Tinka07 pisze:^..^fuksj@ pisze:Dzięki Tinko zaraz przekażę wszystko Izie Bardzo sie ucieszy że pomożesz

ja Twój numer gg mam z resztą od Izy Rozmawiałysmy w pździerniku lub listpoadzie'12 kiedy się dowiedziałam o cukrzycy u mojej Figi

Juz piszę do Izy
jeszcze raz dzięki

Szykuje się nam wszystkim w wątku cukrzycowym pogrom. Zobacz ostatni post tu:
viewtopic.php?f=1&t=151294&p=9767524&hilit=Tinka#p9767524Paaaaaaaaa
Tinka
EDIT: Wykasowałam całą część edukacyjną do wyjaśnienia przez moderatorów, co mi/nam wolno.
Eh... szkoda że czyjekolwiek działanie ktoś inny ocenia na podstawie wyrwanych z kontekstu fragmnetów... takie osoby zwykle czynią ferment uzasadniony chyba tylko ich własną chęcią zaistnienia...
Przecież Twoja wiedza Tinko przekazywana nam wszystkim nie jest wyssana z palca... wszytko to co znajduje się chociażby w cześci edukacyjnej ludzie zarzucający Ci "szamanizm" mogą znaleźć na stronach niemieckich weterynarzy... (o ile sami zdołają cokolwiek z tych portali przetłumaczyć...

) Najlepszym dowodem skuteczności leczenia wg wiedzy zawartej w cz. edu są remisje u naszych słodziaków które nie zdarzają się tu wcale rzadko
Najfajniejsze jest to.. napisane przez aassiiaa...
"Przypominam, że uprawnionym do podawania dawek leków jest weterynarz po przeanalizowaniu danego przypadku" ... nooo chętnie bym się z nią zgodziła... gdyby polscy weci CHCIELI COKOLWIEK ANALIZOWAĆ nie podając wszystkim i na wszystko sterydów i innych świństw... żeby poprawnie przeanalizować jakikolwiek przypadek trzeba mieć jeszcze odpowiednią wiedzę... a nie cztery tony zarozumiałości i pogardy dla pacjenta... bo przecież to tylko kot...
Prawie wszystkie koty z tego wątku o mały włos nie były by ofiarami niedouczenia naszych weterynarzy i wszyscy ci, którzy chcą ty Tobie Tinko cokolwiek zarzucić niech najpierw DOKŁADNIE - STRONA PO STRONIE POST PO POŚCIE zapoznają się z tym co tu się dzieje i dopiero wtedy cokolwiek Ci zarzucają... wyłączyć można każdego, zamknąć można każdy z wątków... ale żeby takie kroki podejmować trzeba mieć konkretny dowód że treści tu publikowane są szkodliwe lub nie poparte fachową wiedzą
Tinko kochana w razie czego będziemy bronić naszego wątku i Ciebie za wiele Ci zawdzięczamy my i nasze Koty żeby tak po prostu nie reagować...
Może wyślijmy jakiegoś oficjalnego maila do Moderatorów Tu Panujących... że by taką decyzję np o zamknięciu wątku przedyskutowali z nami tu na tym wątku własnie...
Swoją drogą skoro cała wiedza i sposób naszych zmagań z glikemią naszych kotów kojarzą sie komuś z sekciarstwem to czemu nie wypowie się tu oficjalnie.... czemu żaden weterynarz przepisujący kotom na początku leczenia 4 działki insuliny, nie wytłumaczy w tym wątku słuszności swojego postępowania?
Doobra kończę juz bo pisze same oczywistości... ale chyba musimy zacząć działać żeby własnie do pogromu nie doszło.
Wierzę na otwartość umysłów ludzi zawiadujących tym forum, bo w coś wierzyć muszę...
Tinko w razie czego założymy swoją stronę np tam gdzie wszyscy mamy dzienniczki i przeniesiemy się tam bo szkoda by było Twojego trudu i pracy włożonego w opracowanie publikowanych tu materiałów, szkoda by było tych wszystkich istot pozostawionych bez możliwości skonfrontowania metod leczenia naszych wetów z aktualną wiedzą na temat cukrzycy...
POZDRAWIAM SERDECZNIE