» Czw sty 20, 2005 22:36
Ale Czika nie je sam nie dlatego, że mu nie smakuje....
On ma pękniętą szczękę i jedzenie wchodzi mu dziurą w podniebieniu do noska. Od początku odmawiał jedzenia jakiejkolwiek karmy puszkowej lub suchej /wybite ząbki/. Dlatego karmiłam go mięskiem...i parówkami

bo to mu najlepiej "wchodziło". Kiedy kawałeczek jedzenia wejdzie mu do noska to się psuje i cuchnie niesamowicie a on sie męczy i obsmarkuje wszystko i wszystkich dookoła.
Co kilka dni daję mu jednak troszkę sparzonej piersi z kurczaka....bo mi go szkoda......
Tak, że nie ma szans aby sam zaczął jeść cokolwiek innego niż mięsko a mięska nie może.....i błędne koło....
Jakoś sobie jednak radzimy....chyba sie powoli przyzwyczaił do przymusowego karmienia.....nawet nie protestuje tak bardzo.....
To cud, że trafiło na tak łagodnego kotka
Wyniki siusiu jak było do przewidzenia nie są dobre.....erytrocyty 80-100.....ale było juz i więcej
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/