*KOCIE OPOWIEŚCI* i FOTKI - nowej KOTKI- str. 4

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 21, 2007 13:49

Wszystko potoczyło się niespodziewanie.
2 dni temu dostałam telefon od przyjaciółki, że jakaś starsza pani- dobra sąsiadka jej znajomych - pożegnała swojego ukochanego kota parę tygodni temu i oni szukają dla niej młodego kota- wszystko jedno jakiej płci- byle zdrowy i młody i oswojony, bo sąsiadka w depresji- nikt jej po domu nie biega, w nocy nikt sie nie przytula- nie grzeje w dzień kolan....
Zadzwoniłam- kobieta zachwycona- mieszkanie w bloku, dom niewychodzący, koty miała od wielu lat i bez kota życia sobie nie wyobraża :)
Powiedziałam o Maszy wszystko- dosłownie WSZYSTKO :P no i podobno nic nie szkodzi, ze po nocy gania po mieszkaniu- tupie skacze, poluje na nogi :twisted: że ma jeszcze łysinkę na mordce ( choć futerko odrasta ) i podstrzyżony grzbiet ( i parę wyciętych dziur w futrze :evil: ) no i że charakter ma... tego... Mańkowaty taki :wink:
No nic nie przeszkadza- kobieta się cieszy że jest kot- młody.....
Porozmawiałam z mężem, z dziećmi i uzgodniliśmy, że oddajemy łobuza do adopcji ( z założeniem, ze jakby cokolwiek było nie tak i pani kota nie chce, to dzwoni i Masza do nas wraca :) )
Żal mi ją oddawać :cry: długo u nas była- polubiły ja zwierzęta i ona je... i tak jeszcze kombinuję, ze może będzie tam samotna.... bez innych kotów i psa, któremu może ogon targać :(

Ale mam świadomość, że zaraz nowe tymczasy się pojawią ( najdłużej chyba 3 miesiące byliśmy bez znajd :roll: )

Po 17.00 dziś ją wieziemy do nowego domu i niby się cieszę.... :(


Ostatnie Maszowe zdjęcia ( wczoraj oddałam pożyczony aparat )
Masza zagląda do świnek ( trzeba ją pilnować )
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sonia pozwala Maszy jeść ze swojej miski
Obrazek
Znosi to ze stoickim spokojem :wink:
Obrazek
nocny świat za oknem...
Obrazek

Mała kochana cholernica :love:
będę baardzo za nią tęsknić :cry:
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Pt gru 21, 2007 19:06

Kot został "u ludzi" :(:(:(
Schowała się za szafę i płakała wniebogłosy, żeby ją zabrać :crying:
nie mogłam wyjść- poryczałam się :( nie jestem zbyt profesjonalnym DT :cry:
Poprosiłam, żeby dzwonić jeśli coś będzie nie tak - w razie "W"
Masza ma wrócić do nas.
Bóg mi świadkiem, że już nigdzie jej nie oddam- jeśli domek się nie sprawdzi :roll:
Ciężko mi bardzo, bo cały czas słyszę w głowie jej płacz :oops: :cry:
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Sob gru 22, 2007 16:25

Dzwonił nowy domek- Masza dopiero w nocy wyszła zza szafy- zjadła, narobiła do kuwety, pół nocy pobuszowała po mieszkaniu i rano znowu znikła za szafką :(
Dom jest chyba cierpliwy ale się trochę martwię.... czy się nie zniechęcą do kotki, co nie dość, że nie najpiękniejsza na świecie to jeszcze taki DZIKUS :(
U nas w domu 1 dzień bez Maszy i taki spokój jakby połowy zwierząt ubyło :lol: cisza a w domu przecież kotka, pies, królik i jeszcze świnki morskie ( Mimi urodziła 4 maluchy- nieplanowane :oops: )
Ach ta Masza :? łobuz mały... trzymajcie kciuki, żeby się wszystko powiodło :1luvu:
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Pt gru 28, 2007 0:04

:D Rozmawiałam dziś z nowym domkiem Maszki :P
Wszystko jest zupełnie dobrze - koteczka już zupełnie się oswoiła- przychodzi na kolana i mruczy, spi w łóżku z nową właścicielką :lol:
Nowa pani jest nią bardzo oczarowana i przeszczęśliwa, że trafiła jej się taka miła, radosna i mądra koteczka :1luvu:
Ja juz tez doszłam do siebie po "zniknięciu" Maszy z naszego domu... nie ukrywam, że mi w tym pomogła świadomość, że już jest jej dobrze :roll:
Sonia- rezydentka- również parę dni była smutna :oops: ( dobrze, ze jest Gaja- zaprzyjaźniona suczka ) ale już wszystko OK :lol:
Ciekawe kiedy kolejny "tymczas" się zjawi ?? :wink:
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Pt sty 25, 2008 16:18

:roll: No i chyba w złą godzinę ostatnie pytanie zadałam... miesiąc "urlopu" właśnie sie zakończył...
Mamy w domu kicię ok. 4 m-c .... z KK :( i początkiem zapalenia płuc w ramach powikłań :?
Kotka choć "dzika" - najsłodsza na świecie i w ogóle :oops: WSZYSCY W DOMU ZAKOCHANI - oprócz Soni, która choć wie, ze jest kot- nie zna jej
( izolujemy małą profilaktycznie - do wyraźnej poprawy )
Nawet Gaja zakochana... a mała kicia mniej :lol: boi się bidulka psiego aniołka :wink:
Więcej na temat bezimiennej ( jeszcze ) kici tutaj:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=71392

Niedługo będą zdjęcia ślicznoty :D
Ostatnio edytowano Śro sty 30, 2008 20:36 przez nika73, łącznie edytowano 1 raz
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Śro sty 30, 2008 20:27

