Było:9DNI SUCHO:) /mokro /SUCHO /mokro /SUCHO!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 07, 2006 20:32 Było:9DNI SUCHO:) /mokro /SUCHO /mokro /SUCHO!

:cry:

Błagam pomóżcie!
Jestem już chyba u kresu wytrzymałości , a nie wiem co robić. Mój , a własciwie mój i mojej koci problem polega na jej laniu. Nieprzewidywalnym kompletnie i w moim skromnym mniemaniu niczym nieuzasadnionym.
Giza ma już 10 mies., jest wysterylizowana i jest przeuroczym łobuzem, ale niestety co jakiś czas oblewa z upodobaniem a to pufę (czy pufa jak kto woli), a to koc na kanapie, a to znowu kołdrę na łóżku. Nieważne czy ma w kuwecie czysto czy nie, potrafi w jeden dzień nalać w 3 miejsca, a potem przez 2 tyg. nigdzie, a potem znów gdzieś raz i na nast. dzień znów i znów w kolejny dzień , a potem np. 3 dni przerwy i znowu 2 razy pod rząd , a potem miesiąc "nielania". Nie jest przeziebiona, ani nie ma zadnej infekcji pęcherza. Byłam u weta. Już mi ręce opadają. Nie wychodzi na dwór . Jest wypieszczona, chuchana , tulona, ale SZLAG MNIE JUŻ TRAFIA
Ostatnio edytowano Wto kwi 11, 2006 21:00 przez notork, łącznie edytowano 10 razy
Ja I Gizia. Pozdrawiamy.
Obrazek
<a href="http://www.miau.pl/netadopt"> <img src="http://azyl.schronisko.net/images/banner/cwk_banner.gif" border="0" alt="Akcja Adopcyjna CUKIER w KOTKACH"></a>

notork

 
Posty: 208
Od: Wto mar 07, 2006 19:55
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto mar 07, 2006 20:37

robilas badania moczu, ze jestes pewna, ze to nie infekcja?
czy kotka jest wysterylizowana? jesli nie, to moze byc znaczenie terenu w czasie ruji, to sie dosc czesto zdarza...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto mar 07, 2006 20:43

Beata pisze:robilas badania moczu, ze jestes pewna, ze to nie infekcja?
czy kotka jest wysterylizowana? jesli nie, to moze byc znaczenie terenu w czasie ruji, to sie dosc czesto zdarza...

napisała już że jest wysterylizowana...
robiła badania (podobno).

ale możliwe też że znaczenie nie przeszło jej mimo sterylizacji...

nie wiem...
Ostatnio edytowano Wto mar 07, 2006 20:46 przez *anika*, łącznie edytowano 1 raz
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 07, 2006 20:43

Tak robiłam badania tzn. wet robił ,twierdzi że ok. Jest już po sterylizacji , kilka mies.
Ja I Gizia. Pozdrawiamy.
Obrazek
<a href="http://www.miau.pl/netadopt"> <img src="http://azyl.schronisko.net/images/banner/cwk_banner.gif" border="0" alt="Akcja Adopcyjna CUKIER w KOTKACH"></a>

notork

 
Posty: 208
Od: Wto mar 07, 2006 19:55
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto mar 07, 2006 20:47

Jakie badania robil wet? Jakie sa ich wyniki?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88206
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 07, 2006 20:48

Skad wiesz, ze to nie infekcja pecherza? Robilas badania moczu?

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto mar 07, 2006 20:49

*anika* pisze:
Beata pisze:robilas badania moczu, ze jestes pewna, ze to nie infekcja?
czy kotka jest wysterylizowana? jesli nie, to moze byc znaczenie terenu w czasie ruji, to sie dosc czesto zdarza...

napisała już że jest wysterylizowana...

faktycznie, przeoczylam, przepraszam :oops:

kiedy ostatnio robilas badania moczu? mozesz nam wpisac konkretne wyniki?

zapalenie pecherza jest dlugo-leczalne i jesli nie jest do konca wyleczone, lubi miec nawroty
moze nie zostala odpowiednio zdiagnozowana?

nie chce podwazac kompetencji Twojego weta ale trudno jest cos powiedziec bez szczegolowych wynikow badan...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto mar 07, 2006 20:51

Słuchaj, ja mam 5 kocurków.
Zaden mi takich niespodzianek nie robi.
Jedynie co moge doradzić to złapać mocz i zbadać, moze kota cierpi na zapalenie pecherza, niemniej zeby sie o tym przekonać, trzeba zrobić badanie moczu.
Twoja kotka bez przyczyny nie sika po rzeczach, to sygnałze coś sie z nią dzieje. Albo są to problemy zdrowotne, albo natury psychicznej.

