Amigo ma teraz około 7 miesięcy. Jest dorodnym, pięknym kocurkiem. Będzie na pewno spory, jak całkiem dorośnie.

Bella, jego mama, ma wspaniałe kształty


Byłoby cudownie, gdyby Amiś i Bella znaleźli wspólny dom, gdyż są do siebie bardzo przywiązani. Amiś bez Belli najwyraźniej nie czuje się pewnie, potrzebuje jeszcze maminej opieki.

Tak Amiś wygląda teraz (25 marca 2008). Piękny z niego kawaler !


Braciszek Amisia, czarny, piękny Don Pedro, ma już domek



-------------------------------------------------------------------------------------
Banerki dla rodzinki:

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/4kfj][img]http://iup.in/img/guest/be4.gif[/img][/url]

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/4kfj][img]http://iup.in/img/guest/be23.gif[/img][/url]
Kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu
--------------------------------------------------------------------------
A tak było w sierpniu:
Szukam dobrych domów dla dzielnej mamusi Belli i jej dwóch synków, wesołych i kochanych chłopaczków.
Mamusia i jej dzieci zostały uratowane z żywieckiego schroniska przez Jolę K, były leczone na koci katar w lecznicy w Bielsku, a mamusia została tam wysterylizowana.
Kociaczki są rozkoszne.
Cięzko im zrobić dobre zdjęcia, bo są bez przerwy w ruchu i wszystkiego są ciekawe.
Bella jest bardzo proludzka, głośno mruczy i czeka na głaski.
Bardzo dba o swoje dzieci, które są przecież bardzo maleńkie, mają dopiero około 7 tygodni.
Kiedy wieźliśmy je z lecznicy do nas, do domu, cały czas myła je i uspokajała. Dzięki temu ich przeprowadzka odbyła się niemal bezstresowo.
Cała trójka jest kuwetkowa, ma dobry apetyt i dobry humor.
Oto mama:

Prawda, że cudna

To maluteńki buranio:

Jest tylko trochę większy od pchełki

A to jego braciszek, czarnulek:

Nie widać wiele, ale wiadomo, kociątko jest cudne.
Mam nadzieję, zę trafią się im najlepsze domki. Tyle już przeszły. Otarły się o śmierć. Były długo leczone.
Teraz są w świetnej formie i bardzo, ale to bardzo kochane.