LT:Kotuś,Gagatka,Bandita ...100str i koniec drugiej części

[*Lubelskie Tymczasy*]

Pierwsza część historii *Lubelskich Tymczasów* znajduje się tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77658

Teraz zaczynamy część drugą, a w niej NOWE, jeszcze PIĘKNIEJSZE kouty


WŁASNYCH DOMKÓW SZUKAJĄ

1.GAGATKAmalutka sliczna kocia jest u mamy007.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3908118#3908118




2.POLA -szuka domu niezakoconego




3.KOCIA MAMA, szylkretowa Sabinka
kotka ok.1,5 r. sliczna, spokojna, zdrowa, będzie wysterylizowana - Kandydatów na Opiekunów prosimy o kontakt z Andą, tylko proszę się nie przepychać .




4..BANDITA
5-mies koteczka, która sama wsiadła i jechała autobusem linni 44 w Lublinie
W DT u Bloo.
Link do wątku Czwórki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81049




5. KOTUŚ, 2 miesiące bardzo pilnie potrzebny dom tymczasowy, a najlepiej STAŁY!,
na razie u giegie:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83250&start=0





6. Tytus - miśkowy luzak-rycerz, pełen chęci do zabawy, rozrywki, jedzenia, spania, mruczenia i głaskania. Spojrzenie na niego, zawołanie lub wzięcie na ręce uruchamia jego magiczny, bardzo głośny i donośny sprzęt mruczący. Ma ciemno zakończone uszy i nos. Piękny uwodziciel z pieprzykiem na policzku !
Jest u Bloo









7.Tymon - szczurowo-sfinksowe piękno i słodycz! Bardzo szczupły, bardzo kochany i bardzobradzo potrzebuje miłości. Symetrycznie ubarwiony - kolor i rozmieszczenie plam powodują zmniejszenie kota o połowę. Zupełny przytulak i lizus. Uroczy!
Jest u Bloo






8. Lucynka vel Mała Bura młodziutka, około półroczna kociczka, drobniutka, zielonooka. Jest u kwiatkowej.


-------------------------------------------------------------------------

Gościnnie w Lubelskich Tymczasach - koty pani Haliny, lubelskiej karmicielki. Pani Halina nie ma internetu i kompletnie się na tym nie zna, a kotków do adopcji ma duuużo... Koty ładne, zdrowe, zadbane i czyste. Strasze kociczki wysterylizowane. Adopcja oczywiście do dobrych domów + umowa adopcyjna.

A oto śliczne koty
miniaturki po kliknięciu powiększą się

Burania, koteczka, 4 miesiące. Łagodna, oswojona, zdrowa, kuwetkowa.




****************************************************

Puchaty chłopczyk, 2 miesiące, znaleziony malutkie tygodniowe kocię, wykarmiony, przeszedł koci katar, obecnie prawie zdrowy, czasem jeszcze kichnie. Fajny, wesoły, świetnie radzi sobie z dużymi kotami, ma duży apetyt.




****************************************************

Śliczna, ok. 4-5 miesięczna koteczka, o szczupłej budowie ciała, kształtnej trójkątnej główce, wielkich oczach i uszach . Troszkę dzika, ale do oswojenia dla kogoś, kto będzie chciał popracować. Wychowuje się z kotami i psem.




****************************************************

Hanusia - dorosła już koteczka, może mieć ok. 1,5-2 lat.
Spokojna i łagodna, ale zahukana przez inne koty, które ją atakują (nauczyły się od jednego), a więc koteczka, która chyba powinna być jedynaczką, u jakiejś spokojnej osoby, która poświęci jej czas. Ma śliczne umaszczenie - biało-szylkretowe, ale o takich przydymionych kolorkach...
Oczywiście jest wycięta.
Szukamy domku dla Hanusi!





****************************************************

"Domino" - kociczka ok. 1,5-2 letnia, trikolorka o prześlicznym umaszczeniu - biały brzuch i grzbiecik "w kratkę" biało-rudą. Spokojna raczej, ale ma swoje zdanie. Wykastrowana. Dogaduje się z innymi kotkami. Jest zdrowa - przymrużone oko na zdjęciu to wynik zadrapania oczka przez drugą kocicę (oczko jest leczone)



-------------------------------------------------------------------

ZAGINĘŁA!!! --- GABRYSIA --- ZAGINĘŁA!!!:(


Mamrotek odszedł [*]

Naszeńka umarła \*/ 25.11.2008 r.http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86469&start=15

[*Lubelskie Tymczasy*]

WE WŁASNYCH DOMKACH SĄ JUŻ:


SOKS mieszka w Łodzi u Magdaradek z forum i jej Rodzinki
link do wątku Soksa: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80059


