Do oddania

Są boskie, ale jeszcze nieoswojone. Za dwa dni mniej więcej będą przytulakami.
Ciężko było mi zrobić im zdjęcia, bo one nie chciały tej sesji, ale cóż, musiały

Kociąki mają około 6-7 tygodni.
Wszystkie razem w megastresie tuż po przyjeździe do mnie:


I indywidualnie:
1. Łazanka
Najmniejsza z miotu, troszkę jeszcze katarzy, ale najbardziej oswojona.


2. Pyza
Najbardziej zabawowa, sprytna i od zawracania chmur



3.Makaron
Będzie megaprzytulakiem, już mruczy wzięty na ręce, choć jeszzce się boi. Kocha inne koty- przytula się do wszystkich moich rezydentów, z miejsca zaprzyjaźnił się z małym "syjamkiem" Iwanem. Ma beżowe umaszczenie, co niezbyt widac niestety na zdjęciu:


4. Kopytko:
Też z odcieniem beżowym, drugi po Pyzie chętny do zabaw, do tarzania się z innymi kotami i brojenia:


5. Śląska z Dziurką:
Wbrew imieniu jest chłopczykiem





Pyza i Sląska z dziurką to rodzeństwo toruńskich pierniczków, które przebywają u Dorci44 i białego Gandalfa u Miciulki. Łaznka, Makaron i Kopytko to kociaki z drugiego miotu z tych samych działek w Toruniu. Pisze to, bo tam zostały jeszcze trzy beżowe w prążki kociaczki. Moze ktoś się zanjdzie, kto da im tymczasowy dom? Są naprawdę malutkie, szybko się oswoją i znajdą dom. Żal mi ich
