Teraz jest dużo lepiej: Książę pozwala się głaskać, ale źle znosi schronisko. Siedzi wciśnięty między kocie budki i nie chce wyjść.
Książę to kastrat. Choć nie jest kotem agresywnym, powinien trafić do osoby doświadczonej. Jego futro wymaga regularnego czesania, a Książę w tym momencie niekoniecznie ma ochotę współpracować, co chociażby ze względu na rozmiary koteczka, jest dosyć kłopotliwe.
Oto Książę Pan :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6df ... 88049.html
Strzyżenie pod narkozą:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc6 ... 1bdf8.html
(to obok kota, to wycięty kołtun):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/744 ... 4a07c.html
Oto co zostaje z kota, gdy millarca dorwie się do nożyczek:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/414 ... 601a3.html
Kot i to co kotu wycięto:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/473 ... 4c718.html