3 kotki z Czeremchy/ Sywester w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 21, 2012 9:08 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

pewnie jak Szalony Kot pożyczy aparat foto 8)
bo ten był w telefonie to chyba nieaktualny

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28706
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 21, 2012 10:21 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

Jak odnajdzie kabelek, który chyba jest w którymś z poprzednich mieszkań :evil: tylko nie wiem, którym.
Albo jak pożyczę aparat foto, co chyba wyjdzie szybciej :/


Trochę nas wytrzęsło na tych sąsiadów. Pani powiedziała "mąż się odezwie w sprawie ubezpieczenia".
Nie wiem, jak oni, ale my żadnego ubezpieczenia nie mamy :roll:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 21, 2012 10:22 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

A właściciel mieszkania? Dowiedzcie się, może ma OC...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 21, 2012 10:30 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

byliście zobaczyć czy faktycznie ich zalało?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28706
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 21, 2012 13:50 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

Byliśmy, cała łazienka i pół korytarza ciurka.
A ściany w drewnie, obrazy piękne, aż nam się słabo zrobiło, bo nie wygląda to biednie...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 21, 2012 15:54 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

Kiedys dawno ttemu moja wnuczka chciala umyc zabki, odkrecila wode, ale akurat jej nie było. Poszła wiec do szkoly. Kiedy wracałam z pracy juz od pareru witali mnie sasiedzi z nowina, ze u mnie woda sie wydostaje przez drzwi. Mieszkalam na ostatnim pietrze. Otwieram drzwi?????? a w całym mieszkaniu wody po kostki, a psy i koty na stole i na parapecie.
Wnuczka po prostu nie zakreciła kranu. A moj TZ robil wszystkim zalanym mieszkaniom i klatce schodowej 2 tygodnie odnawianie scian i sufitow. Tylko Pan ze sklepu miesnego nie pieklił sie i podszedl do zalania z humorem i sam w sklepie zrobił remont. A na moja wnuczke powiedzial, ze bedzie jego synowa jak urosnie. Miala wtedy 8 lat.

Szalony Kocie chyba nie doszlo u Ciebie do tego co u mnie? gdzie woda lała sie z 3 godziny. W wannie odplyw byl przytkany sie okazało.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 21, 2012 19:19 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

Szalony Kocie jak się mają kociaki, nie rozniosły Ci mieszkania? i czy jest szansa na reanimację tych twoich zalanych telefonów?
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Wto sie 21, 2012 21:25 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

Serdecznie dziękuję Szalony Kocie za przyjęcie i uratowanie kotków. Była to dla nas ogromna radość - fakt, iż koty mają szanse na dobre domy i kochających ludzi, a jednocześnie żal związany z rozstaniem , bo całkowicie zawojowały nasze serca.
Maksio vel Sylwester już u mnie sikał do zlewu, ponieważ bral przykład z niektórych moich kotów. Potrafił też wskakiwac na klamkę, aby otwierac sobie drzwi; był również najgłośniejszym z rodzeństwa ( tzn. najgłośniej się nadzierał).Lusia vel Lola nosiła również przydomek "Lady" , była urodzoną arystokratką a jednocześnie wdrapywała się błyskawicznie na najwyższe drzewa i najszybciej opanowała technikę schodzenia z nich. Miała wolną naturę , a przy tym potrafiła być przytulanką. Mikrus vel Duffy był nazywany Kłopotem lub Gapciem , bo miał niesamowitą zdolność pakowania się w tarapaty , z których nie potrafił się wykaraskać. To on właśnie uwielbiał gryźć w stopy.
Jestem ciekawa czy kocie płacze nadal trwają od godziny 17:30 - to wtedy były wyprowadzane na spacer do brzeziny nieopodal domu. Bardzo mi przykro , że nie mogły u nas pozostać , ale absolutnie nie były tutaj bezpieczne , a jednoczesnie zdrowie i finanse nie pozwalały na utrzymanie tak licznej gromadki.
Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim zaangażowanym w pomoc kociakom, życzę wszystkiego dobrego i jak najwięcej udanych adopcji i uratowanych kocich żyć.
Mam nadzieję , ze telefony "odżyją" , a z zalanymi sąsiadami też nie będzie problemu.
Zagłosuję na Jojokot.
Pozdrawiam, Basia.

aśka76

 
Posty: 3
Od: Pon lip 23, 2012 18:13

Post » Śro sie 22, 2012 7:45 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

Pani Basiu, mam nadzieje, ze odzyjecie choc troche i wszystko wroci do normalnosci.
Sylwia opowiedziala mi jak sasiadeczki wypytywaly takie "zatroskane" dokad kotki jadą. Żmije jedne. . . . .
Wiem, ze przezyliscie rozstanie z nimi, rozumiem, bo ja kazdego wydanego zwierzaka przezywam, ale macie dobrze, bo bedziecie mogly ich obserwowac dopoki sa w dt.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 22, 2012 9:55 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

To ja już wiem, czemu one tak płaczą o tej 17 :ryk: i że Maksiu otwiera drzwi to też wiem, zaraz pierwszego dnia kotactwo puścił na pokoje...
Sąsiedzi póki co się nie odezwali. My też się nie rwiemy do kontaktu.