Wstawiam kilka obiecanych fotek ( co by nie było, ze jestem gołosłowna :lol: )
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kicia "ochrzczona" -na zmianę ostatnio- Rysiulką i Miłką MA SIĘ CAŁKIEM DOBRZE :D ale decyzje ostateczne jeszcze nie podjęte z "przyczyn różnych" i wszelakich...
a to, że jest wyraźny brak zainteresowania jej osobą na KOCIARNI
( przynajmniej nie ma odzewu wielkiego i zachwytu nad urodą i resztą walorów kociowych ;) ) skłania mnie do dumania, że ... TO KOT DLA NAS... skoro nas tak bardzo zachwyca ( na zasadzie "piękno jest w oczach patrzącego" :) ) ... tylko Sonia jeszcze tak nie myśli :roll: a to ważne, bo rezydentką jest...
No i nie wiem co pomyślą te biedne koty, których na DT nie wezmę, bo się egoistycznie w jednej takiej zakochałam- co się drugą w domu zrobiła na stałe i ... miejsca na "tymczasy" brak :oops:
A może wcale nie.... ?? 8O 8O 8O
Tak czy siak kocham Ryśkę i moja rodzina też i ona nas, co daje odczuć na kroku każdym.... :1luvu:
więc może choć TU się pozachwycajcie... bo faktycznie pomyślę, żeśmy nienormalni a ona jakiś wstrętny szylkret... ( :wink: :lol: )

Więcej zdjęć- póki co w wątku na kociarni - - link w poście powyżej- ZAPRASZAM :D
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Czw sty 31, 2008 21:06

Rysiulka jest bystrzakiem niesamowitym :lol: potrafi "przechytrzyć" w wielu sytuacjach Sonię- starą wyjadaczkę... i o ile na początku myślałam, że to "przypadki" ... o tyle teraz pewna jestem , że to przemyślane, błyskotliwe i zaplanowane posunięcia, które przynoszą w dodatku oczekiwane przez nią skutki 8O
No dobra ... stwierdzam oficjalnie, ze z naszej prawie 4- letniej CZARNEJ PANTERY... dupa jest ... wołowa :roll: i tyle :lol:
Maszka ją "brała z rozpędu", że tak powiem ... i po chamsku :wink: a Ryśka w białych rękawiczkach... znaczy "więcej enteligentnie... " :ryk: No i co poradzić :? Sońka przewyższa bystrością tylko... psa
... ale mniemanie ma o sobie całkiem inne :wink:
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Czw sty 31, 2008 22:14

Doklejam Foty - prawie naszej koty.... :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66e ... d91a2.html
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tak z ciekawości.... czy pannicę można uznać za szylkretkę?? ( to pytanie do miłośników i znawców tego ubrwienia... ;) )
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Nie lut 03, 2008 11:06

Minęło parę dni i muszę przyznać, że w relacjach Ryśki z resztą zwierzyńca
( a głównie Sońką ) coś "pękło" i z tolerancji zamieniło się w akceptację :D - jeszcze nie- aprobatę, czy miłość wielką- ale właśnie w AKCEPTACJĘ :lol:
Powiem krótko- jest dobrze :ok: ..... tylko bidulki świnki- znowu żyją w stresie, bo mała je :roll: powiedzmy straszy :oops:
Żałuję, po raz kolejny, że nie mam swojego aparatu.... bo dziewczyny zaczynają obok siebie coraz więcej przebywać :) głównie na parapecie przy oknie :lol: .... więc póki co- osobne zdjęcia Ryśki i Sońki ale tendencyjne :wink: i parę Rysiowych własnych

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Nie lut 03, 2008 12:07

Kicia jest prześliczna i po prostu rozkoszna :love:
Na maściach sie nie znam, ale wygląda na szylkretkę.
Obrazek

Marmotka

 
Posty: 112
Od: Nie sie 26, 2007 17:35
Lokalizacja: Wrocław i okolice...

Post » Wto lut 05, 2008 8:31

Noo... zaczęło się dziś nad ranem na całego :twisted:
Zabawa w ganianego od 5 nad ranem- już nie napiszę jakich TŻ słów użył w Ryśki kierunku- Sonia - choć 2 x większa była jakoś cichsza ( przynajmniej dziś :lol: )
No a poza tym - Rysiulka sie pięknie bawiła od 4 nad ranem - SAMA- ale niezbyt cicho :ryk: ( choć tu muszę wierzyć TŻ-towi na słowo, bo ja tam spałem jak zabita i sen miałam zajmujący bardzo :lol: )
Ja i tak uważam, że - przynajmniej póki co- Ryśka to jest przy Maszce
( poprzedniej JUŻ nie naszej "tymczasowiczce" ) zupełny "pikuś" jeśli chodzi o nocne wyczyny i dzienne zresztą też :o choć od początku włazi tam- gdzie Maszce nawet przez 2 miesiące do głowy nie przyszło za Sonią leźć... :roll:
tzn. dwa koty "górnolotne" teraz w domu :evil:
Ale "najlepsze" jak już TŻ wyszedł do pracy odkryłam.... ( na szczęście
:oops: dla kota... i dla mnie ) pięknego zdrowego QPALA w czystym praniu,którego mi się wczoraj nie chciało poskładać :twisted:
Kicia jest usprawiedliwiona o tyle, że jakoś się w tym praniu "zaplątała" "brudna" po wyprawie naszej leśnej- niedzielnej torba pluszowa mojej córci z zapachem ziemi.... a dodatkowo.... nie dosypałam wieczorem żwirku do kuwety po wybraniu.... też bym wolała w czyste 8)
Sonia Rysia Dzitka
Obrazek Obrazek Obrazek

nika73

 
Posty: 546
Od: Wto paź 16, 2007 11:41
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości