Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 15, 2012 21:00 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Maszyna sobie poradziła - AlAT 763 :lol:
Trzeba mieć Fostera z piekła rodem w Wariatkowie, żeby się cieszyć z takiego wyniku :mrgreen:
Dziś waga 2,2 kg, ale był na czczo ważony ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 21:07 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

OKI pisze:Maszyna sobie poradziła - AlAT 763 :lol:
Trzeba mieć Fostera z piekła rodem w Wariatkowie, żeby się cieszyć z takiego wyniku :mrgreen:
Dziś waga 2,2 kg, ale był na czczo ważony ;)


No jak nic się przestraszył tych paputków i postanowił za bardzo nie przybierać na wadze....Ale stwierdził,że z AlAT-u troszkę spuści.... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 21:15 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Maszyna sobie poradziła - AlAT 763 :lol:
Trzeba mieć Fostera z piekła rodem w Wariatkowie, żeby się cieszyć z takiego wyniku :mrgreen:
Dziś waga 2,2 kg, ale był na czczo ważony ;)


No jak nic się przestraszył tych paputków i postanowił za bardzo nie przybierać na wadze....Ale stwierdził,że z AlAT-u troszkę spuści.... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Ładne mi troszkę - było ponad 2 tysiące :twisted: To prawie trzykrotnie zjechał ;)
Ostatnio był ważony normalnie, teraz na czczo, a ostatnie rozróby z nowymi kotami tak go zaaferowały, że apetyt mu przysiadł.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 21:44 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Też bym się wolała pobawić niż żreć..... :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 21:49 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Pobawić to nieeee... siedział taki kotwór w łazience i nie wiadomo było, czy będzie można zjeść, czy zostać zjedzonym 8O No i co tam siedzi w mojej łazience do jedzenia?! 8O Afera :roll: I chciałbym i boję się :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 21:55 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

OKI pisze:Pobawić to nieeee... siedział taki kotwór w łazience i nie wiadomo było, czy będzie można zjeść, czy zostać zjedzonym 8O No i co tam siedzi w mojej łazience do jedzenia?! 8O Afera :roll: I chciałbym i boję się :wink:

No tak...u niego jak w łazience,to do jedzenia.... :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 21:57 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Fosteru, jak Ty pięknie zdrowiejesz :ok: właśnie tak, powoli i do przodu, nie śpiesz się chłopaku, masz czas :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 22:41 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Poemat o kocie klozetowym

Oto rasa całkiem nowa -
kotka-szczotka klozetowa.
Nowa rasa bardzo słodka,
klozetowa szczotka-kotka.

Tylko głupcy i wyrodki
nie uznają kotki-szczotki.
W domu, gdzie są mądre głowy,
nie brak kotów klozetowych.

Mleka one mało piją,
za to kibel ci wymyją.
(Przecież mała to jest wada,
że wątróbkę tylko jada...)

Jeśli chcesz mieć lekkie życie -
kotce kibla zlecaj mycie !
Gdy tam sobie zbruka łapę,
wytrze zaraz o kanapę,

Po czym spłucze to w herbacie -
- przykład na czystość macie.
Niech się mnoży nam i chowa
kotka-szczotka klozetowa !

Łódź - 1976/77
14:25, wertepy1 , wiersze o kotach
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 22, 2012 11:05 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Z Fosterem nic nie może być normalnie...

Kopiuję (po drobnej edycji ;) ) swoje wczorajsze wpisy z Wariatkowa, po powtórnej wizycie u dra Marcińskiego:
Nie wiadomo, co on znowu wymyślił :( Zrobiła mu się spora gula na klatce piersiowej, pod łokciem - wyrosła w ciągu tygodnia, wet w sobotę stwierdził, że nie wie co to, ale nieładnie to wygląda i kazał zrobić USG. No to zrobiliśmy i...., dalej nie wiadomo. Okazało się, że są trzy zmiany. Trzeba zrobić punkcję, bo w środku jest płyn, coś jakby przetoka, z odczynem zapalnym i coś tam... Jutro wrzucę skan, to będzie dokładniej. O tyle dobrze, że toto nie przyrasta do żeber i nie wnika do klatki, nie ma unaczynienia itd... Z tego, co zrozumiałam, to nie wygląda typowo nowotworowo, ale dosłownie tego z doktora nie wymusiłam :roll: Jutro będę umawiać się na punkcję :roll:
W środku kotka wygląda lepiej - wprawdzie dalej jest do [piiip], ale żółć już praktycznie nie zalega w woreczku i jest świeża.


