smil pisze:Jezz... toż to chyba miłość?
Rozdzielisz ich teraz? :wink:
Rozdzieliłam, niestety, ku rozpaczy Bączka, Muszki i mojej mamy

...
***
Maluszek od soboty w Stolycy.
Nasza ogoniasta trójka przywitała Malca Poszukującego Domku dość chłodno i wyniośle.
Nie było szampana, ani czerwonego dywanu...
Bylo natomiast obrażone fuczenie.
I łapkami pacanie. Na szczęście lekko, i raczej na odczepnego, niz 'zaczepnego'
Poki co, nikt z naszej trojki nie chce się bawić z malcem,...a ten ma taki smutny wyraz pyszczka..
Efekt? Kociątko co raz bardziej klei się do nas-ludzióff - łapkami... i ząbkami.
I trzeba bardzo uważać, bo pod stopami plącze się okrutnie, wspina się po nogawce, byle bliżej człowieka!
Najczęściej powtarzana fraza w naszym pieleszu domowym:
"uważaj na Bączka"
!!!
**
Bączek vel Bonkers - zyskał ostatio przydomek WGP (Wszystko Gryząca Paszcza)
W sobotę byliśmy w lecznicy. Odrobaczyliśmy.
Do oczu gentamycynka... ale oczka co raz to ładniejsze... Ale czekamy, aż trzecia powieka (migotka) się cofnie, na kontrolę za 5 dni. Antybiotyk nadal bierzemy, pięknie ze strzykawki zlizujemy. Chyba unidox jest słodki, bo kociak łyka wzorowo. Do tego (również ze strzykawki) podaję kociakowi Biostyminę na wzmocnienie odporności
Jestem straasznym oprawcą...
Cudowny kociak, pełen energii, - apetyt na medal, kuwetkujący bezbłędnie... I szybciutko poznal wszystkie kąty w nowym tymczasowym domku.
Domku docelowy, zajrzyj na tę stronę proszę:) I pomyśl... bo warto
Taki śliczny pingwinek z białą koniczynką na nosku czeka
Zdjęcia warszawskie będą - soon