SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 15, 2013 23:06 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Ja mam filtr i uważam, że to jedna z najlepszych inwestycji ever.

Piję sama dużo wody i mineralnej schodziły mi litry całe.. zresztą prawdziwej wody mineralnej nie powinno się pić dużo. Woda w baniakach - to zwykła woda ze studni/rzeki przefiltrowana. Po co płacić i targać do domu bukłaki , kiedy za 10 zł miesięcznie można mieć wkład do filtrującego dzbanka i mieć tyle smacznej wody ile dusza zapragnie?

Woda w naszym kranie generalnie nadaje się do picia. Musi, takie są przepisy sanitarne. Nie ma w niej zarazków, szkodliwej chemii i innych takich. Strach przed kranówką jest w większości sztucznie wygenerowany, tak jak wpychanie chrupek kotom :)

U mnie w Białymstoku uzdatniacze do wody zwyczajnie.. śmierdzą :roll: Dlatego właśnie mam dzbanek filtrujący. Piję wodę z krany przepuszczoną przez filtr i moje koty ja piją i jest super. Nie musimy nosić bukłaków a woda w domu nigdy się nie kończy

Przy okazji nie polecam filtrów z Auchan, bo są nieszczelne - gubią węgiel. Te z reala ( za 8 zł) są świetne. BTW filtry sa standaryzowane i zazwyczaj do markowego dzbanka pasują niemarkowe filtry.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 15, 2013 23:25 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

A jeśli już bukłaki, to patrzeć na sumę oznaczonych składników mineralnych - chyba najbardziej niskozmineralizowana to jest Żywiecki Kryształ (nie Żywiec), ma poniżej 150mg/l. Kupowałam dla Cipiór, bo u niej nie tylko kryształki, ale piasek się wytwarzał i chodziło o to, żeby nie miała go z czego robić.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 16, 2013 7:07 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Też mam taki dzbanek z wkładem, bo niby do kranu mi idzie super woda, ale rury stare i co roku gorsze osady (szkoda nerek i kota, i własnych). To nieduży koszt. Tylko na wkładach (przynajmniej niektórych) piszą, że filtracja może zwiększać poziom potasu i dlatego ostrożnie przy chorobach nerek; no i odrobina srebra może do wody przechodzić. Kocicy do miski i fontanny leję tylko kranówkę przefiltrowaną, a do mieszanek - jeszcze przegotowaną po filtracji w dobrze odkamienionym czajniku (i tak dostaje jej niewiele, bo je surowe mięso bogate w wodę). Dzbanek mam kupiony najtańszy w tesco, bo jakość wody zależy od filtru a nie od dzbanka (chyba, żeby ktoś chciał długo w tym dzbanku ją trzymać), a filtry kupuję albo w tesco, albo tutaj. Jak się postawi szklankę odfiltrowanej i nieodfiltrowanej, to nawet na oko widać różnicę, nie mówiąc o smaku (mam super ujęcie wody z ekstra nowoczesną oczyszczalnią, ale rury bardzo stare i zdezelowane na doprowadzeniu do budynku, więc woda dopływa ruda i twarda jak diabli - bez filtra czajnik i ekspres do kawy wiecznie były zakamienione).

Co do wody z plastikowych butli - może nie byłaby zła, gdyby przechowywano ją prawidłowo (w ciemnym miejscu), a w marketach stoi w pełnym oświetleniu. Efekt jest taki, że jak do fontanny (bez filtru) użyłam wody nawet Żywiec czy Primavera (dla niemowlaków obydwie - mineralizacja na poziomie 150-160mg/l), to po 2 dniach i tak woda była śliska; przefiltrowana po 3 dniach jest nadal idealna organo-leptycznie (ale i tak wymieniam, bo producent zaleca co 2-3 dni).