JAGUTKA I JARZYNKA - obie dziewczyny znalazły kochające domki w Lublinie i Radzyniu


JACUŚ - znalazł dom w Opolu Lubelskim



CHARLIE - znalazł domek w Rejowcu


CHICCO ma super dom w Lublinie


SPEEDY - znalazł dom pod Lublinem


HUGO BĄCZEK


SYNIO - zaadoptowany przez forumową Babęjagę; ma kolegę Guzika; link do ich wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81 ... sc&start=0


PIOTRUŚ - DT zamienił się na DS - został u Abi73




CZARNA DANKA pojechała razem z Teosiem do domu fistak i jej brata

TEOŚ


CHESTER-BANDYTA - zamieszkał w Milejowie


TOŚKA - została w DT - mama Bloo się w niej zakochała i nie chciała oddać


SYJAMEK I STRZAŁEK


STEFANKA - ma dom u miłego małżeństwa w Puławach



SASZA SREBERKO zabrany z piwnicy na Czechowie, gdzie ktoś wytruł wszystkie pozostałe koty, właściwie w ostatniej chwili... Sasza ma dom w Lublinie!


LUKotka 6 mies. prześliczna koteczka,
ma dom w Chełmie.


Brysio


Kytka


NASTIA mieszka w Krasieninie. Dom niewychodzący, dwoje dzieci. Nastusiu, wszystkiego dobrego!



Pusia ma dom w Starachowicach - najszybsza adopcja pod słońcem



Minimka ma dom w Warszawie - czekała na niego u mamy007 dosyc długo

[*Lubelskie Tymczasy*]

no i prosimy tu wypisywać się

[Amika6]

Cioteczka z Chełma się melduje

[kwiatkowa]

"Lubelskie" - a ktoś Ty? Kto to tak ambitnie wąteczek rozpoczon?

[Anda]

jam Ci


niech tam Oleska robi te dochtoraty
A rozpoczęłam od loginu tymczasów, żeby więcej osób mogło zmieniać pierwsze posty i tytuł (no cóż, wrodzony spryt )

A propos sprytu.
Wczoraj pojechałam sobie autem do pracy.
Po pracy wyszłam ze skzoły i rozglądam się za TZtem, który to zazwyczaj mnie odwozi i przywozi z racji mienia jednego samochodu. Chłopa nie ma, ja spokojnie poszłam na zakupy sobie, potem jednak lekko się zaniepokoiłam. Postanowiłam go trochę zjechac, ze co to 20 minut spóźnienia
Dzwonię a on słodko: halooo, gdzie ty jesteś. A ja: no jak to czekam na Ciebie pod szkołą
A on: Jak to czekasz.
Ja: a co antobuskiem mam wracać.
On: a co się stało?
A ja: no jak to co, nie mówiłes że mam jechac autobuskiem..
,, potem chwila ciszy i nagle....olśnienie : orzeszku... przeca samochód stoi niedaleko a ja mam kluczyki.
Cały dzień się wysmiewali ze mnie
Zero szacunku

[Amika6]

Ciociu Ando przy Gabrysi z ikonką się machnęłaś i to nie kawał

[*Lubelskie Tymczasy*]

Ciociu Ando przy Gabrysi z ikonką się machnęłaś i to nie kawał

no

poprawiłam się

chciałam te ikonkę wstawic gdzie indziej a ona mi tu wskoczyła
teraz za to zalogowałam się na LT.
ide spać chyba
To ja byłam
Anda

[pixie65]

Anda... i znowu

[Anda]

Anda... i znowu

i ty Pixie przeciwko mnie??

Ech, ja mam rózne ciekawe historie do opowiadania, ale to nie ten wątek.
Ale jeszcze jedną może.
Rok temu pojechałam na szkolenie na Szopena, ale że spryt to moje drugie imię, zaparkowałam se w Plazy.
a także zapamiętałam kolory ścian, ze obok stały wózki zakupowe, jakiś tam numer na ścianie.
Po kursie okazało sie, że nie ma samochodu - wszystko isę zgadzało, tylko samochodu nie było
Wpadłam w panikę i chciałam zadzwonić do TZta albo może i na policję - nie pamiętam.
Niestety nie było sygnału i postanowiłam wyleźć z garażu do sklepu. Ide ja po schodach i patrzę na ten telefon, minełam jakieś drzwi szklane i idę wyżej....
Nagle olsniło mnie, że za tymi drzwiami jest tez garaż, tylko piętro wyżej. no i jak się domyslec można, tam były te same kolory i wzory na ścianie i wózki. tylko jakaś inna literka była przy numerze.
mój samochód tez sobie tam stał, koło wózków.

Może to i smieszne jest, ale ile nerwów.



