
Tu link do części pierwszej:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61621
Na żadanie paru drogich mi osób

Nie będzie to łatwe zadanie, bo trochę futerek mam do opisania, ale może powolutku...
Zacznę więc od seniora rodu, dzięki któremu to wszystko się zaczęło, Kitusia.

Kituś ma obecnie 8 lat, wielkie problemy zdrowotne pt. zatykające się jelito, za sobą kilka poważnych operacji, usuniętą częśc miednicy... No, łatwo mu nie jest. Ale jest piękny, mądry i kochany. I nadal ma buźkę małego kitulka, ktory przyjechał do nas fordem ka, po tym jak koleżanka stwierdziła, że jak mamy psa, to wypada mieć też kota... A było to przy piwie i zapiekankach w bardzo swego czasu fajnej knajpie...

Zaraz potem jest w kolejności przybycia Mimi.


Mimi przybyła, kiedy Kituś miał 2 lata. W domu, w którym się urodziła, miała imię Demonek.




Agacia, pseudonim domowy Dziedziecko, ma waleczne serce i jest bardzo gadatliwa. Ma 5 latek.

Gucio, mądry, acz neurotyczny. Przybył w roku pamiętnym 2004, jako prezent od uczennicy. Wielce czuły i miły. Pomimo wszystko.








