Tocik i Aszka - było: Imbirek i Sonia

[Mysza]

Może inna mięsko? U mnie przegląd upodobań mięsnych jest przez wszystkie gatunki

[Aniutella]

Pan doktor kazał tylko wołowinę serwować. Na szczęście od wczoraj mogą jeść suche więc chętnie wcinają chrupki.

Byliśmy dziś na ostatnich kroplówkach, koty były wyjątkowo grzeczne. Nie wiem czy to zasługa Feliway czy fajnej pani doktor
Jutro będziemy na kontroli u chirurga, może pozwoli na podanie pysznościowego jedzonka

Tocik już się odbraził Mizia się, bawi, przytula, daje buziaczki. Kochane kocisko.

[Amica]

Tocik już się odbraził Mizia się, bawi, przytula, daje buziaczki. Kochane kocisko.

Mądry kotek, nie miał innego wyjścia.

[Aniutella]

Dziąsła kotów całkiem nieźle się goją. Chirurg dziś skontrolował paszcze, jest zadowolony. Jeszcze jeździmy na płukanie, oczyszczanie i zastrzyki. Koty nie bardzo lubią te wyprawy, ale jeszcze kilka muszą przetrwać.

Tocinek przechodzi samego siebie w przylepności i całuśności. Codziennie mam poranną porcję mizianek a dziś to była jak nic próba unieruchomienia mnie w łóżku, żebym nie mogła wyjść do pracy

Tak to wygląda No i jak ja mam wstać?

[zuza]

Dzielne kotecki!

[Aniutella]

Moje chłopaki się polubili




Wyszłam z domu do pracy a po godzinie takie właśnie zdjęcie dostałam

[Fleur]

ale masz fajny miniharemik! ;D

[Amica]

Fajny portrecik męskiej połowy stada. A zdjęcie Sonia zrobiła?

[Aniutella]

A oto dzisiejszy wieczorny relaks



Miłości między kotami jeszcze nie ma, ale dystans się zmniejsza. Jak widać zresztą
Tocinek coraz częściej zalega na klacie TŻ-ta. A TŻ dumny i blady opowiada mi potem, jak Tocio słodko spał na nim

[evanka]

Codziennie mam poranną porcję mizianek a dziś to była jak nic próba unieruchomienia mnie w łóżku, żebym nie mogła wyjść do pracy

no wypisz - wymaluj Himalaya
tez robi wszystko, żeby mnie jak najdłuzej w łóżku zatrzymać

[Amica]

Miłości między kotami jeszcze nie ma, ale dystans się zmniejsza. Jak widać zresztą

Najważniejsze, żeby nie było kłótni i bijatyk, miłość może się nie przytrafić, ale przyjaźń to chyba w ich przypadku tylko kwestia czasu

[Aniutella]

Jesteśmy zdruzgotani
Sonia ma nowotwór złośliwy jamy brzusznej, rośnie w galopującym tempie i daje już objawy neurlogicze. Wczoraj widziałam jak plątały sie jej łapki i straciła kontakt z rzeczywistościa. Serce mi pękało

Mamy ja obserwowac, bo jesli tempo będzie nadal tak zawrotne to moga sie pogłebić dolegliwości. A za nic na świecie nie chciałabym,żeby cierpiała.

Rok temu operacja Imbisia, teraz Sonia...

[Mysza]

O rany julek Straszny pech

[Amica]

[zuza]

Co za niesprawiedliwosc