Jeśli się kupuje butelkowaną do używania jako woda pitna dla kota, to generalnie im mniej minerałów, tym lepiej (dla ludzi dorosłych zbyt nisko zmineralizowana nie jest całkiem dobra - dlatego ona jest jako dla niemowląt). Wody mineralne (ale takie z dużą ilością minerałów wg norm, które najczęściej są już wodami leczniczymi) to się pije w ilościach 1-2 szklanki na dobę i to pod warunkiem, że się nie ma kamieni w nerkach (bo kamienie w woreczku to akurat często efekt długotrwałej diety niskotłuszczowej). Większość wód "mineralnych" to wody mineralizowane, czyli więcej niż źródlana, a mniej niż mineralna. Poza tym wody są niskosodowe, ale też innych minerałów mogą mieć mało lub dużo (np. wysokomagnezowe) i to też ma znaczenie (w BARF jest duży nacisk - oprócz stosunku wapnia do fosforu - na stosunek sodu do potasu, a nie tylko same ich ilości). Dlatego i tu najlepiej pić różne, bo raz jednego minerału za dużo, a innego za mało, a innym razem na odwrót i wszystko się wyrównuje.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 16, 2013 7:56 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

My używamy źródlanej z Lidla. Wyniki z moczu kotów są super. W fontannie wytrzymuje nawet 2 tygodnie (jak jest taka konieczność wyższa). Z tym, że my filtry w fontannie sami majstrujemy nieco lepsze (i tańsze) niż te oryginalne :mrgreen:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 16, 2013 8:18 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Boo, ale fontannę masz z filtrem właśnie - jakbyś tę wodę wlała do fontanny bez filtra (np. Lucky Kitty jak moja), to byś zobaczyła, co by było po 2 dniach (zapewne to samo, co przy innych wodach z butelki). Po prostu filtrujesz wodę w fontannie a nie dzbanku czy filtrze na kran, ale filtrujesz.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 16, 2013 8:25 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Nie, no jasne. Nie wiedziałam, że bywają fontanny bez filtra :oops:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 16, 2013 9:30 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Aaa, czyli jak będzie filtr w fontannie, to będzie dobra i póki co źródlana, i potem przefiltrowana też? Nie rozsypie mi się ta fontanna ani nie oblezie kamieniem na śmierć w miesiąc? :D
A jednak ona to dla mnie priorytet, po tym jak mi kot odmówił picia przez prawie trzy dni, w okresie tych wielkich upałów, a ja chodziłam po ścianach z nerwów i poiłam ją mlekiem dla kotów - to było jedyne, co raczyła wypić w ilości dowolnej...
Ja też nie wiedziałam, że są fontanny bez filtra.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt sie 16, 2013 9:52 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Jako, ze moj kot nie dosc, ze piasek w moczu (szczawiany), to ostatnio jeszcze jakas alergia sie przyplatala (chyba na kurczaka, ale gwarancji nie mam), a i futerko nie za piekne (nieco lupiezu, dosc mocno linieje (*) to szukam dobrej, pelnowartosciowej karmy - tak mokrej, jak i suchej (bede mu robil taki miks - rano suche, wieczorem mokre). Najlepiej bez kurczaka. Wiem, ze kociasty lubi wolowine.

(*) badania mial zrobione, wyniki krwi w normie, watroba inerki w porzadku, nic podejrzanego nie wymacano.

Cos polecacie? Szczegolnie z suchych. Preferowane: duuuzo miesa (raczej nie kurczak), jak najmniej zboz.

Bo z suchych rozpatruje Orijen 6 Fish Cat, Wildcat Karoo (ew. Etosha, ale tam zdaje sie kurczaka duzo), Power of Nature Natural Cat Grainfree Meadowland mix (znowu duzo kurczaka).

Z mokrych mysle o Miamor Ragout (?) Roayle z indykiem, Bozita Tetrocostam z wolowina i Power of Nature z wolowina.


Niestety przy masie mego kocura (7-8 kg) cena dobrej mokrej karmy jest nieco przerazajaca - jakies 15 zl dziennie, ehem - wiec sucha i mokra to raczej koniecznosc (dojrzewam do Barfa, ale poki co zobacze czy firmowe karmy mu cos dadza).

Jesli ktos mial podobne problemy z kotem, to moze jakies sugestie?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4879
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 16, 2013 10:02 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

A'propos Lucky Kitty (też mam taką) czy poza starannym myciem wsadzasz ją w zakwaszoną wodę w celu odkamienienia?
Przecież jeśli woda jest przefiltrowana to bez sensu?
Producent zaleca.
Mnie się wydaje ,że prędzej zakamieni się słomka w drinku , niż fontanna z wodą z porządnej britty!