Dostałam wreszcie jakiś przydziałowy telefon :1luvu: nie jest łatwo go obsługiwać, ale zdjęcia robi ładne i od razu mogę je przesyłać sobie na komputerek. Do ogłoszeń też może pójść.

Obiecane fotki :mrgreen:

Najpierw nasza królewna, Lusia vel Lola, cudna, delikatna panienka. Podgryza bardzo delikatnie, przybiega się tulić, mruczy od pierwszego dotknięcia. A przy tym jest bardzo rozrywkowa, regularnie uprawia zapasy z Mikrusem aka Daffym, siłuje się, skacze. Najtrudniej ją też odkleić od miski, jak się coś do miski wrzuci, to Lola nie odejdzie, póki to nie zniknie :ryk:

Obrazek

Ma cudne, złote oczyska. Takie wielkie, z prześliczną oprawą :1luvu:
Obrazek

Tutaj wciśnięta w dziurę przy łóżku.
Obrazek

Prawdziwa Lady!
Obrazek

Kąpiel słoneczna
Obrazek

I z Daffym:
Obrazek

I bez głowy :lol:
Obrazek


A teraz Sylwester/ Maksiu. On jest najbardziej niezależny, bawi się oddzielnie, śpi oddzielnie, przychodzi do mnie kiedy indziej niż rodzeństwo. Wydaje mi się, że mógłby być jedynakiem w razie jakby co, bo człowiek, micha mu wystarczą. I jeszcze wychodzenie - on najgłośniej krzyczy o wychodzenie, przy nim też żałuję najbardziej, że nie mam zabezpieczonych okien, bo tylko przy mnie je uchylam, on bardzo niucha przy oknach, szczeka na gołębie, wypatruje przez drzwi balkonowe... Otwiera klamki, ale z drugiej strony - najmniej niszczy, bo reszta podrapała drzwi i wydrapuje sobie gąbkę z kanapy :evil: Maksiu za to od pierwszego dotknięcia wywala brzuch do głaskania... a pogłaskany atakuje zębami i pazurami :twisted:
Obrazek

Obrazek

Brzunio:
Obrazek

Spanko:
Obrazek

Obrazek


I najtrudniejszy z rodzeństwa - Daffy aka Mikrus. Nie lubi brania na rączki, niezbyt lubi głaskanie, nie jest żarłokiem, jest największym psujem - pogryzł mi pilota :evil: i podkłady węglowe do kuwety rozszarpał w drobny mak :evil: hoję rozdrapał i rozniósł... wydrapuje też łózko od środka. Ale czasem da się go przyłapać na mruczeniu, kiedy walczy z myszką - wtedy też warczy na rodzeństwo.
Obrazek

Obrazek

Słonko!
Obrazek

Z barankiem:
Obrazek

Słodziak!
Obrazek

Kombinator, obok stała jego własna woda, ale nie musiał napić się mojej ;)
Obrazek

Rano bardzo senny był:
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sie 22, 2012 9:58 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

CUdne :1luvu:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28706
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Post » Śro sie 22, 2012 10:11 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

będzie się opiekowała fajtłapą 8)


które zdjęcia wrzucić w pierwszy post?
i jaki opis?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28706
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 22, 2012 10:31 Re: 3 kotki z Czeremchy -już w Warszawie na DT

Szalony Kot pisze:Ba :)
Plan jest taki, że Mikrus/Daffy pójdzie do domku z Lolą/Lusią. Moja w tym głowa :mrgreen:



jak zajechaliśmy w sobotę do Czeremchy po koty, to Lusia/Lola i Mikrus/Duffy spali razem, przytuleni do siebie, Maksiu/ Sylwester spał sam w drugim pokoju, myślę, że było by super by Lusia i Mikrus poszli do adopcji jako dwupak :)
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Śro sie 22, 2012 11:04 Re: 3 kotki z Czeremchy w Wa-wie na DT ZDJĘCIA str.16

Piękne foty. I kociaki jak podrosły. Szalony Kocie, daj znać, jak Ci będzie trzeba czegoś.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 274 gości