Dokocania ciąg dalszy.
Ruda to straszny żarłok, zje swoje, dokładkę, to co zostawi Fuga i domaga się jeszcze
Zachowanie Fugi jest dla mnie co najmniej zaskakujące, do tej pory zachowywała się jak strachliwa, wrażliwa koteczka, a tymczasem to ona cały czas zaczepia nowego lokatora
Koty się tolerują, choć nie obywa się bez głośnych warków. W nocy Ruda czymś podpadła Fuguni bo odbył się dziki bieg z przeszkodami po mieszkaniu z dodatkowymi atrakcjami dźwiękowymi.
Cóż czekamy na dalszy rozwój wypadków.