13-letnia Xena MA SWÓJ WYMARZONY DOM :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 21, 2007 19:30 13-letnia Xena MA SWÓJ WYMARZONY DOM :)))

Ma tylko jedno oko.
I zaledwie kilka zębów. Wypadający języczek.
Za sobą już 13 lat spędzonych na podwórku.
Bure futerko. W pamięci śmierć tych wszystkich dzieci, które urodziła.
Kiedy ją zobaczyłam pomyślałam sobie "to jest kotka z demobilu".


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Została złapana na kastrację przez Stachurkę.
Była w kolejnej w tym roku, zaawansowanej ciąży. Ze względu na jej wiek i stan ogólny, zrobiliśmy jej przy okazji zabiegu badanie krwi. Oprócz stanu zapalnego i wyników nerkowych na granicy normy na szczęście nic jej nie dolega. Prócz starości i zupełnej bezbronności.
Kotka z demobilu nie jest agresywna - pozwala się dotknąć, nie próbowała nawet gryźć przy zastrzyku.

Po jej złapaniu pisaliśmy:

Spędziła 13 lat na dworze. Tylko ze względu na jej starość zakładam ten wątek. Może ktoś chce pokochać kota, który wygląda, jakby przeżył już sto lat?
Przez minimum 10 dni kotka będzie dochodzić do siebie w klatce wystawowej, trzeba ją choć trochę podtuczyć przed wypuszczeniem.
Od czasu do czasu podniosę jej wątek. Trzeba choć próbować.


Xena okazała się wspaniałym, przemiłym kotem!!
Jest bardzo grzeczna, łagodna, bardzo potrzebuje domu.
Ostatnio edytowano Nie wrz 14, 2008 11:23 przez ryśka, łącznie edytowano 8 razy
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt gru 21, 2007 21:25

Ryśka - na forum jest taki wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67794
Może tam też dać "kotkę z demobilu", ale jakieś zdjęcie by się przydało.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt gru 21, 2007 21:50

Ona jest w wieku mojego Bolusia!
A Bolek w kwiecie wieku jest. No prawie :wink:

:placz:

Kocham stare zwierza. W ich oczach jest
cala madrosc swiata...

Boze... Nie moge jej wziac. Moja matka
(choroba Alzheimera) od paru dni juz nie chodzi :(
Nie wstaje... itd. To dla mnie nowy problem :cry:


Domku, wez starszego kota!
Ani przez sekunde nie pozalujesz!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt gru 21, 2007 22:49

Rysiu...fotę jakąś daj. Trzeba próbować.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tylko... czy ona nie będzie chciała wrócić na to podwórko?

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob gru 22, 2007 0:38

Historia, która porusza. Tak smutna, może będzie szczęśliwe zakończenie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob gru 22, 2007 1:36

Moja "pierworodna" kotka ma jakies 14-15 lat i ja tam nie uwazam, zeby byla jakas stara. Choc duzo wiecej czasu spedza na wygrzewaniu sie u mojej babci na kolanach lub na kaloryferze, ale refleks ma nadal zabojczy i wciaz bardzo jest zwinna!


Koty starsze sa wiekszymi pieszczochami!
na http://www.catchat.org/ znalazlam fantastyczne haslo:
"SENIOR KITTIZENS ROCK! (between naps)"

:lol:

Najstarsze koty jakie widzialam do adopcji byly w kategorii wiekowej 20+ czyli nawet takim kotuchom daje sie szanse na domek, a co dopiero mlodziutkim nastolatkom... nawet jesli troszke mniej sprawnym...

TRZYMAM KCIUKI!!!!! za kochajacy domek!

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Sob gru 22, 2007 3:42

Będą jakieś fotki..? :oops:
Ona nie powinna chyba wracać na tamto podwórko.. ja mam słabość do seniorów, psich i kocich i wiem, jak bardzo takie zwierzaki cenią sobie pozyskany na stare lata domek.

Wiadomo jaki jest jej stosunek do innych kociów/psów?
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 22, 2007 11:12

Czekam na zdjęcie, Ania zrobi przed wyjazdem na Święta. W czasie Świąt kotką zajmować się będzie sąsiadka.

Kotka jest z większej grupy podwórkowych kotów, więc kontakt z kotami miała całe życie, natomiast to, jak zachowywała by się w domu to wielka niewiadoma. Póki co można tylko napisać zgodnie z faktami, że nie miauczy żeby ją wypuścić, ani nie próbuje się wydostać z klatki. Pozwala się też dotykać - nawet u weta pozwoliła sobie zrobić zastrzyk i zajrzeć do pyszczka. Na podwórku była na tyle ufna, że pozwalała się pogłaskać. Korzysta z kuwety. Trudno powiedzieć jak zachowała by się po wypuszczeniu z klatki na większa powierzchnię.

Kilkanaście lat spędzonych na podwórku to dla kota bardzo dużo - to nie to samo, co spędzenie kilkunastu lat pod znakomitą opieką, niestety. :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob gru 22, 2007 12:15

Przed chwilą rozmawiałyśmy z Anią,
kotka... nie tylko pozwala się myziać, ale wręcz oczekuje, że będzie myziana, dopomina się o uwagę człowieka. I.. mruczy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob gru 22, 2007 14:30

ryśka pisze: dopomina się o uwagę człowieka. I.. mruczy.


Też czekam na fotki :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 22, 2007 18:03

Kocinko, może Cię ktoś dostrzeże...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 22, 2007 18:07

mam nadzieje, ze ktos dobry da jej dom...
za to trzymam :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob gru 22, 2007 18:14

Mam takiego kota. Ma ponad 15 lat. Stary, zmęczony zyciem wiejski kocur.Stracił oko, ma chore nerki, pęcherz, często wymiotuje i ma biegunkę z byle powodu. Przez 13 lat mieszkał na dworze lub w szopach.

To są bardzo biedne, zaniedbane koty, ale potrzebują na starość pełnej miski i dużo ciepła.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob gru 22, 2007 18:26

Może zdarzy się jakiś swiąteczny cud i ktoś zechce jej pomóc, da jej domek na reszte dni ?

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob gru 22, 2007 18:53

Kurde, gryzie mnie....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 73 gości