Czy już wiadomo że Stefa i Szczałka jadą do domów?
A lara* chyba niedoczekawszy się fotek kotki w kratkę zdecyduje się na nakrapianą trikolorkę (podczytałam w nowym wątku kasiD.)

[lara*]

A lara* chyba niedoczekawszy się fotek kotki w kratkę zdecyduje się na nakrapianą trikolorkę (podczytałam w nowym wątku kasiD.)

Ciiii, nic nie mów na razie, bo zapeszysz

[oleska222]

No to pochwal się Lara jak już coś będzie wiadomo


Anda... Historia nr 1 mnie rozwaliła... Pójdę spać z wielkim uśmiechem na ustach!

Stefcia i Szczałka jadą w sobotę. Byłam dzisiaj u Kwiatkowej - Stefcia jest super, na kolanka jeszcze nie bardzo, ale wywala brzuszek do głaskania i fajnie się bawi z ludziem. Super kotek z niej będzie. Boi się tylko gwałtownych ruchów i jak ktoś wstaje i przechodzi koło niej.


Pytanie organizacyjne - czy jak coś będę zmieniać w pierwszym wątku, to mam napisać, że byłam i zmieniałam??? W innym poście?

[oleska222]

Jejkuuuu, jakie te kluski są piękne

Duzio, duzio pięknego małego kouta

[Tiger_]

Dziś jest koszmarny dzien .......

KOSZMARNY

Pojechałąm rano z Tinką na AR - UP zbadać jej krew - morf. i pełną biochemię chciałam jej zrobić ...... Najpierw okazało się , że nie ma tego weta , do któego chciałam ...
Potem okzałao się , że aparat do krwi zepsuty ....
miałam ze sobą próbki kału Tinki i Falco (oraz oba koty w samochodzie) więc zostawiłam je do do badania ....zamiast zanieśc na parazytologię , to zostawiłam do badania na internie ....
no , ale nic .może się przyłoża do badania ...chciałąm specjalnie zanieśc koo z innego dnia i do innego miejsca , żeby może co jeszcze znaleźli lub nic nie znaleźli .....
Na krew mam ewentualnie jutro pojechać , ale najpierw zadzwonić czy maszyna naprawiona ....
Dlatgo , chociaż planowałam , nie zawiozę jutro rano Szczałka i Stefki do nowych domków ....tylko w sobotę ....
Muszę też jutro pojechać do weta z Mefisto, bo ten z kolei strasznie kaszle i rzęzi ....a jego miauczenie nie przypomina miauczenia tylko jakieś charczenie ....trwa to kilka dni .miałam nadzieję , że przejdzie , ale sie nasila ....
I jeszcze muszę pojechać z Nygusem też , bo łzawią mu oczka i jakaś brązowa wydzielina się z nich wydobywa ...chcę zrobić mu wymaz ....
Falco jest już od wczoraj na lekach , ale właśnie ma coraz gorszą biegunkę ....

Dziś, nasza pracownica - najlepsza na świecie , trzymająca całą firmę w ryzach, cudowna dziewczyna , wychowująca samotnie córkę, zasłabła w pracy , straciła przytomność .....
Karetka ,szpital .....
Diagnoza : pęknięcie tętniaka w mózgu..... nieoperowalne....jest sparaliżowana cała , stan krytyczny ....
Zawsze pełna energii.....tytan pracy ...
Boże ......dlaczego to tak jest ??????

[kwiatkowa]

To ja mam chustkowe dni już od ładnych paru dni Zepsute auto - 1500, mandat w autobusie, zepsuta komórka, zamknięta kasa, notoryczne przepracowanie, oraz kiksy takie jak dziś...

Chciałam wejść na swoje konto bankowe żeby szybko zapłacić przelew.
Wpisuję numer i hasło - złe hasło.
Wpisuję numer i hasło - złe hasło.
WPISUJĘ UWAŻNIE NUMER I HASŁO - złe hasło.
ORAZ ZABLOKOWANE HASŁO. SHIT!
Więc, wkurzona na siebie, że coś pewnie w tym haśle źle stukałam, dzwonię do biura obsługi, podaję imię, nazwisko, konto, datę urodzenia, nazwisko matki, adres i bóg wie co jeszcze...
Pan wklepuje to wszystko do bazy i mówi:
PANI HASŁO NIE JEST ZABLOKOWANE.
SHIT!
Wpisywałam zły numer konta - ze zmęczenia wstawiałam inną cyfrę - 3 razy! I zablokowałam komuś konto Teraz wychodzi na to, że się chciałam włamać
Pan się jakoś nie przejął tym wyznaniem, ale ja tak - niedługo zgubię łeb.
Jakoś mnie życie ostatnio traktuje per noga...