Pirat odszedł...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 28, 2008 8:56 Pirat odszedł...

Pirat to kot, który do wczoraj był moim tymczasem. Miał swój wątek na kociarni:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70525
Szybko znalazł dom i czekał sobie na niego u nas w firmie.

Niestety, w dwa dni temu Pirat zaczął niepokojąco głęboko oddychać. Spanikowana, zabrałam go szybko do lokalnego weta. Gorączka 40,8 stopni. Wet stwierdził zapalenie płuc i dał zastrzyk gentamycyny. Wczoraj temperatura 36,5 stopni. Wet podał drugi zastrzyk.

Ponieważ stan kota nadal był dla mnie niepokojący, zabrałam go do weta polecanego do Kielc. Po zrobieniu zdjęcia RTG okazało się, że Pirat ma wodę w jamie płucnej... Lekarz nie daje praktycznie żadnej nadziei. Pirat ciężko oddycha, jest osowiały. Dziś wypił odrobinę wody. Odmawia jedzenia...

Czy ktoś był kiedyś w podobnej sytuacji? Co mogę zrobić dla mojego od wczoraj piątego kota??!

Joasia
Ostatnio edytowano Nie mar 02, 2008 17:12 przez JoasiaS, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lut 28, 2008 9:01

Wiem, że w takich przypadkach podaje sie Furosemid, żeby odciągnąć płyn z opłucnej. Jeśli to nie pomaga robi się punkcje i mechanicznie ściąga nadmiar.

Jednak dobrze by było, gdyby wiedzieć skąd ten płyn. Może to być sprawa krążeniowa lub FIP. Jednak do tego niezbędne są badania.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 28, 2008 9:14

Pirat dostał wczoraj Furosemid (zastrzyk). Wet odradził punkcję. Powiedział też żeby dać spokój z testami na choroby zakaźne. Mam wrażenie, że tego płynu jest bardzo dużo i lekarz raczej nie wierzy w to, że stan kota może się poprawić... Pobrał krew do badania. Dziś mam mieć dokładne wyniki. Wkleję tu jak je otrzymam. Nie wiem co robić...

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lut 28, 2008 9:41

Podrzucam, ważne.

Może ktoś coś doradzi :(

Trzymaj się, Joasiu!

Kciuki za Pirata :ok:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 28, 2008 9:45

Trzeba czekać.
Trzymam palce za koteczka!
I czekam na wiadomości.

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 28, 2008 9:59

czy ten płyn jest tylko w płucach?
bo przy Fipie byłby głownie w otrzewnej
płyn sie jednak odciąga żeby polepszyć kotu możliwość oddychania, poza tym wygląd płynu może wetowi coś podpowiedziec
płyn gromadzi się tez przy chorobach serca
na pewno przydała by sie dobra diagnoza

nie powinno byc tak ze wet wierzy lub nie w poprawe - on powinien probowac, podac leki, odciagnac ply i obserwowac reakcje kotka

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lut 28, 2008 10:16

Marylu, nie wiem czy płyn jest też w otrzewnej. Wet pokazywał mi wczoraj to zdjęcie RTG i kreślił duży obszar występowania tego płynu. Musiałabym zapytać czy była tam też otrzewna.

Wiesz ja się boję Pirata w ogóle ruszać - on wczoraj fatalnie zniósł podróż samochodem - cały czas głośno miauczał i strasznie dyszał, a z pyszczka ciekła mu ślina. To ponad godzina samochodem w jedną stronę. Z powrotem było to samo.

Na noc wybrał spanie w chłodnym kantorku, nie w biurze. Teraz też tam sobie siedzi. Widać w chłodzie łatwiej mu oddychać.

Najgorsze jest to, że tu na miejscu nie mam możliwości leczenia specjalistycznego i w zasadzie nie mogę liczyć na lokalną pomoc weterynaryjną...

Jak długo on może nie jeść? Dziś to już drugi dzień kiedy odmawia wszystkiego...

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lut 28, 2008 10:27

Kot powinien jeść. Może masz możliwość kupienia u weta convalescesca w proszku do rozrobienie z wodą. Można to podać strzykawką do pysia - może przełknie, żeby jelita pracowały. Poztym co do za polecany wet jak od razu się poddał. Na pewno należałoby ten płyn ściągnąć, ulżyło by kotu. Tylko, że ja rozumię bezsilność z powodu braku dobrego weta.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw lut 28, 2008 10:36

po 2-3 dniach odmawiania jedzenia powinno sie interweniowac. zalezy od stanu noi np czy pije..
jelita musza pracowac.
ale kontynuujecie leczenie?

spróbuj mu podać choć troche czegoś..on powinien mieć opiekę lekarską;(
kot niejedzacy powinien byc odzywiany pozajelitowo nie wiem jak w przypadku wody w plucach chyba powinien miec wenflon i dostawac niezbedne skladniki z ograniczeniem plynów do minimum. o tym lekarz powinien zdecydowac zeby kota nie utopic kroplowka.rozumiesz tu jest taki problem ze masz kota ktory podtapia sie wodą z pluc a jednoczesnie przestaje jesc czyli sie odwadnia i slabnie. podanie kroplowek natychmiast odbije sie w wodzie w plucach,,

wysikal sie po tym furosemidzie duzo?


Mialam kotkę z nowotworem w plucach.
miala troche guzow i zrosty. co jakis czas - 3-4 miesiace nabierala wody w pluca i goraczkowala. Dostawala za kazdym razem od nas steryd na opanowanie infekcji, furosemid na pozbycie sie wody i tolfedyne na gorączke i tak w kółko. Funkcjonowala pare lat.


Nie znam sie ale zapytaj o podanie sterydu czy w takim jego stanie można. W takiej sytuacji? Często lekarze rezygnuja z tego rozwiazania. A moze pomoze..

Ewentualnie moze zadzwon gdzies do polecanej kliniki i pogadaj od serca.
Z badaniami krwi w reku, z rtg zeskanowanym..to jest jakiś tam pomysł.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw lut 28, 2008 11:39

Do góry-pilne

azis

 
Posty: 1359
Od: Śro cze 01, 2005 7:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 28, 2008 13:38

Będzie dobrze. Przecież Pirat wiele już przeżył i jest silny.
Wierzę, że się "wyliże" :)
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Czw lut 28, 2008 14:06

Gagucia, dziękuję za wyczerpujący wpis.

Właśnie wyszedł od nas wet, którego wezwałam do firmy (nie miałam serca ruszać kota w tym stanie w jakim się znajduje - jest słaby i dyszy).

Pirat dostał:
zastrzki -
Enrobioflox 0,5 ml
Deksafort 0,5 ml
Furosemid 2 ml

Steryd w kroplach do pyszczka:
Aminofilinum 0,2 ml

Jutro powtórka tego samego.

Pije wodę. Nadal odmawia jedzenia.

Czekamy...

Joasia
Ostatnio edytowano Czw lut 28, 2008 16:12 przez JoasiaS, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lut 28, 2008 14:15

Trzymam kciuki...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 28, 2008 18:37

Podjechałam do firmy. Pirat uparcie siedzi w chłodnym kantorku. W kuwecie dużo sioo. Próbowałam namówić go na wypicie mleka, bo po południu wody wypił bardzo malutko. Nie udało się :cry: . Mruczy do mnie cicho i nie wychodzi z płóciennej budy... Wstawiłam mu tam tą budę, bo czuję, że włącza sie u mnie myślenie magiczne - w tej budzie do zdrowia wrócił Sznycek, w niej urodziły się Milka, Kropka i Frodo, w niej wracały do formy moje tymczasowe kocice po sterylkach. Strasznie bym chciała, żeby i Pirat odzyskał tam siły i chęć do życia.

Czuję się jakby mnie ktoś pobił...


Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lut 28, 2008 18:43

Biedaczek.... duszno mu, dlatego tam siedzi :(

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 270 gości