Oszaleć idzie z tym kotem :roll:
Do wyników punkcji jeszcze się wstrzymuję z odetchnięciem, ale już mi trochę lżej, bo takiego stracha mi napędził, jak już ze trzy miesiące nie było :roll: To cholerstwo tak szybko wyrosło i się zmieniło, że już bardzo czarno widziałam :?
On się chyba uparł, że mnie przeżyje.
I dla pewności chce, żebym zeszła na zawał :twisted:


I skan wczorajszego badania
Obrazek
po kliknięciu można powiększać.


Zaraz uaktualnię rozliczenia na pierwszej stronie i ponownie proszę o wsparcie, bo prócz wczorajszego USG, trzeba zrobić punkcję i nie wiadomo co dalej, a jeszcze wisi nad nami RTG łokcia (może mniej pilne, ale powinno się zrobić w końcu). Poza tym od weta dostałam próbkę jakiegoś szuwaksu na te jego stawy i, jak się okazuje, jest to na tyle zjadliwe, że Foster chętnie wciąga ze strzykawki. Podobno jest bardzo wydajny i skuteczniejszy od podobnych preparatów, tylko kosztuje stówę :? No a Foster-Mój-Najdroższy dalej żywi się convem mięsnym li i jedynie :?
To jest zdecydowanie kot dla bankiera (nie mylić z bankowcem) :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 9:24 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Jutro Foster będzie miał robioną punkcję tego czegoś.
Poprosimy o kciuki, żeby się odbyło sprawnie, szybko i bez potrzeby używania farmaceutyków :roll:
Będziemy starać się zrobić na żywca, ew. w znieczuleniu miejscowym, jeśli nie da rady inaczej, ale i tego spróbujemy uniknąć :roll:
Niestety jeśli tak nie da rady, to trzeba go będzie znieczulić. Oby się udało tego uniknąć, bo to bardzo zła opcja jest.
Na szczęście nasz pan doktor ma anielską cierpliwość i super podejście do kotów, gorzej z fosterowym podejściem do wetów :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 10:34 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Dzięki alix76 :1luvu: Za kolejny bazarek dla Fosterka :1luvu: viewtopic.php?f=20&t=139464&p=8613140#p8613140 Zapraszam :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2012 10:41 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Bazar jest w zasadzie ten, co był :wink: - tylko uporządkowany :wink: - :ok: za Fosterka

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lut 24, 2012 10:42 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Ciotka, pójdziesz prosto do nieba :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2012 20:29 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

OKI pisze:Dzięki Szalonemu Kotu za pomoc i trzecią parę rąk :1luvu:

Jak się żyje w Wariatkowie, to się człowiek z różnych dziwnych rzeczy cieszy :twisted:
No.

Teraz się cieszymy, że mamy ropnia :mrgreen: :ryk:
Materiał zamiast na histopatologię poszedł na posiew z antybiogramem :1luvu: :ryk:
Ropa paskudna, ściągnęliśmy ile się dało igłą prawie jak do czipa, bo cieńszą nie szło. Resztę na razie mamy tylko rozgrzewać, póki nie będzie wyników. A w ogóle najlepiej, jakby się zrobiła przetoka i wyleciało wszystko z własnej nieprzymuszonej :roll:
Foster wygląda wybitnie mało elegancko z wygolonym plackiem z dziurką w środku na klacie. Biorąc pod uwagę, że brzuch wygolony do USG gdzieś w połowie listopada jeszcze nie odrósł, to będzie tak łaził do jesieni świecąc boczkiem :roll: :lol:
Duża ulga w każdym bądź razie :wink:

Mam ochotę przyjmować zakłady, co ten kotecek jeszcze wymodzi. Zysk z bukmacherki przeznaczę na kotecka :roll: Czy lecą z nami hazardziści? :twisted:


Foster teraz generalnie nienajlepiej, śpi odkąd wróciliśmy z małą przerwą na jedzonko :(
Niestety widać po nim od razu, kiedy śpi pół dnia, bo jest kotem - a kiedy śpi, bo się źle czuje :(
Dziś ma prawo, ja też jestem padnięta ze stresu, a on w dodatku jest po mocno nieprzyjemnym zabiegu.

Teraz czekamy na antybiogram i trzymamy kciuki, żeby wyszedł antybiotyk łagodny dla wątroby :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 25, 2012 20:52 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

trzymam :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości