DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

**Adopcje: 12 >>**

cieszę sie bardzo :ok:

A was przytulam ale radośnie. :piwa:

dziękujemy za dobre słowa

A w domu tak jakoś pustawo się zrobiło.
Brakuje kółeczek kręconych przez Syczka, jak stawiam miseczki z żarełkiem (on miał taki śmieszny zwyczaj kręcenia się w kółeczko aż do momentu, gdy miska już stała i można było zacząć jeść :lol:

), brakuje przytulania się Tolka, mruczenia Tary, ale za to ile luzu w łóżku :wink:

W tej chwili do adopcji mamy "tylko" piątkę: Jacka z Plackiem, Tosię, Torga i Kubę

, no bo felvikow w zasadzie nie ma co liczyć.
Chyba ze pojawi się jakiś super-domek z doświadczeniem i zabierze całą trójkę.
Po Tercecie, Kołeczku czy Felviku (i wielu innych białaczkowcach z forum) widać, że niestety zmiana domu najczęściej nie kończy się dobrze..
A nasza trójeczka radośnie rozrabia, nawet Karolka od kilku dni jakby lepiej się czuje i wygląda, że te ładowane w koty wzmacniacze dają im siłę do zwalczania mniejszych infekcji bez antybiotyku :ok:

Karolka wciąż głośno oddycha, ale już nie gluci, zresztą nikt w tej chwili nie kicha

Tylko te oczy Takcika wciąż nieładne.

W pokoju dwie biało-czarne krowy, Torg z Kubą, utworzyli gang i szaleją w poziomie i pionie po mieszkaniu

Drugi gang to czarne diabły Jacek a Plackiem.
I tak jest wesoło :lol:

Haniu, a zrobisz mi opis Kuby? Bo foty mam, tylko bez opisu i nie wiem, co mu wpisać :oops:

on ma jakieś ogłoszenia już czy jeszcze go obserwujesz?

Kuba jest jeszcze chwilę na obserwacji. Za kilka dni zrobię ogłoszenia i wtedy prześlę Ci Martynko link.

Szalony Kot pisze:Super, że adopcje u Ciebie Haniu ruszyły, oby kolejne kiciaste szły do domków

Tych kilka miesięcy kwarantanny spowodowały, że teraz znacznie trudniej rozstać się z naszymi futerkami, ale też się cieszymy z Nowych Domków :ok:

ManfredkotTusi pisze:Brutus Wybawiciel a nie zdrajca, ja Wam dam zaraz tak koteckowi zasług ujmować

Ależ nie ujmuję :lol:

W nowym domku Toluś też już przyszedł na kolanka na mizianki, on jest taka kocia przylepka :1luvu:

U nas znowu weselej :twisted:

Hania66 pisze:U nas znowu weselej

Czyżby jakiś nowy przybysz :?:

ManfredkotTusi pisze:
Hania66 pisze:U nas znowu weselej

Czyżby jakiś nowy przybysz

Haniu - pisz szybciutko. Bo ciekawość mnie zżera

Udało mi się zbudować napięcie, prawie jak u Hitchcocka, c`nie :twisted:

No doobra, zdradzę tajemnicę :mrgreen:

od dzisiaj mieszkają z nami Sójka i Golem :ok:

Tak sobie pojechaliśmy rano na wycieczkę (w bagażniku mieliśmy duży kontenerek przez przypadek tam schowany oczywiście) i po drodze znaleźliśmy u naszej Prezeski dwa kotecki -fajnie, prawda :ryk:

Nowi domownicy na razie raczej nie są widoczni, choć Sójka rano troszkę sobie pochodziła, nawet spała w budce na drapaku, ale od popołudnia siedzi schowana (wpierw była w kuwecie, a teraz w domku w paski).
Bury Golem wszedł za łóżko od razu po przyjeździe i jeszcze stamtąd nie wyszedł.
Domowe futra są lekko zniesmaczone nowymi, jedni udają, ze nic nie widzą, inni trochę syczą, ale to tylko kwestia czasu mam nadzieję :wink:

Postanowiliśmy, że zmienimy futerkom imiona (nie gniewaj się Asiu, ale te Twoje wydają nam się takie mało...adopcyjne :mrgreen:

) i od teraz czarna Sójka jest Sonią, a bury Golem Guciem.

Oficjalnie witamy zatem w naszym dt Sonię i Gucia i oby szybciutko poczuli się tu dobrze :ok:

Sójka to było całkiem ładnie. Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, co się czasami przez fundację przetaczało :mrgreen:

Sama pamiętam tylko jeden przepadek zmiany imienia, no ale Odmy nie byłam w stanie zdzierżyć i zabrałam jej trzecią literkę

Tiaaaa, szukajcie a znajdziecie :wink:

.
Strach wyjść z domu :ryk:

.

Nie ma sprawy, i tak nie reagowały

tylko za jakiś czas pewnie będę pytać które to :twisted:

ja nadaję imiona jakieś takie bardziej... charakterystyczne :twisted:

WIELKIE dzięki! i kciuki za szybką aklimatyzację...

Tak myślałam, że to Wy

dopisałam na FB imiona, póki co są dwojga imion :mrgreen:

Przecież jak na Asię, to Sójka i Golem to sama poezja. :wink:

Ale skoro już się uczą reakcji na Sonię i Gucia - niech Wam będzie. :ok:

My z Tż wolimy takie bardziej zwykłe imiona dla kotecków, niekoniecznie charakterystyczne :mrgreen:

A kotecki już dzisiaj prawie normalnie, tzn. jedzą razem z innymi, biegają, nawet się bawią (na razie jeszcze same, ale to tylko kwestia czasu).
Gucio nawet sam już do nas podchodzi i prosi o głaskanki.
A maupa Sońka buczy na wszystkie koty, nawet na Gucia, ale pcha się nam na kolana i pierwsza układa w posłanym łóżku :ryk:

no bo wreszcie ma dostęp do łóżka - u nas niestety nie miała na to szans, ze względu na moją astmę...

Maupa-Sońka i Gucio już się zintegrowali :ok:

Maupa wciąż buczy, a Guciek bawi się w przepychanki z innymi kocurami

Ostatnia atrakcja to "nie takie" zachowywanie się Kuby w poniedziałek późnym wieczorem, moja w związku z tym lekka histeria :oops:

+ telefon do guru-Jopop (dzięki!) i wczorajsza wizyta z Kubą u weta.
Wet kota obejrzał, stwierdził że w danym momencie nic nie widać, ale po opisie zachowania cóś tam się dziać musiało.
Kotecek dostał kuja i dwa kuje na dziś i jutro w domu i jeśli będzie ok, to ok, a jeśli nie, to mamy się pokazać.
Reszta futer b/z.

DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kto przegląda forum