Mysle,ze odezwą sie osoby, które w temacie kotki cos jeszcze doradzą, bo ja kocurkami zakocona :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 07, 2006 20:54

Nie mam w tej chwili przy sobie wyników,ale jak je dopadnę to podam. Chciałabym się Gizą pochwalić ,a le chyba nie umiem zdjęć wrzucać :oops:
Może mnie ktoś oświecić :lol:
Ja I Gizia. Pozdrawiamy.
Obrazek
<a href="http://www.miau.pl/netadopt"> <img src="http://azyl.schronisko.net/images/banner/cwk_banner.gif" border="0" alt="Akcja Adopcyjna CUKIER w KOTKACH"></a>

notork

 
Posty: 208
Od: Wto mar 07, 2006 19:55
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto mar 07, 2006 20:58

wejdz tu http://upload.miau.pl/ i zrob co kaza...
jesli zdjecia sa za duze mozna je zmniejszyc w paincie - skrot ctrl+w :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto mar 07, 2006 21:01

Notork - sytuacje kiedy kot siusia poza kuweta nie z powodow zdrowotnych sa niezwykle rzadkie... I zapalenie pecherza boli jak piorun :( Koniecznie jak najszybciej trzeba je wyleczyc :(
Pamietasz chociaz co bylo badane?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88206
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 07, 2006 21:02

Naumiałam się i się chwalę moją "lejką"

http://upload.miau.pl/1/53523.jpg

I tak ją kochamy, a od dawna tak systematycznie nie miałam kołder pranych :lol:
Ja I Gizia. Pozdrawiamy.
Obrazek
<a href="http://www.miau.pl/netadopt"> <img src="http://azyl.schronisko.net/images/banner/cwk_banner.gif" border="0" alt="Akcja Adopcyjna CUKIER w KOTKACH"></a>

notork

 
Posty: 208
Od: Wto mar 07, 2006 19:55
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto mar 07, 2006 21:03

A czy ona nie miala oznak rujkowych? Czasem po sterylizacji "cos" zostanie w kocie i hormonki szaleja nadal... W sensie nie wszystko moglo zostac wyciete. To sie zdarza.

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 07, 2006 21:03

Uobosze, jakie cudo :D

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 07, 2006 21:06 Re: Błagam POMOCYYY!!

notork pisze::cry:

Błagam pomóżcie!
Jestem już chyba u kresu wytrzymałości , a nie wiem co robić. Mój , a własciwie mój i mojej koci problem polega na jej laniu. Nieprzewidywalnym kompletnie i w moim skromnym mniemaniu niczym nieuzasadnionym.
Giza ma już 10 mies., jest wysterylizowana i jest przeuroczym łobuzem, ale niestety co jakiś czas oblewa z upodobaniem a to pufę (czy pufa jak kto woli), a to koc na kanapie, a to znowu kołdrę na łóżku. Nieważne czy ma w kuwecie czysto czy nie, potrafi w jeden dzień nalać w 3 miejsca, a potem przez 2 tyg. nigdzie, a potem znów gdzieś raz i na nast. dzień znów i znów w kolejny dzień , a potem np. 3 dni przerwy i znowu 2 razy pod rząd , a potem miesiąc "nielania". Nie jest przeziebiona, ani nie ma zadnej infekcji pęcherza. Byłam u weta. Już mi ręce opadają. Nie wychodzi na dwór . Jest wypieszczona, chuchana , tulona, ale SZLAG MNIE JUŻ TRAFIA

Na 98% jest to cos z pecherzem, byc moze cos podczas sterylizacji. Normalny, zdrowy kot bardzo niechetnie sika poza miejscem, gdzie moze ukryc mocz. Prewencyjnie mozesz jej podac (jak Ci sie uda :D ) 1/2 - 1/4 tabletki uroseptu (do kupienia bez recepty w aptece) 2 razy dziennie.
Jesli sikanie po tym ustapi, to konieczne chyba bedzie gruntowne badanie nerek i przewodu moczowego.
Zdrowia!

TERRY

 
Posty: 221
Od: Pt kwi 01, 2005 14:12
Lokalizacja: Iłża

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 93 gości