Z piekła rodem II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 03, 2013 21:03 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Jakiś mocno zakręcony plan macie ciotki :mrgreen:
no ale efekty końcowe się liczą :piwa:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw sty 03, 2013 21:06 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Szalony Kot pisze:Dobrze kombinuję, jak się pozbędę Elmera, to ze względu na Fasola nic mi już nie pozwoli wziąć :/



Chyba powinnaś mu pokazać mój wątek :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 21:11 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Szalony Kot pisze:Będzie walić po rurach o ratunek ;]

Sorry Winnetou, tylko gazowe idą wierzchem :twisted:

iwona66 pisze:Jakiś mocno zakręcony plan macie ciotki :mrgreen:
no ale efekty końcowe się liczą :piwa:

O nie, ten plan, to wujek akurat :mrgreen:

jopop pisze:
Szalony Kot pisze:Dobrze kombinuję, jak się pozbędę Elmera, to ze względu na Fasola nic mi już nie pozwoli wziąć :/



Chyba powinnaś mu pokazać mój wątek :twisted:

Nie wiem, czy to na pewno dobry pomysł :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 21:46 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

ale fstyd, zdążyłam dopiero na trzecią stronę :oops:, ale się melduję :P

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 21:48 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Nie ważne, na którą. Ważne, że dotarłaś :piwa:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 21:51 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Gwoli wyjaśnienia, dla tych, co nie czytali poprzedniego wąta ;)

Kulokot siedzi w łazience od dłuższego czasu.
Powodem jest głównie to, że kompletnie nie dogaduje się z innymi kotami. Grubsze awantury zdarzały się wprawdzie rzadko (choć zdarzały się i już samo to jest niedobre), ale Kulokot po prostu nie był sobą. Głównie przemykała pod ścianami i spędzała całe dnie wciśnięta w jakiś kąt. Ożywiała się jedynie przy misce. I bojkotowała kuwetę - myślę, że po połowie ze strachu i wymagań co do kuwety osobistej. W dodatku wynajdywała sobie na te sprawy wyjątkowo trudno dostępne do sprzątania miejsca - głównie w okolicach łóżka.

Odkąd siedzi w łazience jest zupełnie innym kotem - jest kontaktowa, nie chowa się przede mną (i ew. gośćmi), wyleguje się umywalce, łasi się i domaga głaskania, ma dobry humor. Do kuwety nie trafiła ze 2 razy, jak b. późno wróciłam do domu (normalnie mnie nie ma ok. 10h). Odkąd dostała kuwetowannę od Szalonego Kota to już w ogóle jej się nie zdarzyło. Najwyraźniej dziewczyna musi mieć osobista kuwetę (pewnie i 2 by jej się podobały, tylko na razie miejsca brak) i to duuużą, obficie wypełnioną żwirem i sprzątaną w miarę możliwości po każdym użyciu. Jak wracam po 10h, to czeka aż sprzątnę i natychmiast się załatwia. Widać, że czeka.

Musi też być jedynym kotem w domu. Ona nawet się nie pcha z łazienki na zewnątrz, wypuszczam ją czasem w weekend, ale sama chętnie wraca do swojego zamknięcia. Jak przez 2 czy 3 dni w łazience siedział Claude, Kulokot siedziała pod drzwiami i czekała, kiedy się uwolni od towarzystwa. To nie jest tak, że ona nie toleruje innych kotów - ona ich nie lubi w ogóle, z pełną wzajemnością. Czuć to po prostu w powietrzu - ten kot jest po prostu jedynakiem.
Człowiekiem i kuwetą dzielić się nie będzie ;)

Kulokot ma ogłoszenia z odzewem zerowym, a 'kiblować' wiecznie nie może. Łazienka ma niecałe 2,5m2 i jest bez okna :(
Wszczęłam procedurę odzyskiwania drugiego pokoju, żeby mogła w nim zamieszkać, ale to potrwa. Zrobił mi się tam składzik rozmaitości, które muszę gdzieś poupychać, a na to potrzebuję czasu - muszę w końcu zorganizować brakujące szafy i schowki :roll: A to z kolei wymaga prac różnych w całym mieszkaniu...

Reasumując - Kulokot bardzo, bardzo potrzebuje domu. Stałego.
Bez zwierząt (nie zaryzykuję - ona nie zna psów i innych zwierząt), bez dzieci, spokojnego, cierpliwego i wyrozumiałego. Dużych domatorów.
Dom musi być przygotowany, że problemy kuwetowe mogą wrócić w nowym miejscu i trzeba będzie czasu, zanim się je z powrotem wyprostuje. Że wypracowane przeze mnie rozwiązania w nowym domu mogą się nie całkiem sprawdzić i trzeba będzie zgadywać od nowa, czego Kulokot potrzebuje do szczęścia.
Jedno jest pewne - nie może po raz kolejny wrocić z adopcji, bo się wykończy po prostu.

