Nuteńka[*][*][*][*] Heniuś. Jest nas pięcioro.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 21, 2008 20:10 Nuteńka[*][*][*][*] Heniuś. Jest nas pięcioro.

Wczoraj głaskałam mojego śpiącego na szafie kotka, wszystko było w porządku. Może pół godziny później poszłam tam, aby dać mu kawałek kociej kiełbaski i ... SZOK! krew z nosa..? Obejrzałyśmy Igora z mamą dokładnie.

Wygląda na to, że to nie lecąca krew, tylko rana na nosie, czerwona, jaskrawa, a z noska leci gilek. Stwierdziłyśmy, że zaczekamy do rana, zwłaszcza, że był już wieczór.

Dziś Igor czuł się źle. Mama zabrała go do lecznicy. Mam szczątkowe injformacje, z racji ze mama jest "lajkonikiem" (jest wydruk, sprawdzę jak wrocę z pracy). Wygląda to na koci katar (kot szczepiony!), nawet przyszedł onkolog, zeby obejrzec dziwne zmiany na nosie (zmiany ziarniste?), dostalismy antybiotyk.

Kwestia onkologa mnie przerazila...
Ostatnio edytowano Pon paź 04, 2010 21:25 przez Satoru, łącznie edytowano 58 razy
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 20:17

Satoru, spokojnie.
To, że oglądał go onkolog o niczym jeszcze nie świadczy.
Trzyma kciuki :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 21, 2008 20:37

Satoru... no przecież to, że oglądał Igora onkolog nic nie znaczy, na Boga :roll:

mocno trzymam kciuki :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 20:44

ale dlaczego kk?:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 20:47

Satoru pisze:ale dlaczego kk?:(


a nie miałaś ostatnio kontaktu z jakimiś schroniskowcami czy zasmarkanymi dziczkami ? KK jest wirusem, to gówno mutuje, czasem wystarczy minimalny spadek odporności i dupa. Znaczy nawet szczepione potrafią zachorować. Nie wiem tego z własnego doświadczenia, ale zdaje się Magija przywlokła do domu kk razem z Mirabelką z drzewa - wszystkie jej koty, poszczepione, dostały kataru :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 20:49

Ja mam kontakt z zasmarkańcami cały czas, z tym ze nie przynosze ich do domu. Ale ostatnio wzielam kociaczka, raz zaszczepionego.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 20:51

nie denerwuj się na zapas tym onkologiem. Mój kocur zachorował na kk mimo 2 szczepień i jednym z objawów była paskudna rana na nosie. Do dzisiaj ma bliznę.
edit: podobne to jest jeden z najszybciej mutujących kocich wirusów, ma wiele szczepów a szczepionki są przestarzałe.
Ostatnio edytowano Pt lis 21, 2008 20:53 przez 15pietro, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt lis 21, 2008 20:52

Satoru pisze:Ja mam kontakt z zasmarkańcami cały czas, z tym ze nie przynosze ich do domu. Ale ostatnio wzielam kociaczka, raz zaszczepionego.


no właśnie :( ale czy pewne jest, że to kk? może Igor zwyczajnie się przeziębił? koty też się przecież przeziębiają...

a ta krew... nie mógł się udrapnąć? sam? Klemens często nie trafia z myciem i kanceruje nosek...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 20:53

nonono wlasnie. rana gigant, wygląda jak krwiak..:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 20:54

Satoru, w domu pojawił się Dunder, być może przyniósł ze sobą nową florę bakteryjną, dla większości kotów zupełnie niegroźną. Albo Igorowi ciut spadła odporność z wrażenia.
Na pocieszenie - moja Pikasia wkrótce po przybyciu do mnie rozchorowała się. Był katar, wysoka gorączka. Też się zastanawiałam, dlaczego, bo była przecież od dawna wyleczona, zaszczepiona dwa razy. A mimo to kontakt z nowym miejscem jakoś ją osłabił. Wet mnie wtedy uczulał, że i Balbina może zachorować. Cóż, nie zachorowała, mimo że nie były praktycznie od siebie izolowane. Po prostu, każdy kot jest inny, każdy na swój sposób jest zagadką.
Trzymam kciuki mocne za Igora :ok: :ok: :ok:

edit: doczytałam o ranie jak krwiak.
Mógł się rozdrapać, może go denerwowało, że n. ma nosek zapchany albo że coś mu leci.
Wierzę, że to nic groźnego i jak najbardziej do opanowania.
Ostatnio edytowano Pt lis 21, 2008 20:56 przez smil, łącznie edytowano 1 raz
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 20:54

Georg-inia pisze:
Satoru pisze:Ja mam kontakt z zasmarkańcami cały czas, z tym ze nie przynosze ich do domu. Ale ostatnio wzielam kociaczka, raz zaszczepionego.


no właśnie :( ale czy pewne jest, że to kk? może Igor zwyczajnie się przeziębił? koty też się przecież przeziębiają...

a ta krew... nie mógł się udrapnąć? sam? Klemens często nie trafia z myciem i kanceruje nosek...


nie jest pewne jeszcze. nie udrapal sie ani nie uderzyl... spal tam, caly czas.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 20:56

smil pisze:Satoru, w domu pojawił się Dunder, być może przyniósł ze sobą nową florę bakteryjną, dla większości kotów zupełnie niegroźną. Albo Igorowi ciut spadła odporność z wrażenia.
Na pocieszenie - moja Pikasia wkrótce po przybyciu do mnie rozchorowała się. Był katar, wysoka gorączka. Też się zastanawiałam, dlaczego, bo była przecież od dawna wyleczona, zaszczepiona dwa razy. A mimo to kontakt z nowym miejscem jakoś ją osłabił. Wet mnie wtedy uczulał, że i Balbina może zachorować. Cóż, nie zachorowała, mimo że nie były praktycznie od siebie izolowane. Po prostu, każdy kot jest inny, każdy na swój sposób jest zagadką.
Trzymam kciuki mocne za Igora :ok: :ok: :ok:

edit: doczytałam o ranie jak krwiak.
Mógł się rozdrapać, może go denerwowało, że n. ma nosek zapchany albo że coś mu leci.
Wierzę, że to nic groźnego i jak najbardziej do opanowania.


eh. na pewno mu odpornosc spadla, w koncu przestal byc jedynym samcem w stadzie : )
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 20:56

rana na nosie Elvisa wyglądała jakby mu cała skóra z lusterka nosa zeszła i do tego nosek był pęknięty na pół. Wyglądał jak po mocnym uderzeniu
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt lis 21, 2008 21:00

jak wroce do domu, zrobie zdjecie noska.
mama wspominala tez o nadzereczkach w pysiu.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 21, 2008 21:04

Satoru pisze:jak wroce do domu, zrobie zdjecie noska.
mama wspominala tez o nadzereczkach w pysiu.


no to faktycznie wygląda na wirusówkę... jak wrócisz do domku to napisz, co wet dokładnie powiedział. Będzie dobrze :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 273 gości