sucha karma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 09, 2007 20:00 sucha karma

nie wiem za bardzo czy to kwestia pogody (zrobilo sie cieplej) czy kwestia upodoban, ale Kotka nie chce jesc mokrej karmy.
wcale, ani w sosie, ani w galaretce. nic.
wczesniej jadla, od jakiegos juz czasu zdecydowanie woli sucha, praktycznie tylko ja wcina. co dziwne za miesem tez nie przepada (ani surowy kurczak, ani podgotowany).

czy moge w takim razie dawac jej tylko sucha?
mialam pojedyncze krysztaly - juz jest wszystko dobrze, nie ma potrzeby dawania ciagle karmy struwitowej RC. choc akurat te lubi najbardziej, to nie pogardzi tez ta na zabki i na siersc.
ogolnie kazdy rodzaj znika szybciej niz go wysypie.

czy moze byc tak, ze po prostu to lubi i tyle?
czy sucha karma zastapi w pelni zbilansowany posilek? (producenci informuja, ze tak)
czy zmieniac jej rodzaje suchej karmy (zabki, siersc) czy pozstac przy jednym rodzaju?

od jakis 2 tygodni wyrzucam nietkniete miski mokrej karmy.
zastanawiam sie czy jest sens walczyc z gustem kulinarnym Beksy.

ca sadzicie?

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro maja 09, 2007 20:20

jesli je tylko suche to dbaj by duzo piła
moje tez głownie jedza suche, ale piją duzo ;)
co jakis czas staraj sie jej cos przemycic mokrego ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro maja 09, 2007 20:26

Probowalas rozne rodzaje karm? Moj kocurek od kiedy u mnie jest nie jadl w ogole mokrej ani zadnego mięsa tylko suche, ostatnio kupiłam Felixa i go abardzo lubil i zaczal jesc mokre- nie jest najlepszy,ale pol saszetki dziennie nie zaszkodzi.

Ja bym kotce nadal podawala jakas karme weterynaryjna na przeciwdzialanie powstania krysztalkow.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 09, 2007 21:41

To tak jak mój Focusek. Nie za bardzo lubi mokre a wręcz nie lubi. Też pisałam co z tym zrobić, ale nie ma rady. Jak był u mojej mamy to podjadał kitkata jej kotu (sorry ale nic na to nie poradzę co daje mama swojemu kotu :-( ); jak wrócił to przez 1 dzień zajadał się kurczczkiem i znów 2 dni mokre w koszu lądowała ( filecik ). Dziś dałam mu pół saszetki whiskasa ( wiem że mnie zganicie ). Ale może będę zmuszona mokre dawać mu co 2-3 dni i wtedy zje? Lubi wodę z kleikiem ryżowym i w tym staram się przemycać trochę mięska ale i tak fajnie, że wypije tą wodę. Trzymam kciuki i pewnie będziesz musiała sama wypraktykować, może spróbójmy razem podawać mokre co 2 dni i zobaczymy co z tego wyniknie? Pozdrawiam Karolina

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Śro maja 09, 2007 21:50

moje Skóry żywią się głównie suchym, ale to właściwie z mojej winy, ze względów finansowych :twisted: dobre suche wychodzi taniej od dobrego mokrego...
rano dostają puszkę 400g animondy carny lub felixa, czasem wołowinę, fileta z kurczaka albo mintaja - z tym, że Tadźka i Bimbo prawie mokrego nie tykają, a taka Norelka np. wylizuje samą galaretkę/sos :roll: zgadza się, więcej piją, wszędzie stawiam im miseczki z wodą
a czy to zdrowo :roll: ? nie wiem
Dagmara jest o niebo bardziej odpowiedzialną Dużą ode mnie :oops:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro maja 09, 2007 22:43

Beksa pije ogromne ilosci wody. ze wszystkich mozliwych powierzchni, wiec o to sie akurat nie boje.

a co do karm, to wylizuje sos i galaretke jesli juz. mieso zostawia az sie zeschnie i wtedy je, jak sucha karme :roll:
ale to malo kiedy.

nawet ulubiona karme wywalam.
moze jednak sprobuje (sprobujemy Karolina?) podawac co 3 albo 2 dni mokre. suche i tak zawsze stoi w misce, wiec z glodu Beksa nie padnie.

no to od jutra czyscimy zabki oralem (dla odmiany po urinary) :)
a cos mokrego w sobote.
zebym tylko ja pierwsza sie nie zlamala :lol:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw maja 10, 2007 9:42

Ok. W sobotę mokre :D . U mnie suche też stoi ciągle. Mówili mi żeby może zabrać suche i dać rano mokre jako pioerwszy posiłek i co? I jak wróciłam, z pracy to mokre jak stało tak stało - o futrzaki jedne! Ich kumple z podwórek pewnie kazali by im się popukać łapkami w łepki :P To w sobotę MOKRUJEMY :twisted:

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Wto maja 15, 2007 8:15

I jak tam?? Mój w sobotę zjadł całą wołowinkę a w poniedziałek fileta. Dziś mu robię znów przerwę. A jak u Ciebie, dotrwałaś do soboty? Jak kicia na mokrę się już przestała obrażać czy dalej strajkuje? Pozdrawiam Karolina :twisted:

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Wto maja 15, 2007 8:34

w sobote bylo mokre i zostalo zjedzone natychmiast. wiec pocieszona doswiadczeniem w niedziele tez dalam, ale juz musialam wyrzucic.
mysle, ze po prostu bede dawala co 2 dni albo co 3 dni. i wieczorem, bo wtedy nie jest tak goraco i sie nie zeschnie tak szybko.

musze sie pogodzic z nawykami zywieniowymi Pstrokatej :lol:

a Wy jak? trzymacie sie odstepow?

