jelit (dlatego moja wet odradza pasty, a zaleca trawę). Choć to może mało ładnie wygląda, to wymiot kłakami jest bezpieczny, a pchanie ich do jelit - nie zawsze.

A nie ma on lamblii/giardii lub kokcydiów? Poza tym zawsze możesz podać mu jakiś probiotyk (FortiFlorę dawałam, bo jako tako smaczna, a teraz daję biogen kt) - jak jest podrażnienie toksynami z w/w paskudztw, to trochę mu ulży. Poza tym w jedzeniu może być jakiś składnik technologiczny, który mu przestał służyć (czasami np. czysty węglan wapnia podrażnia). Inna opcja - coś mógł połknąć i mu tkwi w jelitach. Możliwości jest wiele i dobrze by było jak najszybciej ustalić przyczynę, żeby nie było za późno, bo to, że teraz się bawi itp. nie znaczy, że za kilka dni nie przestanie.


Kot może jeść kurze łapki, tylko po co? Zerknij na to - zobaczysz na ile są przydatne; ewentualnie galaretka z kurzych łapek się przydaje jeśli kot lubi jako coś do upychania wody. Bo ze stawami koty rzadko mają problemy (w przeciwieństwie do psów) z racji z natury małej masy (no chyba, że ktoś kota upasie jak prosiaka, to już zmienia sytuację).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon sie 19, 2013 13:46 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

gpolomska pisze:
Lifter pisze:Dostaje malt-soft codziennie i codziennie jest czesany zgrzeblem (co zreszta uwielbia). W wymiotach nie bylo sladu siersci, wiec to raczej nie to - chyba, ze w jelitach ma jakis klab klakow?

Zawsze jest taka opcja; Magnolcia niby nic, niby OK, a tu kilka dni temu jak mi zwróciła wałeczek filcowy zbierany zapewne od samego początku mieszkania tutaj, to mi mało oczy nie wylazły; niestety z pastami czasami jest tak, że mogą popchać wałeczek do jelit (dlatego moja wet odradza pasty, a zaleca trawę). Choć to może mało ładnie wygląda, to wymiot kłakami jest bezpieczny, a pchanie ich do jelit - nie zawsze.


No, jakis czas temu tez mu sie trafilo zwrocic porzadny waleczek.
A nie ma on lamblii/giardii lub kokcydiów?


Tego nie wiem, ale jesli dzisiaj znow zwroci to zacznie sie jezdzenie, sprawdzanie, ech... Ale jest kotem 100% domowym, no chyba ze sie cos z dworu przynioslo, bo malzowinka dokarmia pare bezdomniakow.

Poza tym w jedzeniu może być jakiś składnik technologiczny, który mu przestał służyć (czasami np. czysty węglan wapnia podrażnia).


Na to licze, prawde mowiac. Podejrzane sa dla mnie te jakis tam "atraktanty", ktore ponoc mialy zachecac kota do jedzenia.

Inna opcja - coś mógł połknąć i mu tkwi w jelitach.


Koci idiota zjadl kiedys 10 cm kawalek sznurowki (ma jakas obsesje na punkcie ich obgryzania i kiedys zapewne przylapany na goracym uczynku wzial i polknal dowod rzeczowy), o czym zorientowalismy sie dopiero, gdy ja wykupkal... polowicznie. Byla jazda, bo musialem mu dopomoc pozbyc sie drugiej polowy, co kotu nie za bardzo sie podobalo.

Możliwości jest wiele i dobrze by było jak najszybciej ustalić przyczynę, żeby nie było za późno, bo to, że teraz się bawi itp. nie znaczy, że za kilka dni nie przestanie.



Cos, niestety, wiem na ten temat :( , dlatego sie nad tym kociastym trzese okrutnie -taka trauma mi zostala po poprzednim, ktoeg objawy na poczatku zlekcewazylismy, a potem byl totalny szal i (przegrana) walka o kocisko - wiec nie trzeba mnie zachecac do profilaktyki. Zona (choc tez go uwielbia) to zaczyna mowic, ze sam powinien sie zaczac leczyc, bo mam jakas obsesje na punkcie tego, ze jest chory itd. Tjaaa.

No coz, mam jednak nadzieje, ze dzis kot nie obudzi mnie o 2.30 w nocy wiadomymi odglosami.


PS. Przepraszam za brak polskich znaczkow ale jak sie pisze z tabletu to wstawianie ich nie jest proste i jak sie spiesze, to czasem to odpuszczam,
Ostatnio edytowano Pon sie 19, 2013 13:55 przez Lifter, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4879
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 19, 2013 13:48 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

To ja się jeszcze tutaj ogłoszę: czy ktoś, kto karmi Portą 21 Holistic mógłby odsprzedać puszeczkę lub dwie? Ewentualnie mogę się zamienić na Power of Nature wołowina albo Applawsa (kurczak, kurczak i ser, albo kurczak i dynia).

Od rana strajk głodowy, więc uległam i dałam suche. A na początku tak pięknie znikało :(

Zresztą, tu też jest problem, jak kupiłam 3 puszki PoNa to był szał, nawet nie mogę mieć pewności, że tą Portę będzie jeść, zwłaszcza jak dodam do niej tauryny...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sie 19, 2013 14:10 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Tablet powiadasz :twisted: jak mam z tego pisać, to się 10 razy zastanawiam, czy mi się chce denerwować :evil:

Sznurówki, ostre nitki itp. potrafią być niebezpieczne (nie zawsze wychodzą - czasami wrastają w jelita i kot nie przeżywa); jak mu to nie przejdzie, to jednak wet i dobra diagnostyka.

Atraktanty to coś, co ma przyciągać kota - w RC są to zwykle hydrolizaty białek, więc wątpliwe, że to go podrażnia - prędzej tona zbóż jaka tam jest (z alergiami jest tek, że mogą długo nie dawać objawów i dopiero jak się jelita konkretnie uszkodzą, to się zaczyna; tak jest np. u ludzi z alergią na gluten /nie mylić z celiaklią/ - wiem, bo mam) lub nawet jakaś syntetyczna witamina. Jaja itp. robali, pierwotniaki itp. można przynieść na butach czy ubraniu nawet ze sklepu, gdzie był ktoś, kto ma kotka nosiciela - dlatego nawet jak kot nie wychodzi, trzeba brać poprawkę na takie rzeczy.


Wczoraj wyczytałam na BS jak Dagnes miała z kociakiem, że z miski nie chciał tylko miauczał i się ocierał zamiast rzucić się na jedzenie - myślę sobie, że Magnolcia to samo; w jej przypadku pomaga rzucanie pierwszego kawałka czy dwóch mięsa, żeby kot musiał zapolować; no to postanowiłam spróbować - kawałeczek pod nosek i kotka trochę podrażnić skoro nie bardzo chce jeść z więcej wody (a karmić z ręki non stop mi się nie uśmiecha) - a ona wstała, aż wydała dziwny dźwięk, skoczyła do mięska i porwała, po czym skoczyła do miski i wciągnęła mięsko oraz sosik w tempie błyskawicznym bez marudzenia, że z takiej ilości mokrego to ona łowić nie będzie (dostaje więcej wody niż przewidują mieszanki skoro nie chce pić - wychodzi zupa). Jak widać kocie instynkty bywają bardzo przydatne.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon sie 19, 2013 14:12 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Nie brzmi to pocieszajaco, ale na razie jest spokoj...

Zobaczymy.

A ta podejrzana karma to http://zooart.com.pl/product-pol-6821-R ... 1-5kg.html
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4879
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas i 84 gości