Koko jest zdrowa, szczepiona, sterylizowana, nie choruje, nie łapie kataru, jest obsługiwalna na b. przyzwoitym poziomie, choć ma swój charakterek i nie zawaha się go użyć ;)
Odchudzić ją trzeba na pewno :oops:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 22:22 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Od pierwszego do ostatniego zdania zgadzam się ze wszystkim - od początku w nią wierzyłam :1luvu:

Jopop, jak mu pokażę Twój wąt, to mi nie uwierzy, że istniejesz :twisted:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 22:29 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Szalony, mówisz o Kulokocie?

Stan na dzisiaj pozostałych tymczasów - w kolejności pilności adopcji :mrgreen:

Kkotki zanim dorosną ;)

Kirys - właśnie mu się rozpaprało oczko, dostaje krople i Iskial, wet chyba w sobotę (jeśli się nic nie zmieni), bo poza oczkiem brak innych objawów. Jest opcja, że to nie tylko katar - ostatnio mu wyjmowałam z oka cudzy pazur ciągnący za powiekę :strach: chyba Niuniowy to był...
Charakterny chłopaczek, bardzo ruchliwy, wiecznie zaczepia wszystkie koty, tłucze się z nimi na maksa i nawet Taci próbował się stawiać 8O Trzeba poświęcić kilka minut na potrzymanie na siłę, zanim kotek sobie przypomni, że przecież uwielbia drapanie po brzuszku i za uszami ;) Sypia w łóżku, jak wszystkie Kkotki terkoce jak spsuty traktor :lol:
Ciężko wyczuć, czy obecne trudności w łapaniu kotka wynikają jeszcze z pewnej płochliwości, czy już wyłącznie z chęci zabawy w berka :mrgreen:
I jest śliczny (jak tylko nie ma zapapranego oczka) - okrąglutka główka, okrąglutkie ślepka, okrąglutki jest cały na krótkich łapeczkach :lol: I sprawia wrażenie puchatego, choć raczej nie ma na co liczyć - ale wrażenie fajne ;)

Kara - też ma ciągle oczka jakieś nie takie :roll: Ale jakby te oczka są cały czas w tym samym stanie (odkąd się wyleczyła po złapaniu). Sporadycznie pokichuje, ale naprawdę sporadycznie i też innych objawów brak. Też ma krople i uodparniacz.
Jest najmilsza z calego rodzeństwa - przychodzi sama na pieszczoty, spsuty traktor włącza na zapas, nie ma problemu ze zlapaniem na ręce :D
Jest zupełnie inna niż rodzeństwo - długa i wysoka, ze szczupłym pysiem, dodatkowo na razie niewyględnym, bo miała tak silny katar w momencie złapania, że pół pysia i oprawa oczu były przełysiałe po odmoczeniu strupów i strąków :( Ładnie odrasta, ale jeszcze ma taki dość byle jaki pyś.

Kora - też chyba walczy z jakąś infekcja, choć ogólnie wygląda zdrowo. W każdym razie liczę się z tym, ze w każdej chwili może się zakatarzyć (wszystkie mi jakieś takie podejrzane łażą - pogoda :? )
Jest najśliczniejsza :D Figurę ma jak brat - okrąglutką całą, na krótkich łapkach, z okrągłym pysiem i wielkimi oczami. Minkę ma wiecznie nabzdyczoną i podejrzliwą.
Najbardziej nieufna z całego rodzeństwa, ale to nie dziwne - miała usunięty kieł mleczny, niestety bez znieczulenia, a to nie zrobiło dobrze na jej zaufanie do człowieka. Kiełek usunięto, bo wbite tuż obok jakieś ciało obce spowodowało, że wbił się w rozpulchnione dziąsło całkiem bokiem.
Bojaźliwa jest bardzo w stosunku do człowieka, ale już złapana mruczy cudownie i przepięknie się przytula i łasi :D Ogólnie to też straszny pieszczoch, tylko jeszcze potrzebuje czasu :)

