Sabinki 2 - szczyt grzecznosci

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 25, 2003 16:38 Sabinki 2 - szczyt grzecznosci

Kroilam miesko. Asystowaly mi oczywiscie obie koty. Czarna dokladnie pod moimi nogami, Biala znajaca swoje miejsce ;-) nieco dalej. Kawalek miesa spadl mi na podloge. Bylam przekonana, ze nastapi szybki ruch i tyle a tymczasem Czarniutka grzecznie siedziala dalej i patrzyla sie na kawalek smetnie lezacy na podlodze jak hipnotyzer. Zjadla dopiero jak miesko podnioslam i wlozylam do miski. 8O

Bialas nie ruszyla sie, zeby nie dostac w leb od Czarnej, wiec nie wiem gdzie sie jej dobre wychowanie konczy ;-)

Chwalilam je w watku o stratach, bo ja nie mam strat wlasciwie, ale dzis to mnie po prostu Czarnienstwo zadziwilo :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob paź 25, 2003 16:41

Zuza to Ty masz prawdziwe kocie damy 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob paź 25, 2003 16:43

z podłogi, to psy jedza a nie dobrze wychowane koty.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Sob paź 25, 2003 17:02

Moja mama opowiadała kiedyś o kocie swojego dzieciństwa - pyszne mięsko mogło leżeć na taborecie - kot siedział pod taboretem i tęsknie patrzał, ale nie ruszył. Hmm - może stwierdził, że opłaci się, bo z tego co wiem, tę jego grzeczność zawsze suto nagradzano :wink:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 25, 2003 17:13

Sabinki oczywiscie tez zostaly nagrodzone :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob paź 25, 2003 18:32

:D

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 25, 2003 19:17

Zuza, ależ Ci się udało panienki wychować :)
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Sob paź 25, 2003 19:28

Panienki absolutnie same sie wychowaly :-)
Stad moje zaskoczenie.
Wiecie co... moze ja mam takiego farta po prostu? Moja sunia byla oczywiscie wychowywana, bo byla u nas od malego, ale wcale sie nie musialam starac. Tez byla grzeczna sama z siebie. Moze to wszystko dlatego, ze wszystkie zwierzaki byly "z odzysku" ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob paź 25, 2003 19:30

A może dlatego, że mają taką kochającą pańcię......
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Sob paź 25, 2003 19:37

A moze? ;-)
Moze one nie wiedza, ze uwielbialabym je tak samo nawet gdyby nie byly takie grzeczne? ;-)
To moze niech juz tak zostanie :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob paź 25, 2003 20:05

wiedza wiedza :wink:
ja stawiam i napancie i na"bycie z odzysku" :roll:
a najbardziej- na charaktery zwierzakow
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob paź 25, 2003 23:36

Zuza :lol:
A czy arystokratki jadaja juz na porcelanie srebrnymi sztuccami? :wink:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob paź 25, 2003 23:42

Daga pisze:Zuza :lol:
A czy arystokratki jadaja juz na porcelanie srebrnymi sztuccami? :wink:

Tylko na to czekać ;)
Moje, jak to chłopaczyska, z kwikiem rzuciłyby się na ten kawałeczek jakby ich km nie karmiła.

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 26, 2003 9:13

:mrgreen:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Nie paź 26, 2003 11:35

Jedza w miseczkach arcorocowych i bez sztuccow ;-) Ale owszem mleko zdarza sie im w porcelanowych filizankach pic...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agatagloria, Szymkowa i 501 gości