W L.K. ważne jest mycie nie tylko silniczka ,ale też wnętrza rurki plastikowej łączącej filtr z wylotem fontanny.
Pokazała mi koleżanka CO się tam gromadzi.
Nakładam trochę ligniny na patyczek, nasączam roztworem płynu do naczyń i wymywam świństwo ze środka.
Teraz są dodatkowe filtry do tej fontanny, rozważam zakup.
Bo u mnie są trzy koty długowłose i nawet przy myciu dwa razy w tygodniu woda bywa brudna.
Macie jakieś doświadczenia?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 16, 2013 10:57 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Od początku wymyśliłam, żeby myć tę rurkę - patyk bambusowy do szaszłyków, odrobina waty i jazda (teraz w zoo+ można dokupić komplet węży i wycior). Filtr, który teraz też można dokupić, to tylko taki z tworzywa - wyłapie cząstki, ale nie odkamieni wody. Ja przy każdym czyszczeniu jadę całą fontannę watą namoczoną w occie 10% za grosze z marketu (przy okazji jest grzybobójczy) i później płuczę silnym strumieniem wody, po czym wycieram dokładnie ręcznikiem papierowym i wlewam dopiero odfiltrowaną wodę, a raz na miesiąc myję we wrzątku z octem (żaden filtr zresztą nie wyczyści bakterii, grzybów itp. - dlatego na filtrach "dla ludzi" piszą, że woda musi być zdatna do picia).

Przy długowłosych to zdecydowanie filtr Ci się przyda, bo dzięki temu wydłużysz żywotność pompki.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 16, 2013 13:00 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Umycie płynem do naczyń i dobre wypłukanie d lepszy efekt.
Na studiach mieliśmy taki "eksperyment" , wiele lat minęło ,ale zapamiętałam: na kilka płytek , po kilka z tymi samymi hodowlami bakterii i grzybów nakrapialiśmy ocet i zwykłego Ludwika, chlor i coś tam jeszcze. Ocet zabił część szczepów. Ludwik był niezawodny- wyginęło wszystko, nawet e.coli.
I o dziwo detergenty w takich stężeniach są zupełnie niegroźne dla ssaków.
Choć w sumie mordują podobnie jak ocet- on zakwasza a detergenty -robią pH zasadowe.
Choć bezkonkurencyjny był chlor...wszystko zniszczył.
Tylko bardzo szkodliwy.

Niektórzy korzystają tylko z octu przy myciu np. toalet i podobno mają całkiem ok efekty!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 16, 2013 13:03 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

[quote="kotkins"]Umycie płynem do naczyń i dobre wypłukanie d lepszy efekt.
Na studiach mieliśmy taki "eksperyment" , wiele lat minęło ,ale zapamiętałam: na kilka płytek , po kilka z tymi samymi hodowlami bakterii i grzybów nakrapialiśmy ocet i zwykłego Ludwika, chlor i coś tam jeszcze. Ocet zabił część szczepów. Ludwik był niezawodny- wyginęło wszystko, nawet e.coli.
I o dziwo detergenty w takich stężeniach są zupełnie niegroźne dla ssaków.
Choć w sumie mordują podobnie jak ocet- on zakwasza a detergenty -robią pH zasadowe.
Choć bezkonkurencyjny był chlor...wszystko zniszczył.
Tylko bardzo szkodliwy.

Niektórzy korzystają tylko z octu przy myciu np. toalet i podobno mają całkiem ok efekty!

Edit: a filtr wydaje mi się sam w sobie niehigieniczny, bo jak go dobrze wymyć?
Wyparzyć? Jak usunąć z niego kłaki?
Wolę raz w roku wymienić pompkę, to nie majątek , w sumie filtr też za tani nie jest!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 16, 2013 13:22 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Napisane jest, że filtr trzeba wygotować. Włosy się zatrzymają na przodzie, wiec je łatwo ściągnąć. Ja go nie mam i nie zamierzam kupować., bo kot jeden i krótkowłosy.