Obcych ludzi wszystkie Kkotki boją się jeszcze dość mocno. Potrzebują czasu, żeby się wyluzować i przestac zwracać uwagę. Wędki i zabawki bardzo tu pomagają ;)
Z rzeczy rzucających się w oczy to wszystkie mają mniej lub bardziej wyłysiałe ogonki u nasady od biegunki, którą przeszły. Odrastają, ale powoli - brzuszyska już dawno odrosły. W najgorszym stanie jest ogon Kirysa, który w dodatku odrasta na siwo :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 22:40 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Miron - pokrótce, bo w zasadzie już ma dom, tylko się wykurować musi :roll:
Generalnie nic mu nie jest poza tym, że jak już myślę, że oczka są ok, to one właśnie się robią paskudne.
I pokichiwał ze dwa dni, choć to mu chyba już przeszło.
Kochany, postrzelony indywidualista :1luvu: Pieszczoch na własnych zasadach, pierwszy do zabawy i do mięcha.
Ogromnie towarzyski, ale z dystansem do ludzi ;)
Kawał kota się zrobił :lol:

Wit - jeszcze większy kawał kota, waży już dobrze ponad 4 kg i tylko przy Brzdącu jeszcze się malutki wydaje ;)
Ciaptak taki. Czasem przylizie na pieszczoty, ale namolny nie jest. Zazwyczaj po prostu pada tam gdzie jest, bo chodzenie męczy. Przykładny uczeń Cioci Taci :twisted: Micha, kuweta i lulu :lol: Dzieciak jeszcze, to czasem się pobawi, ale w porównaniu z Mironem to jest go ze 3x mniej w chałupie ;) Za to pogadać sobie lubi, zwłaszcza jak coś chce - to chyba tez po Cioci ;)
I na dzień dzisiejszy, jak wszystkie, usiłuje się nie rozchorować. Oczka ma takie se :|
Dom z innym kotem bardzo chętnie widziany, aczkolwiek bez kota też może być. W końcu zawsze się można przytulić do kaloryferka ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 23:31 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

NiuniaManiunia, czyli Nenga - maleńka słodka przylepka, niestety tylko do mnie :? Ona się nie boi obcych - po prostu nie widzi sensu ich poznawac :roll: Mam nadzieję, że jej się odwidzi, bo się zaczynam martwić, że jakiś numer w adopcji wywinie :roll: Na pewno nie ma co liczyć na łatwą adaptację - ona też potrzebuje b. cierpliwego domu. Z innymi kotami koniecznie, ale na łatwe dokocenie też nie ma co liczyć. Kocha inne koty, ale każdy nowy to 3 dni dąsów, sykania, prychów i fochów ;)
Jest przytulasem całodobowym, prawie zawsze sypia przytulona do mnie, często dłuuugo mruczy przez sen :love: Sypia zazwyczaj wywalona brzuszydłem do góry ;) Jak nie spi, to jest wszędzie - gania, bawi się, wychowuje dzieciarnię, skacze po drapaku.
Drobiażdżek taki delikatny mieniący się miodowymi odcieniami cętek.
Mimo braku gabarytów doskonale sobie radzi z wielkokotami, które czasami próbują dominować.
Zaraz po Mironie i Kkotkach pierwsza do mięcha :)
Po kk ma delikatną bliznę na jednej rogówce i lekko wysuniętą powiekę w tym oczku. W realu trzeba się naprawdę dobrze przyjrzeć, za to na fotach widać b. wyraźnie. Absolutnie jej to w niczym nie przeszkadza.
Aktualnie jeden z niewielu niepodejrzanych chorobowo kotków (tfu-tfu-tfu) :)



Uuufff... reszta kotecków jutro, bo już mi kciuk siada :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 04, 2013 1:13 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Szalony Kot pisze:Od pierwszego do ostatniego zdania zgadzam się ze wszystkim - od początku w nią wierzyłam :1luvu:

Jopop, jak mu pokażę Twój wąt, to mi nie uwierzy, że istniejesz :twisted:


czyżby to była próba wproszenia się do mnie na herbatkę by mu pokazać, że owszem, istnieję? ;)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 04, 2013 10:20 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Bardziej że można mieć koty i hodować rośliny strączkowe :roll: bo u mnie jest kategoryczne "nie". Bo nie, bez żadnej większej zasady.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sty 04, 2013 10:20 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Kocie, możesz w ramach 'stanów pośrednich' pokazać TZ mój wąt :lol:

I mnie wreszcie udało się dopaść nowego wąta. :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 04, 2013 10:32 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

podczytuje z boku :D
podniose i trzymam kciuki za znalezienie odpowiednich DS!

creative6

 
Posty: 34
Od: Nie maja 27, 2012 10:02

Post » Pt sty 04, 2013 10:43 Re: Z piekła rodem II Tymczasy OKI zapraszają się do DS ;)

Zapraszamy :)

Kocie, wytłumacz temu chopu swemu, że jak spluniesz 3x przez lewe ramię o północy w pełnię na rozdrożu i popijesz wywarem z pająka, to Wam koty nie przeszkodzą w uprawie strąków :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Russeldon i 37 gości