mam do oddania małego kotka, a właściwie kocura (ma około 2 miesiące). Zwierzak znaleziony jakieś 3 tygodnie temu. Był bardzo chory i wychudzony, ale teraz już wszystko dobrze. Odzyskał apetyt, przybrał na wadze i teraz dokucza reszcie domowników

NAJNOWSZE WIEŚCI
Szukałam domu dla tego małego kocurka i nie było żadnego odzewu - aż do dnia dzisiejszego, CZYLI 19.09., w którym skontaktowały się ze mną 2 różne osoby.
Oczywiście kotka podzielić nie mogłam i pojedzie on do osoby, która jako 1-sza się zdecydowała czyli do Kasi

Jednak mam kontakt z małżeństwem z Krakowa, które także chciało go przygarnąć i może w tej sytuacji zdecydowali by się na innego kotka. CZY KTOŚ Z WAS MA JAKIEGOŚ MRUCZUSIA SZUKAJĄCEGO DOMU??? Jeżeli tak to proszę o kontakt ze mną. SPRAWA PILNA bo muszę im powiedzieć, że kotka zabiera inna osoba, a czasem najlepiej klin klinem


kontakt ze mną na gg: 2042266
lub mailem: xxxxxxxxxxxxxxx
Poniżej zdjęcia małego rozrabiaki