Co do e.coli, salmonelli i wielu innych - one i tak często bytują w układzie pokarmowym kota, a tylko bez osłabienia organizmu nie wywołują reakcji chorobowych (podobnie jak kokcydia, które po cichutku uszkadzają jelita - jestem ciekawa, ile diagnoz FIP to tak naprawdę ciężkie uszkodzenia jelit przez mikroorganizmy innego rodzaju); poza tym o wiele lepiej jest zasiedlać przewód pokarmowy dobrymi bakteriami niż wyjaławiać otoczenia, bo w tym drugim przypadku jeśli coś jednak dostanie się do kota, to go wykończy (dlatego Magnolia dostaje Biogen KT - jedyny probiotyk, który po wsypaniu do jedzenia nie powoduje strajku). Zresztą kota wyjałowionego karmami przy przestawianiu na BARF zaleca się na początku karmić z dodatkiem nieoczyszczonych żołądków np. wołowych, żeby florę zrobić (u Magnolii właśnie biogen to ma wykonać). Ten sam problem jest teraz z małymi dziećmi - wszystko tak wyjałowione i sterylne, że byle g.. powoduje zdecydowanie nadmierne reakcje organizmu i alergie na byle co. Kiedyś dzieciaki jadły brudnymi rękami ganiając po placu w niepogody, nie było różnych wynalazków nabijających kieszenie koncernów dzięki reklamom i "ekspertom" robiącym wodę z mózgu rodzicom, a ludzie przy byle okazji tak nie chorowali.

Co do mycia czymkolwiek - po dobrym spłukaniu szkodliwe? Chyba, że mowa o plastiku z mikroporami, gdzie to utyka, ale przy ceramice raczej tego problemu nie ma (dlatego na ceramice - czy to miski, czy fontanny, nie hoduje się tyle mikroorganizmów). Pisałam o płukaniu silnym strumieniem - nie wiem jak inne, ale ocet spłukuje się idealnie, a przy okazji odkamienia (na białym nawet po filtrowanej wodzie widać osad w miejscu, gdzie najczęściej uderza strumień wody u dołu), a lekkie zakwaszenie jedzenia u kota akurat jest lepsze niż uzasadowienie, bo zasadowy odczyn działa na żołądek drażniąco dla kota (dlatego poleca się baycox dla świń, bo dla ptaków z racji zasadowego odczynu lubi podrażniać i u Magnolii mocno podrażnił).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 16, 2013 21:20 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Ja jakoś nie widzę osadu z kamienia na fontannie, muszę się jej przyjrzeć baczniej.

Ale to co piszesz upewnia mnie żeby mojej mamie a właściwie jej kotu kupić też Lucky Kitty albo ceramicznego Raindropa.
Nie ufam plastikowi.
Mam jedną miseczkę dla persów z melaminy , nie lubię jej ale mój Leoś ją uwielbia.
Stale ją pucuję i wydaje mi się ,że ona przechodzi zapachem karmy.
Wszyscy chwalą meleminę a ja nie lubię.
I przepraszam za OT.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 16, 2013 21:30 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Lifter pisze:Bo z suchych rozpatruje Orijen 6 Fish Cat, Wildcat Karoo (ew. Etosha, ale tam zdaje sie kurczaka duzo), Power of Nature Natural Cat Grainfree Meadowland mix (znowu duzo kurczaka).

Z mokrych mysle o Miamor Ragout (?) Roayle z indykiem, Bozita Tetrocostam z wolowina i Power of Nature z wolowina.

Niestety przy masie mego kocura (7-8 kg) cena dobrej mokrej karmy jest nieco przerazajaca - jakies 15 zl dziennie, ehem - wiec sucha i mokra to raczej koniecznosc (dojrzewam do Barfa, ale poki co zobacze czy firmowe karmy mu cos dadza).

Z mokrych polecam GranataPet, CatzFinefood lub Grau - dla takiego bydlaka ( :wink: ) mogłabyś kupować puszki 400g, a takie zawsze wychodzą trochę taniej. Co prawda żadne nie ma wariantu z czystą wołowiną, ale wybór jest tak duży, że prędzej czy później coś znajdziecie. Cenowo pomiędzy PoNem a słabszymi karmami.
Z suchymi jest gorzej, bo jak na złość, wszystkie dobre robią na kurczaku :evil: Mogę tylko powiedzieć, że mój PoNa wcinał z apetytem a bez problemów, no ale mój nie jest alergikiem.

xlchtloi

 
Posty: 137
Od: Nie sty 13, 2013 20:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot] i 81 gości