

Znowu zaczęły się problemy na podwórku. Dostałam maila, że jakieś koty wprowadziły się do piwnic w innej części budynku, że tam śmierdzi i jest pełno pcheł. I mieszkańcy się burzą.
Na stworzenie nowego gniazda my sie nie zgodzimy bo nie będziemy użerać sie z kotami które bez opamiętania rozmnażają Panie z bloku obok. Dlatego żeby nie było nieporozumień, nie w najbliższym czasie bo jeszcze nie wiemy czy nas na to stać ale założymy siatki na okienka w piwnicach.
Chodzi o wysterylizowane kotki (wszystkie, oprócz jednej)

Rozmawiałam z osobą, od której dostałam maila. Wspólnie ustaliłyśmy, że to raczej całkiem obce koty - ostatnio w okolicy w kilku budynkach zakratowano wszystkie okienka, robi to jeden administrator podpierający się policją

Będzie duży probem, a zima się zbliża. Jeszcze nie mam pomysłu co z tym zrobić.
Ludzie są beznadziejni.