Kieleckie kociaki ...już zdrowe !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2008 12:37 Kieleckie kociaki ...już zdrowe !!!

To są : Amelka, Czesia i Antoś z tego wątku :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82871&highlight=

Obrazek

Kociaki mają zdiagnozowaną panleukopenię. Są intensywnie leczone od 3 dni.
Proszę o kciuki.
Ostatnio edytowano Czw lis 13, 2008 22:28 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 5 razy

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Nie lis 02, 2008 12:53

Są! :ok: :ok: :ok:

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 02, 2008 15:22

Fatalna sytuacja :( Bardzo prosimy o kciuki!
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lis 02, 2008 15:23

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Bardzo mocne kciuki.
Okropna choroba.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie lis 02, 2008 16:03

Dużo kciuków. Najważniejsze nie rezygnować.
U mnie przeżyło kocię najmniejsze, najsłabsze, najbardziej chore.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie lis 02, 2008 16:04

Straszne :cry:

Maluszki walczcie :!: Kciuki trzymamy :ok: :ok: :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie lis 02, 2008 17:33

Te te kotuńki od Fiony ?
Bardzo, bardzo trzymam kciuki :!:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 02, 2008 17:50

Za malentaski :ok:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 02, 2008 18:35

mocne :ok: :ok: :ok: :ok:

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 02, 2008 18:56

Walczcie maluszki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 02, 2008 18:59

Nie wiem czy macie surowicę. To najważniejsze.
Po carisenie skutek był natychmiastowy.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon lis 03, 2008 2:02

Trzymam kciuki.... Sama przezyłam taką walkę więc wiem jak to jest...:(
Obrazek
Obrazek

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 03, 2008 10:44

kotika pisze:Nie wiem czy macie surowicę. To najważniejsze.
Po carisenie skutek był natychmiastowy.

CANISERIN jest nie do zdobycia.
Mój weterynarz twierdzi, że udaje mu sie zdobyć 2 dawki raz na pół roku. W hutrowniach nigdy tego nie ma.
Ponadto mój wet nie jest zwolennikiem podawania kotom psiej parwoglobuliny. On twierdzi, że z własnego doświadczenia wie, że to nie ma wcale znaczenia. Z zainfekowanego miotu przeżywają tylko najsilniejsze osobniki i to bez znaczenia czy z podaniem surowicy, czy nie....

Antoś jest w bardzo złym stanie. Nie jestem pewna, czy przeżyje dzisiejszy dzień.
Czesia - trochę lepiej.
W najlepszej formie jest Amelka. Ona ma najwieksze szanse.
Ostatnio edytowano Pon lis 03, 2008 11:04 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 1 raz

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon lis 03, 2008 10:57

Kciuki za całą trójkę :ok: :ok: :ok:
Biedne maleńtasy...
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon lis 03, 2008 11:14

Elżbieto, weci różne rzeczy mówią, są i tacy, którzy twierdzą, że panleuko to nic strasznego, wystarczy antybiotyk i kroplówki :roll:

Wydaje mi się jednak, że podanie przeciwciał zwiększyłoby szanse kociaków. Jestem o tym przekonana.

Może chociaż krew od zdrowego, regularnie szczepionego kota? Jeżeli ozdrowieńca brak.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 115 gości