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto maja 15, 2007 13:15

:D No to może nasze kotki potrzebują przerwy, żeby po 2 dniach cieszyć się nowym smakiem. Ja zaobserwowałam, że jak dzień po dniu daję mokre to nie je a jak mu dam co drugi dzień to zjada. Więc dziś mamy tylko suchy dzień :P Jutro mięseczko damy i zobaczymy. Wolę tak podawać a nie wyrzucać. :twisted:

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Wto maja 15, 2007 13:23

ja tez tak sadze :)

i bede sie zapewne trzymac takiego co-dwu-dniowego mokrego :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro maja 16, 2007 7:34

To ciekawe. U nas jest to samo od pewnego czasu. Znika głównie suche, a mokre poliżą po pół porcji...
Najgorsze, że z puszek gardzą wszystkimi dobrymi: nie przepadają za animondą carny, nie smakuje im leonardo i shumsy. Lubią jedynie felixa i gourmet (ale nie kupuję im tego najdroższego). Myślę, że ten felix nie jest taki zły, ma wprawdzie chyba tylko 8% mięsa, ale reszta chyba też jest "odzwierzęca", bo w składzie nie ma zboża, kukurydzy. Koty mnie terroryzują, bo wiedzą, że zależy mi, aby jadły mokre. Jak wyłożę im puszkę której nie lubią, to powąchają i chodu, albo ostentacyjnie zaczynają jeść chrupki.
Boję się, że na samym suchym padną im nerki, bo prawie nie piją wody. Jedyne czym nie wzgardzą z mokrego to wołowina surowa i kurczak gotowany...Zawsze patrzą z nadzieją jak coś kroję. Wolałabym jednak, żeby nie przyzwyczaiły się za bardzo tylko do mięsa, bo puszki są wygodniejsze, np. jak gdzieś wyjadę i trzeba będzie wpaść nakarmić koty.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro maja 16, 2007 7:53

No mój wodę pije i zawsze rano i wieczorem jak idę do łazienki to się dodatkowo upomina żeby "otworzyć" mu kranik z wodą :P Gdzieś czytałam na forum żeby kupić taką małą fontannę np. figurkę ( u nas są w sklepie z chińskimi pamiątkami ) i tam leci woda a kotki ją piją - bo to je bawi. Co do puszek to mam odmienne zdanie. Myślę, że lepiej wołowinka, ckurczak, indyk. Zawsze jest to świeże i w miarę bez konserwantów. Wiem, że puszki są wygodniejsze, ale co tam. Ja przygotowuję kurczaka w kawałeczkach i mrożę porcje na tydzień. Potem wieczorkiem wyciągam i rano mam. Do tego daję mu kleik ryżowy z tym mięskiem i witaminy. Surowe żółtko i czasem coś serka białego skubnie. Myślę, że nic mu nie będzie a to chyba lepsze niż najlepsze puszki. Oczywiście można czasem kupić puszkowe i dać. Co Ty na to Mimisiu? :roll:

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Śro maja 16, 2007 8:15

Kot spokojnie moze byc "na suchym" tylko z biezacym dostepem do wody. Mokre mozna podwac mu co kilka dni jak nie chce jesc codzinnie. Przy dobrym suchym i dostepie do wody nerki kotu nie wysiada....mam kota nerkowca i jest prawie wylacznie na suchym - konsultowalam to z kilkoma wetami :)

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 16, 2007 9:13

KarolinaLUNA pisze:No mój wodę pije i zawsze rano i wieczorem jak idę do łazienki to się dodatkowo upomina żeby "otworzyć" mu kranik z wodą :P Gdzieś czytałam na forum żeby kupić taką małą fontannę np. figurkę ( u nas są w sklepie z chińskimi pamiątkami ) i tam leci woda a kotki ją piją - bo to je bawi. Co do puszek to mam odmienne zdanie. Myślę, że lepiej wołowinka, ckurczak, indyk. Zawsze jest to świeże i w miarę bez konserwantów. Wiem, że puszki są wygodniejsze, ale co tam. Ja przygotowuję kurczaka w kawałeczkach i mrożę porcje na tydzień. Potem wieczorkiem wyciągam i rano mam. Do tego daję mu kleik ryżowy z tym mięskiem i witaminy. Surowe żółtko i czasem coś serka białego skubnie. Myślę, że nic mu nie będzie a to chyba lepsze niż najlepsze puszki. Oczywiście można czasem kupić puszkowe i dać. Co Ty na to Mimisiu? :roll:


Karolinko, jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Podaję kiciom wołowe i kurczaka parę dni w tygodniu, ale staram się też nie odzwyczajać ich całkiem od puszek. Dostają je na zmianę z mięsem. Albo rano mięso a na kolację puszka, albo odwrotnie. Ostatnio przez 2 dni nie miałam czasu iść po mięso, bo późno wracałam i był strajk głodowy, jadły tylko suche, a mokre olewały... Oprócz tego suche cały czas. One jednak wolą mięso i jak np. rano dam mięso a na kolację puszkę to często jest bojkot. Też zamrażam w porcjach, ale zdarza mi się zapomnieć kupić/przemrozić/pokroić i dlatego chcę, żeby jadały też puszki. Szczególnie, że szykuję się na urlop i to będzie wygodniejsze, jak będą wcinały puszki.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości